"PIWO, piwko, piweczko, piwesio!"

Małe co nieco o produkcji złocistego napoju
Awatar użytkownika
gniady
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2008-07-31, 14:19

Post autor: gniady » 2009-02-03, 19:20

bnp pisze:nie wiem co o tym sądzić
piwo złapało dziwny zapach
Ojej, tylko nie wylewaj i nie zaglądaj za często. Jeśli zachowałeś jako takie warunki czystości to ten zapach przy lagerze to raczej normalka, mi przy moim pilsie to aż chyba (nie widziałem tego a tylko czułem) oczy na wierzch wyszły jak raz powąchałem a i kilka muszek przy wylocie z fermentora padło nie wiem od czego, ale chyba nie od CO2? Na szczęście piwo okazało się pysznym lagerem. Pisze w liczbie pojedynczej, bo już więcej nosa tak do lagera fermentującego nie włożyłem i nie włożę.

Awatar użytkownika
bielok
101%
101%
Posty: 607
Rejestracja: 2006-06-30, 09:17
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: bielok » 2009-02-03, 20:17

Cześc :)
a ja jutro warzę małą warke 5l, głównie po to aby sprawdzić co tak naprawdę udało mi się obudzić z 2 letniego piwka, czy to drożdzaki czy jakies mutanty :) teoretycznie powinny być to WLP550 Belgian Ale. Gęstwa zadana wodą z pożywką, wit. B oraz kapką syropu glukozowego po 2 dobach pokryła sie ładna pianką i bąbelkuje.
Jak się uda będzie miała babica trochę piwka karmelowego do spozycia :)
pozdrawiam
bielok

Alkohol nie rozwiąże twoich problemów...
A z drugiej strony, mleko w sumie też nie..

Awatar użytkownika
gigant
50%
50%
Posty: 164
Rejestracja: 2007-12-17, 19:29
Lokalizacja: LC

Post autor: gigant » 2009-02-10, 21:25

mam takie pytanko: co łatwiej zrobić : piwko czy destylat zbożowy?

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2009-02-10, 21:44

gigant pisze:mam takie pytanko: co łatwiej zrobić : piwko czy destylat zbożowy?
Piwko.
Piwka nie trzeba destylować; to pierwszy plus.
Piwko jest dużo smaczniejsze niż zacier zbożowy przed destylacją; to drugi plus.
Piwka można wypić ze smakiem dużo więcej niż destylatu zbożowego; to trzeci plus.

:D

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-02-10, 22:13

winiarek5 pisze: Piwka nie trzeba destylować; to pierwszy plus.
Ale wymaga butelkowania, dojrzewania w odpowiednich warunkach, a czysta nie. Przy starkach to już inna para kaloszy.
winiarek5 pisze: Piwko jest dużo smaczniejsze niż zacier zbożowy przed destylacją; to drugi plus.
Ale produkty końcowe mogą być także wyjątkowo smaczne, chociaż to zupełnie inne kategorie. Piwko w trakcie fermentacji jest tak samo smaczne jak zacier zbożowy. :wink:
winiarek5 pisze: Piwka można wypić ze smakiem dużo więcej niż destylatu zbożowego; to trzeci plus.
Nie chodzi o ilość tylko o inny rodzaj smaku.

Oba napoje wymagają sporego nakładu pracy jeśli chce się je zrobić dobrze, dodatkowo piwko wymaga raczej specjalnych pomieszczeń do leżakowania/dojrzewania.
Samo zacieranie jest prostsze niż warzenie piwa - mniej rygorystyczne (najwyżej będzie gorsza wydajność, ale smak zależy w głównej mierze od destylacji i dalszej obróbki.

pzdr


pzdr
Ostatnio zmieniony 2009-02-11, 09:37 przez a_priv, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
gigant
50%
50%
Posty: 164
Rejestracja: 2007-12-17, 19:29
Lokalizacja: LC

Post autor: gigant » 2009-02-10, 23:22

a_priv pisze: Samo zacieranie jest prostsze niż warzenie piwa - mniej rygorystyczne (najwyżej będzie gorsza wydajność, ale smak zależy w głównej mierze od desatylacji i dalszej obróbki.

pzdr


pzdr
i o to mi chodziło, dzięki
Ostatnio zmieniony 2009-02-11, 09:36 przez gigant, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
endrio
40%
40%
Posty: 50
Rejestracja: 2006-09-08, 21:57
Lokalizacja: Warmia

Post autor: endrio » 2009-02-10, 23:48

a_priv pisze:Oba napoje wymagają sporego nakładu pracy jeśli chce się je zrobić dobrze
Dokładnie tak jest, trudno porównać trudność wykonania, a najważniejsze, co Tobie będzie sprawiało większa satysfakcję.
Gdy pojawia się przyjemność z wykonanego wyrobu, wszystko jest łatwe.
Ostatnio zmieniony 2009-02-11, 18:10 przez endrio, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-02-11, 08:53

Warzenie piwa ma jedną, podstawową, niezaprzeczalną zaletę w stosunku do zacierania zboża i destylacji spirytusu:

WARZENIE PIWA JEST LEGALNE


pzdr
Ostatnio zmieniony 2009-02-11, 09:35 przez a_priv, łącznie zmieniany 2 razy.

cichy
40%
40%
Posty: 72
Rejestracja: 2007-11-26, 18:45

coś dobrego

Post autor: cichy » 2009-02-15, 09:05

Witam Szanownych Kolegów! Pod linkiem podanym niżej jest kapslownica, świetna. Taką samą kupiłem i mogę każdemu polecić ten produkt. Kapslownice ręczne dwuramienne mają się do niej jak dawny cud ruskiej techniki "Zaporożec" do "Jaguara".
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=553961165

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2009-02-15, 10:29

Ale na zdjęciu to raczej próbują korkować niż kapslować :shock:
Jeśli już miałbym kupować kapslownicę to dołożyłbym (w sumie niedużo) do zakupu takiej kapslownicy:
Kapslownica Grifo
albo takiej:
Kapslownica Heavy Duty - Grifo
Nie tylko solidne ale i dużo lepiej się prezentują.
Jak na razie to jednak piję piwo i powiększam zapas butelek z zamknięciem patentowym.

:D

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2009-02-15, 10:43

Winiarku, kształt główki wskazuje jednak że to kapslownica :wink:
Mam Grifo, jestem zadowolony choć konstrukcja mogłaby być nieco mocniejsza (chodzi o te plastiki :? )
ta z Allegro wygląda obiecująco - szczególnie ze względu na sposób pracy (jak w Heavy Duty)
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2009-02-15, 11:34

Dlatego nieco się zdziwiłem, że kapslownicą chcą korkować :lol: dodatkowo w Grifo można wymieniać końcówkę w zależności do średnicy kapsla.
Przeglądałem całą ofertę tego sprzedawcy i mogę stwierdzić, że to, delikatnie mówiąc, lekkoduch, szczególnie, że ta oferta jest
Chomik Gdow pisze:...idealna dla karzdego amatora domowej produkcji.
Rozbawiła mnie też propozycja lakowania za pomocą tego urządzenia:
Zgrzewarka do laku :)
Chomik Gdow pisze:Zgrzewarka idealnie nadaje się do zgrzewania kapturków termokurczliwych,idealny dla karzdego Winiarza.
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego lakowania: wkładamy szyjkę butelki do wnętrza spirali grzejnej i po nagrzaniu szkła staramy się tam naprószyć drobinki laku :lol:, jeśli jednak trochę ochłoniemy po operacji lakowania to za pomocą tej zgrzewarki do laku możemy obkurczać kapturki termokurczliwe.
W trakcie tego obkurczenia zgrzewarką możemy jednak doznać wylewu lub udaru z nerw jak sobie uświadomimy, że wydaliśmy ponad 4 stówy a to samo możemy zrobić za pomocą gotującej się wody w garnku lub też tańszą opalarką elektryczną, która ma dodatkowo wiele innych zastosowań.
4 stówy za grzałkę i kilka kawałków blachy całość wygląda jak jakieś poskomunistyczne cudo kupione w BOMIS-ie :shock:
Ostatnio kupiłem za 15,- zł sprawną suszarkę do elektrod spawalniczych, z regulatorem i termostatem.
Ciekawa jest propozycja szczotki do mycia balonów (ale dla tych co jeszcze prowadzą fermentację w balonach szklanych) i "maszyny" do mycia butelek.

Pozdrawiam

Winiarek

cichy
40%
40%
Posty: 72
Rejestracja: 2007-11-26, 18:45

Post autor: cichy » 2009-02-15, 19:51

AAbratek pisze:Winiarku, kształt główki wskazuje jednak że to kapslownica
kolego, masz 100% racji, to jest kapslownica. Kupiłem sobie to urządzenie i jestem bardzo z niej zadowolony a nie jest to jakaś pseudo reklama z mojej strony gdyż z tą firmą nie mam nic wspólnego. Do tej pory miałem ręczną dwuramienną więc mogę ocenić przydatność i wydajność obu. Ten link podałem wyłącznie po to aby inni nasi koledzy mogli kupić coś dobrego.
winiarek5 pisze:Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego lakowania: wkładamy szyjkę butelki do wnętrza spirali grzejnej i po nagrzaniu szkła staramy się tam naprószyć drobinki laku :lol:, jeśli jednak trochę ochłoniemy po operacji lakowania to za pomocą tej zgrzewarki do laku możemy obkurczać kapturki termokurczliwe.
Kolego Winiarek, dzwoniłem do tej firmy bo też miałem wątpliwości( na fotce butelki do wina) ale tu chodziło o pokazanie do czego służy (wątpliwej jakości przykład). Co do lakowania to przecież lak rozgrzewamy w jakimś metalowym pojemniczku i wkładamy do niego zakorkowaną szyjkę butelki i w takim układzie to ta spirala ogrzewa pojemniczek z lakiem. Zgadzam się, że do kapturków termokurczliwych zdecydowanie lepsza jest opalarka lub gotująca się woda. Mnie też irytują błedy ort. na stronie i powiedziałem o tym osobie z którą rozmawiałem. Ja jestem bardzo zadowolony z tej kapslownicy i co ważniejsze bardzo szybko otrzymałem przesyłkę( w ciągu 2 dni) to chyba raczej świadczy o nich dobrze.
Ostatnio zmieniony 2009-02-15, 22:34 przez cichy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Aabratek
101%
101%
Posty: 1395
Rejestracja: 2006-02-05, 16:20

Post autor: Aabratek » 2009-02-20, 17:43

#@#@#@!!!$%^&**(()) rzesz mać! :wall :wall
trzynasta warka, tfu na psa urok :furious , miał być super Koźlak - co będzie nie wiadomo :nie_wiem

miały być drożdże Weast 2007 Pilsen Lager - ponieważ z lipca były to założyłem że ze 6 dni trzeba aktywować a tu niespodzianka po trzech balonik jak malowany zrobiłem więc starter i siup te drożdżaki, mijały godziny a tam nic, żadnej pianki :shock: tylko lekko gazuje , myślę sobie optymistycznie że pewnie się jeszcze ruszą - 48godzin a tu nadal tylko lekkie syczenie i zapach jakiś taki podejrzany - nie że by nosa włożyć się nie dało, w smaku nie kwaśne ale dziwne to jakieś :nie_powiem .Szkoda że nie mam blisko do jakiegoś piwowara doświadczonego - ocenilby co z tymi drożdżakami :|
Trudno, dam im jeszcze szanse niech sobie stoją - najwyżej pójdą do lodówki a teraz awaryjnie suche S-23

Jak na złość z rozpędu wlałem z menzurki do fermentora brzeczkę którą sprawdzałem - ech może nic się nie stanie bo chwilę wcześniej było w niej czyste piwko sprawdzane podczas przelewania na cichą :roll:
- i jak tu nie wierzyć w trzynastkę :furious)

Na dokładkę wygląda na to że zakupiony ostatnio słód w Browamatorze ma zdecydowanie mniejszą wydajność :shock: :oops - wcześniej myślałem że coś skopałem, ale po tzrecim razie to już nie przypadek :furious
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-02-20, 17:45

@AAbratek

Współczuję. :cry:

Ale pomyśl tylko co mogło Ciebie czekać, gdybyś tę trzynastą warkę robił w zeszły piątek - trzynastego.


pzdr

PS A nie mogłeś pominąć tej trzynastej warki i od razu przejść do czternastej (są hotele gdzie nie ma trzynastego piętra, trzynastego pokoju, itp.).

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości