"PIWO, piwko, piweczko, piwesio!"
Butelki:
Najlepsze są zwykłe butelki z grubego solidnego szkła. Osobiście polecam vichy 0,5 lub 0,3l. W takie np rozlewany jest Okocim Palony. Z jednorazowymi to bym uważał. Są wykonane z cienkiego szkła, potrafią zrobić czasami niezłe kuku. Wczoraj byłem świadkiem jak butelka wybuchła i odłamki szkła rozcięły mocno czoło. Trza było szyć.
Flaszki typu "kruchle" z zamknięciem patentowym są fajne, ale nie praktyczne. Szybciej zakapslujesz niż zapniesz zamknięcie, do tego odkażanie, zmiana uszczelek itp. Flaszka droga, dajesz komuś, musisz się upominać o zwrot itp.
Jeśli chodzi o kapslowanie flaszek z delikatną szyjka to tylo i wyłącznie kapslownica stołowa, która jest 10x lepsza od Grety.
Duże flaszki są dobre, ale bardzo drogie, wole już nalewać do małych kegów.
Kapsle:
Nie rozumiem osób, które stosują używki. Cena kapsla w hurcie wynoisi jakieś 0,7 grosza... Strasznie podnosi koszt jednej butelki...
Najlepsze są zwykłe butelki z grubego solidnego szkła. Osobiście polecam vichy 0,5 lub 0,3l. W takie np rozlewany jest Okocim Palony. Z jednorazowymi to bym uważał. Są wykonane z cienkiego szkła, potrafią zrobić czasami niezłe kuku. Wczoraj byłem świadkiem jak butelka wybuchła i odłamki szkła rozcięły mocno czoło. Trza było szyć.
Flaszki typu "kruchle" z zamknięciem patentowym są fajne, ale nie praktyczne. Szybciej zakapslujesz niż zapniesz zamknięcie, do tego odkażanie, zmiana uszczelek itp. Flaszka droga, dajesz komuś, musisz się upominać o zwrot itp.
Jeśli chodzi o kapslowanie flaszek z delikatną szyjka to tylo i wyłącznie kapslownica stołowa, która jest 10x lepsza od Grety.
Duże flaszki są dobre, ale bardzo drogie, wole już nalewać do małych kegów.
Kapsle:
Nie rozumiem osób, które stosują używki. Cena kapsla w hurcie wynoisi jakieś 0,7 grosza... Strasznie podnosi koszt jednej butelki...
Witam.
Ja również nie uprawiam kapslowania kapslami z odzysku. Zakupiłem paczkę 6000 sztuk i mam zapas że ho ho.
w butelkach "grubszych" ważny jest dla mnie też kołnierz butelki. Współczesne butelki zwrotne mają za krótkie i kapslownica nie chce ich dobrze złapać. Butelki typu: oko*** Palone, fra*er itp mają kołnierz starego typu, który doskonale ułatwia dokładne zamykanie.
Od niedawna sam zasmakowałem i zaszczepiłem znajomych piwami litewskimi z browaru Švyturys. Butelki podobają mi się, bo mają jednocześnie dobry kołnierz i ładną formę. No i są solidne.
Takie właśnie gromadzę. Tylko, że ja w kapslowane butelki zamykam w zasadzie wszystko. Butelki "jednorazowe" służą mi do butelkowania wina stołowego, które nie będzie nie wiadomo ile czekać na wypicie. Butelki "grubsze" przechowują zawartości bardziej szlachetne.Wes pisze: Najlepsze są zwykłe butelki z grubego solidnego szkła
Ja również nie uprawiam kapslowania kapslami z odzysku. Zakupiłem paczkę 6000 sztuk i mam zapas że ho ho.
w butelkach "grubszych" ważny jest dla mnie też kołnierz butelki. Współczesne butelki zwrotne mają za krótkie i kapslownica nie chce ich dobrze złapać. Butelki typu: oko*** Palone, fra*er itp mają kołnierz starego typu, który doskonale ułatwia dokładne zamykanie.
Od niedawna sam zasmakowałem i zaszczepiłem znajomych piwami litewskimi z browaru Švyturys. Butelki podobają mi się, bo mają jednocześnie dobry kołnierz i ładną formę. No i są solidne.
Pozdrawiam. adwokat
)Wes pisze:Butelki:
Najlepsze są zwykłe butelki z grubego solidnego szkła.
ja się do tego też podpisuję jednorazowe te 0,6 l sa podatne rozryw
Flaszki typu "kruchle" z zamknięciem patentowym są fajne, ale nie praktyczne. Szybciej zakapslujesz niż zapniesz zamknięcie, do tego odkażanie, zmiana uszczelek itp.
i tutaj pomimo wielkiego autorytetu jaki darzę Twoją osobę ze względu na wielki , ogromny wkład w domowe piwowarstwo - nie zgodzę się z tym stwierdzeniem
"niepraktyczne " i "szybciej zakapslujesz "
przy tego typu zapięciu pociągam "kabłąk w dół i mam zamknięte -oczywiście pilnuję aby porcelanka z gumką była dobrze osadzona " spasowana " w szyjce - przytrzymuję to kciukiem jednej ręki ( tak jak pstryka się długopis aby do uruchomić) a drugą ręka dociskam kabłąk w dół i już zakapslowane - a przy tradycyjnym to prawidłowe nałożenie kapsla - -"złapanie ' kapslownicą zaciśnięcie kapsla ... - przy grecie jest trochę gorzej bo potrafi sie ślizgać , złapać nierówno , n awet ukruszyć szyjkę przy zbyt mocnym i nieodpowiednim osadzeniu kapsla ( miałem taki przypadek dzisiaj - więc na świeżo komentuje ) , przy stołowej jest lepiej - u Kolegi @RomKo - na stołowej lepiej sie "pracuje " - ale tez trzeba pilnować położenie kapsla ....
Flaszka droga, dajesz komuś, musisz się upominać o zwrot itp. koszt jest wysoki w porównaniu z tradycyjną butelką - ale każde hobby musi kosztować - a przy prezencie nikt nie patrzy na swoje koszty tylko czy obdarowany zrobi
Jeśli chodzi o kapslowanie flaszek z delikatną szyjka to tylo i wyłącznie kapslownica stołowa, która jest 10x lepsza od Grety.
Tak zgodzę się - o ile ktoś robi kilka skrzynek przy jednym "machnięciu" bo przy jednej dwóch t o chyba indywidualna sprawa - kto co lubi
Duże flaszki są dobre, ale bardzo drogie, wole już nalewać do małych kegów.
tutaj dostepność małych kegów ( chodzi Ci o 5 l ?? to jakie to sa koszty ??) oraz dodatkowy osprzęt ( nalewaczka , nabicie co2 ) chyba jest kompromisem dla tych co od czasu zrobią piwko i jak nie chcą pakowąć w 0,5 l to ( tak jak ja ) mają pod ręka 2l butle z mocnego szkła z zapięciem porcelanowym ( tylko gdzie takie dostać ja mam wzzysztkie plastikowe (( ) i s pożytkiem dla miejsca w domu , to to poręczne jak gdzieś trzeba wyskoczyć to bierzemy takie dwa - a w sumie to 8-iem piw
i jest "wes"oło
koszt takiej butli 2l - to rząd 25-30 zł .... jest praktyczna ma uchwyt łatwa w transporcie nie zabiera dużo miejsca , pojemna - i wielokorotnego napełniania
Kapsle:
Nie rozumiem osób, które stosują używki. Cena kapsla w hurcie wynoisi jakieś 0,7 grosza... Strasznie podnosi koszt jednej butelki...
tutaj raczej nie chodzi o oszczędność ale o dostepność kapsli typu "twist - off "
takowych nie widziałem a przypuszczam że takowych na butelki z gwintem nie ma - po prostu chyba fabrycznie maszyna tak "zaciska " że można to otworzyć jednym ruchem - bo jak ja zakręcałem takimi to tak jak Kolega @Adwokat - musiałem użyć ścierki lub kawałka odzieży aby to odkręcić bo szkoda dłoni - przydadzą się do następnego piwka
bo nie mogę sobie wyobracić jak można otwarty "normalny" kapsel ( normalnie otwarty ..)
ponownie go użyć ??? strukturę ma już naruszoną i nie sądże aby to trzymało szczelnie???
i jak to kapslować ??? .
pozdrawiam amatorów małego z pianką ...
p.s. właśnie delektuję się na te upały małym ciemnym z gęstą kremową jak śmietanka 36% po ubiciu pianką - osadza mi się na wąsach których nie mam i delikatnie pieści moje zmysły - te akurat mam - smakowe , zapachowe
-powiem Wam - a może nie powiem ??? tylko napiszę "extaza "
pozdrawiam 98%
A ja mam trochę dość piwa, 3 dni od rana do wieczora, konkursy, degustacje, dziesiątki stylów, setki próbek...
A może ktos też był w tym roku w Żywcu na XIII międzynarodowej giełdzie birofiliów, festiwali piwowarów i VI konkursie piw domowych?
Wyniki konkursu na www.browamator.pl
A może ktos też był w tym roku w Żywcu na XIII międzynarodowej giełdzie birofiliów, festiwali piwowarów i VI konkursie piw domowych?
Wyniki konkursu na www.browamator.pl
Witam - @wes chciałeś się pochwalić ???
"I PORTER BAŁTYCKI "
to moje gratulacje - zawsze sądziłem że te piedestały należą się właściwym ludziom
bo jak wiesz i sam kontaktowałeś się ze mną - to tylko słyszałem "dzisiaj znowu warzę
przyjedż coś razem uwarzymy " - widać Twój kunszt idzie nie tylko na region ale i w całą Polskę a poniekąd wiem że i na Europę .
jeszcze raz moje gratulacje - z tego miejsca mam nadzieje że masz dla mnie 1 - dną może 2 butelki tego konkursowego piwka ???
pozdrawiam 98%
"I PORTER BAŁTYCKI "
to moje gratulacje - zawsze sądziłem że te piedestały należą się właściwym ludziom
bo jak wiesz i sam kontaktowałeś się ze mną - to tylko słyszałem "dzisiaj znowu warzę
przyjedż coś razem uwarzymy " - widać Twój kunszt idzie nie tylko na region ale i w całą Polskę a poniekąd wiem że i na Europę .
jeszcze raz moje gratulacje - z tego miejsca mam nadzieje że masz dla mnie 1 - dną może 2 butelki tego konkursowego piwka ???
pozdrawiam 98%
Ostatnio zmieniony 2008-08-25, 02:30 przez 98%, łącznie zmieniany 1 raz.
@bnp
Nie zasdroszcze Ci mycia grzałki!! warzyłeś piwo nie raz i wiesz jak brzeczka przywiera do dna tam gdzie największa temperatura, ale nie ma co dmuchać na zimne może będzie ok!!
Nie zasdroszcze Ci mycia grzałki!! warzyłeś piwo nie raz i wiesz jak brzeczka przywiera do dna tam gdzie największa temperatura, ale nie ma co dmuchać na zimne może będzie ok!!
Ostatnio zmieniony 2008-08-25, 02:31 przez darod, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubie robić to co lubie...
Kolego, kobiety już takie są z natury i MY musimy brać je takie jakie są. Mój ojczulek ś.p. mawiał "nie dla tago wilk omija psa, że boi się jego tylko nie lubi jego szczekania" i to jest chyba całe meritum postępowania z kobietami.mcfinn pisze:tez bym chodzil gdyby moja blondyna mnie z niej nie wyganiala:)az dziw bierze ze w stworzeniu tak mikrej postury jest tyle sily:)
Pozdrawiam
Kolega darod wykrakał
wykonałem testową warkę na nowym garze i niestety nastąpiło przypalenie grzałki
Jakimś cudem młóto dostało się pod przegrodę i skutecznie zaburzało cyrkulację zacieru. Młóto zapchało mi także przewód odbioru filtratu i musiałem filtrować przez worek.
Panowie może coś podpowiedzą jak wyeliminować problem przypalenia ?
Może zastosować na dno gara okrąg z siatki o takiej samej średnicy co gar?
wykonałem testową warkę na nowym garze i niestety nastąpiło przypalenie grzałki
Jakimś cudem młóto dostało się pod przegrodę i skutecznie zaburzało cyrkulację zacieru. Młóto zapchało mi także przewód odbioru filtratu i musiałem filtrować przez worek.
Panowie może coś podpowiedzą jak wyeliminować problem przypalenia ?
Może zastosować na dno gara okrąg z siatki o takiej samej średnicy co gar?
Ostatnio zmieniony 2008-08-25, 02:36 przez bnp, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości