Śrutowanie wilgotnego słodu

Małe co nieco o produkcji złocistego napoju
Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2009-05-12, 17:24

bnp pisze: po wysładzaniu rozgnieć młóto i zrób próbę jodową u mnie granat-
Witam

Po 30-tej warce przestałem robić próbę jodową bo zawsze była negatywna .
Do próby zawsze brałem gęste co prawda nie rozgniatałem ,słód mielę dosyć
drobno , do tego stopnia że były problemy z wysładzaniem w końcu poradziłem
sobie i z tym a wydajność zdecydowanie poprawiła się po zastosowaniu mieszadła .

Jestem świadom że może nie cała skrobia zostaje wykorzystana :nie_wiem
ale raczej dorzucę 20 dkg słodu , niż mam bawić się w dekokt po prostu
szkoda mi czasu .


robol
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2009-05-12, 20:07

robol69 pisze:...a wydajność zdecydowanie poprawiła się po zastosowaniu mieszadła ...
To teraz chyba wiem czemu, prawie zawsze, wychodzi mi po warzeniu Blg o 4-5 stopni wyższe niż w recepturze. Po prostu w trakcie zacierania siedzę przy garze i mieszam chochlą. :) A już pod lupę poszła waga i areometr.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2009-05-13, 09:34

zbynekkk pisze: wychodzi mi po warzeniu Blg o 4-5 stopni wyższe niż w recepturze.
Witam

Mimo wszystko podstawą jest jakość słodu .Różnica jest znaczna
między słodem Weyermana a słodem np z "Bogutynia" , że o
różnościach w słodzie nie wspomnę .

Jeżeli używam słodu z Bogutynia muszę dać go trochę więcej
żeby otrzymać zamierzone Blg , i wydaje mi się że zawartość
enzymów w słodzie też jest inna.

Jeżeli jeszcze nie próbowaliście , to spróbujcie dać trochę enzymów
od 98% do zacierania zboża , do zacieranego piwa wtedy wydajność
znacznie wzrośnie .(bez dekoktu = szybciej)

A jak ktoś chce zrobić piwo podobne do koncernowego , to do zwykłego pilsa
trzeba dołożyć 0,5 kg mąki kukurydzianej , mąka musi być odtłuszczona
(jest taka w Intermarche ) .A zwykłą mąkę kukurydzianą najlepiej skleikować
i potraktować enzymami i dopiero wtedy dodać do zacieranego piwa.
Czemu tak jest nie wiem , ale tak mi wychodziło.

pozdrawiam

robol
Polak potrafi !!!

bnp

Post autor: bnp » 2009-05-13, 10:50

ja po swych doświadczeniach z enzymami nie polecam ich do piwa.

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-05-13, 20:16

robol69 pisze:
Różnica jest znaczna
między słodem Weyermana a słodem np z "Bogutynia"
Mnie sie też trafił trefny Weyerman, może był stary czy co, ale ogólnie to dobry tylko drogi słód.

robol69 pisze: A jak ktoś chce zrobić piwo podobne do koncernowego , to do zwykłego pilsa
trzeba dołożyć 0,5 kg mąki kukurydzianej
Teraz browary przemysłowe dają mąkę kukurydzainą na całego, bo słód drogi, a w przemysłowej produkcji chodzi o wydajnośc max i zysk max.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2009-05-14, 09:57

kitaferia pisze: Teraz browary przemysłowe dają mąkę kukurydzainą na całego,
Witam

Ja to wiem , a raczej wyczułem w smaku piwa , zauważcie że na etykiecie
wszyscy piszą o składzie : woda .słod , chmiel , i na tym się sprawa kończy.
Dopiero jak zacząłem dodawać różne składniki do piwa zorientowałem się że
dodają kukurydzę , bo w smaku wychodzi zupełnie podobne jak koncernowe.
Poza tym piwa koncernowe typu Pils (jasne pełne) obojętnie Żywiec ,Okocim czy
co tam kto pije to w zasadzie to , to samo , wiadomo każdy ma swoje ulubione ale
wydaje mi się że człowiek bardziej zwraca uwagę na butelkę i etykiety niż na
zawartość ,i gdyby tak przelać Żywca do butelki z Okocima mało kto się zorientuje.

To mniej więcej tak samo jakby ktoś odgadywał jaką ma zupę pomidorową z proszku w szklance z Winiar ,czy z Knora.

Dlatego porównywanie pilsa do pilsa jest nieporozumieniem (według mnie) , za to
można porównywać pilsa do portera ,stouta ,pszaniczniaka itp i tu widać różnicę.
Ale do tego trzeba zrobić chociaż po jednej warce każdego , a jest w czy wybierać


robol
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2009-05-14, 10:35

cześć :)
kitaferia pisze:Po śrutowaniu lekko wilgotnego w ręcznym śrutowniku odchodzą prawie
całe łuski i jest dobre podbicie do filtracji, nawet jak słód jest drobno zmielony.
Dziś zśrutowałem dwie próbki słodu, nie wiem czy na zdjęciu to będzie widoczne, ale w namaczanym słodzie jest wyraźnie wiecej łuski:

Obrazek
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

bnp

Post autor: bnp » 2009-05-14, 12:01

Tylko bielok nie ześrutuj całego słodu bo ci zapleśnieje do czasu warki :wink:

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-05-14, 17:16

Zanim zrobi bielok warkę, może bułke upiec słodową ;)
Ale faktem jest , że wilgotny słód przy śrutowaniu daje więcej łuski.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2009-05-14, 17:20

Cześć :)
kitaferia pisze:Zanim zrobi bielok warkę, może bułke upiec słodową ;)
Ale faktem jest , że wilgotny słód przy śrutowaniu daje więcej łuski.
Nic nie będę piekł słód wykorzystam w sobotę lub niedzielę :)
rozłożyłem go cięką warstwą na stole, nie pownien zapleśnieć :D
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-05-14, 17:21

Pewnie, że nie zdąży zapleśnieć.

Udanej warki i łatwej filtracji!
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2009-05-14, 17:32

Cześć :)
kitaferia pisze:Pewnie, że nie zdąży zapleśnieć.
Udanej warki i łatwej filtracji!
wzniósł bym za to toast, ale nie piję - nie piję alkoholu i kawy, nie jem nic po 12:00 .... więc idę zrobic sobie herbartę odchudzającą i nią zwniosę toast :)
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-05-14, 17:38

Napisz jeszcze że medytujesz albo przechodzisz na buddyzm i zwątpie :D
Nie katuj się tak, nie można wszystkiego odsatwić ;)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2009-05-14, 17:40

Cześć :)
kitaferia pisze: Nie katuj się tak, nie można wszystkiego odsatwić ;)
można ku@#wa można ;-)
ale nie wiem czy warto .......... nei czuje sie szcześliwy - powiem to szczerze, ale obalenie ok 40 l piwa przez ostatnie 1,5 miesiąca sam uznałem za przesadę .......



no ale warzyć trzeba co by zapasy rosły :)
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2009-05-14, 17:46

40l piwa przez 1,5 miesiąca to wcale nie tak dużo. :D
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości