Bigos
Bigos
Wspaniała potrawa, tysiące przepisów. Niepowtarzalność smaku bijąca na głowę tysiące innych dań, każdy ją uwielbia, ma swój przepis. Smak bigosu zależy w dużym stopniu od ilości, jakości i różnorodności gatunków dodanych mięs i wędlin. Bigos, jako jedno z nielicznych dań nie traci walorów smakowych przy wielokrotnym odgrzewaniu, a wręcz przeciwnie, po każdym kolejnym odgrzaniu jest coraz lepszy.
No cóż przepis: kapusta kwaszona, wieprzowina, cielęcina, kiełbasa, słonina, cebula, może być boczek, przede wszystkim grzybki, sól, pieprz, zawsze wszystko dodaję na oko, nie mam 100%-towego przepisu, ale taki nie jest potrzebny, ponieważ nigdy bigosik nie może się nie udać. Na deser należy wypić co nieco i jesteśmy w niebie
No cóż przepis: kapusta kwaszona, wieprzowina, cielęcina, kiełbasa, słonina, cebula, może być boczek, przede wszystkim grzybki, sól, pieprz, zawsze wszystko dodaję na oko, nie mam 100%-towego przepisu, ale taki nie jest potrzebny, ponieważ nigdy bigosik nie może się nie udać. Na deser należy wypić co nieco i jesteśmy w niebie
Dodać jeszcze warto jabłka, suszone śliwki oraz czerwone, wytrawne wino, a mięsko najpierw udusić w osobnym rondlu i dopiero potem dodać do bigosu wraz z sosem, który oddało A mięcha powinno być tak pół na pół z kapuchą I gotować taki bigosik z 10 godzin na wolnym ogniu mieszając od czasu do czasu. Pyszota!
Zresztą, każdy ma własne "patenty". Jadałem u znajomych również pyszne bigosy, choć inne niż mój. Jadałem też takie traktowane po macoszemu: mało mięcha, wszystko zaledwie ugotowane, a nie uduszone, jak się należy - smaki nie przeszły sobą nawzajem. Do bigosu trzeba z sercem (i czasem)
Zresztą, każdy ma własne "patenty". Jadałem u znajomych również pyszne bigosy, choć inne niż mój. Jadałem też takie traktowane po macoszemu: mało mięcha, wszystko zaledwie ugotowane, a nie uduszone, jak się należy - smaki nie przeszły sobą nawzajem. Do bigosu trzeba z sercem (i czasem)
Kuję żelazo, póki gorące
Ehmmm. toż to to samo jestTaso pisze:...kapusta kwaszona ,a nie kiszona?...
jedynie można sugerować że pojęcie "kwaszona" odnosi się do metody przyspieszonego procesu, czyli kwas mlekowy, konserwanty - jednak efekt prawie podobny (prawie robi różnicę )
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
A_priv, sam efekt jest ten sam (w sensie otrzymania produktu) jednak drogi są różne,
po prostu zamiast czekać na produkt w sposób naturalny, producenci rozpoczynają proces "sztucznie", dodając kwas mlekowy a potem konserwanty - zabezpiecza to ich przed utratą surowca, co może się zdarzyć powierzając proces naturze,
jest też chyba dyrektywa UE że w handlu musi być włąśnie produkt zabezpieczony chemicznie (benzoensan)
poza tym czas też się liczy
typowy objaw produkcji przemysłowej
Jednak oba pojęcia były używane od dawna w zależności od regionu , mimo identycznego procesu
po prostu zamiast czekać na produkt w sposób naturalny, producenci rozpoczynają proces "sztucznie", dodając kwas mlekowy a potem konserwanty - zabezpiecza to ich przed utratą surowca, co może się zdarzyć powierzając proces naturze,
jest też chyba dyrektywa UE że w handlu musi być włąśnie produkt zabezpieczony chemicznie (benzoensan)
poza tym czas też się liczy
typowy objaw produkcji przemysłowej
Jednak oba pojęcia były używane od dawna w zależności od regionu , mimo identycznego procesu
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
@AAbratek
Aż tak wyczulony ma gość zmysł smaku??? Ja zawsze gotowałem pół na pół. Następnym razem spróbuję z samej kwaszonej (o kiszonej w Anglii można zapomnieć). Zresztą, dopiero teraz dowiedziałem się że to nie to samo (tzn., że proces technologiczny inny).
BTW, teraz wsuwam żurek z pieczenią z baraniego udźca
Aż tak wyczulony ma gość zmysł smaku??? Ja zawsze gotowałem pół na pół. Następnym razem spróbuję z samej kwaszonej (o kiszonej w Anglii można zapomnieć). Zresztą, dopiero teraz dowiedziałem się że to nie to samo (tzn., że proces technologiczny inny).
BTW, teraz wsuwam żurek z pieczenią z baraniego udźca
Kuję żelazo, póki gorące
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości