"PIWO, piwko, piweczko, piwesio!"

Małe co nieco o produkcji złocistego napoju
bnp

Post autor: bnp » 2008-05-07, 13:04

"rozumiem, że te 7g dzielę na trzy porcje i kolejną dodaję po "rozpuszczeniu" poprzedniej"

dokładnie tak,

te 7g ćwiczyłem na wodzie, na piwku może będzie mniej. Jednak tylko praktyka pokaże właściwe proporcje.
Pamiętaj aby nagazowywac piwo zimne 0-5 st. C.

Wes
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-22, 10:18
Kontaktowanie:

Post autor: Wes » 2008-05-07, 16:35

Sory, może się nie znam, ale nie wiem po co sobie komplikować życie jakiś suchym lodem itp dziwnymi metodami nagazowania.

Robię albo naturalną refermentację w kegu, flaszce itp naczyniu przy użyciu brzeczki z tej samej warki, lub jak mi się spieszy nasycam sztucznie w KEGu przy użyciu CO2. 2-3 dni przy ciśnieniu 3-4 Bar i niskiej temperaturze całkowicie wystarcza.

bnp

Post autor: bnp » 2008-05-07, 17:06

"nie wiem po co sobie komplikować życie jakiś suchym lodem itp dziwnymi metodami nagazowania"

to nie komplikowanie tylko ułatwienie sobie życia
refermentacja jest ok. ale ten osad, no nie każdemu to pasuje. Czas refermentacji też jest długi 1-2 tygodnie i jeszcze trzeba czekac aż się wyklaruje.

Co do nagazowywania CO2 z butli to też nie każdy ma kasę na kega butlę i reduktor. A tak wystarczy załatwić gaśnicę i nabicie za 25 zł co wystarczy do zagazowania 200l piwa.

A nawet można i suchym lodem nagazowac piwo w kegu – łatwiej i taniej niż butlą CO2. Odkręcasz fiting wrzucasz parę grudek CO2 zakręcasz i gotowe. Nie czekasz 2 tygodnie !!!

Wes
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-22, 10:18
Kontaktowanie:

Post autor: Wes » 2008-05-07, 21:03

Mi się jakoś nie spieszy.

Ostatnio raczej większość piwa ląduje do KEGa. Piwo leci klarowne, do tego ma znacznie dłuższy termin przydatności do spożycia niż te nagazowywane sztucznie (naturalnie refermentowane w kegach stoją rok, a czasami i dłużej, we flaszkach mam piwa 5-cio letnie).

Piwo warze tylko w okresie jesień-zima-wiosna. Zawsze z zapasem aby starczyło na lato i jesień. Z racji używanie KEgów mam butle, reduktory itp osprzęt do wyszynku.

Pozdrawiam i życzę wszystkim samych udanych warek!

Ps. Do zobaczenia na V Wrocławskich Warsztatach Piwowarskich

bnp

Post autor: bnp » 2008-05-12, 18:26

Panowie proszę o poradę.
Wywalczyłem u żony dolną połowę lodówki :lol: gdzie panuje na połowie regulacji 7 st C a na minimalnym chłodzeniu 9 st C. I tu moje pytanie , czy w takiej temp. można swobodnie fermentować piwko drożdżami dolnej fermentacji? Jakie drożdże zastosować (najlepiej suche) . Ile w takich warunkach będzie trwała fermentacja brzeczki ?
Pozdrawiam – bnp

Awatar użytkownika
darod
50%
50%
Posty: 119
Rejestracja: 2006-04-13, 20:05

Post autor: darod » 2008-05-12, 20:07

@bnp
spokojnie można na Saflager S-23 działają w przedziale 9..15*C burzliwa powinna trwać 7..10 dni zależy ile tego piwa i jaka gęstość

a oto mój micro browar!! przetestowany na warsztatach we Wrocławiu
Załączniki
Zdjęcie023mini.jpg
Lubie robić to co lubie...

bnp

Post autor: bnp » 2008-05-12, 20:37

:shock: , ładne cacko !
dzięki za odp.

Awatar użytkownika
wojtek_b
40%
40%
Posty: 77
Rejestracja: 2006-02-03, 16:58
Lokalizacja:

Post autor: wojtek_b » 2008-05-12, 23:05

Widzę, że oprócz mocniejszych trunków macie koledzy także sporą wiedzę i doświadczenie w browarnictwie domowym (tylko pozazdrościć). Ja na razie jadę na konserwach i obecnie przymierzam się do Indian Pale Ale (to będzie moja trzecia pucha). Mam w związku z tym kilka pytań:
1. Czy lepiej zamiast cukru dać glukozę krystaliczną ? Czy można dać troche więcej niż 1 kg. (poprzednie piwo wyszło mi troszkę za mało słodkie)
2. Ponieważ jest to piwo dla bardziej doświadczonych browarników (tak przynajmniej jest w opisach), to na co zwracać uwagę? Czym się różni przygotowywanie od innych puszkowych np. bavarian.
3. Przy rozlewaniu do butelek dać cukier czy glukozę?

pozdrawiam
wojtek_b

Wes
50%
50%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-03-22, 10:18
Kontaktowanie:

Post autor: Wes » 2008-05-13, 08:07

Do brzeczki nie dawaj ani cukru ani glukozy.
Na refermentacje obojętnie, glukoza łatwiej się jedynie rozpuści.
IPA trzeba odpowiednio nachmielić, poczytaj profil na BJCP.
Ja osobiście robię jedynie ze słodów, a refermentuje na brzeczce.
Ostatnio zmieniony 2008-05-13, 20:10 przez Wes, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
wojtek_b
40%
40%
Posty: 77
Rejestracja: 2006-02-03, 16:58
Lokalizacja:

Post autor: wojtek_b » 2008-05-13, 20:15

Do brzeczki nie dawaj ani cukru ani glukozy.
Nie wiem czy dobrze się rozumiemy, mam piwo z puszki (tzw. brew-kit) i do nastawu trzeba dać 1kg cukru (bo skąd te %%% ). Gdzieś czytałem, że glukoza jest lepsza niż cukier (poprawia smak piwa)
poczytaj profil na BJCP
prosił bym jaśniej :oops:

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2008-05-13, 23:27

wojtek_b pisze:mam piwo z puszki (tzw. brew-kit) i do nastawu trzeba dać 1kg cukru (bo skąd te %%% ).
to już lepiej jako zamiennika użyj ekstraktu słodowego (np http://www.browamator.pl/katalog.php?gr ... uj=#183072 )
jeśli chodzi o glukozę, to wprowadza ona mniej bimbrowych posmaków (dotyczy to też dosładzania zacierów zbożowych )
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

gregorjan
40%
40%
Posty: 65
Rejestracja: 2008-02-05, 00:57
Lokalizacja: rzeszów

Post autor: gregorjan » 2008-05-22, 00:29

mam pytanie do kolegów piwowarów odnośnie drożdży płynnych kupionych w browamatorze czy można je rozmnorzyć w domu z takiej saszetki kupionej w b/a czy jest to raczej nie możliwe bo strasznie te drożdże drogie
pędzę bo lubię to zajęcie

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2008-05-22, 16:20

no właśnie cały pic w tym że z płynnych zrobisz bez problemów - z suchych to już raczej lipa...

Piwowar teoretyk - wciąż niestety :cry:
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2008-05-22, 20:10

Nie wiem jak z drożdżami piwnymi, ale swego czasu zbierałem w sterylne butelki próbki drożdży z nastawów winnych zaszczepionych szlachetnymi drożdżami. I jeśli dane winko dobrze odfermentowało i byłem zadowolony z efektów ich pracy zatrzymywałem próbkę.
Przechowywałem ją w chłodnej, suchej, ciemnej, piwnicy. Nawet po dwóch latach byłem w stanie odtworzyć kulturę tych drożdży. Myślę, że warto spróbować tak postąpić z drożdżami piwnymi.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2008-05-22, 20:25

Witam - podobnie postepuje się z drozdzami które już przefermentowały brzeczkę piwna - tzw "gęstwa drożdzowa" - mozna to "odłowić " i z powodzeniem użyć do szczepienia następnej brzeczki . oczywiście wszystkie czynności oraz naczynia powinny być sterylne aby na dopuścic tutaj "obcego elementu "

pozdrawiam 98% .

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości