Kawiarka Bialetti

Czyli coś na ząb...
Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Kawiarka Bialetti

Post autor: Pietro » 2012-03-22, 22:56

Czy używa ktoś kawiarki Bialetti Brikka?
Ostatnio zmieniony 2012-03-24, 09:39 przez Pietro, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-03-22, 23:08

Dawno temu, gdzieś w czeluściach mojej piwnicy jeszcze leży.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2012-03-22, 23:33

Wychodziła Ci taka pianka? http://www.youtube.com/watch?v=ni8oMwxcmR4
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 06:46

Używam od 8 lat.
Oczywiście ,że wychodzi taka pianka.
W/g mnie jest to najlepsza z najprostszych kawiarek.Zresztą firma jest topowa.
Podstawą w używaniu tej kawiarki to załadowanie kawy bez ugniatania.Ja mam specjalny dozownik, który niestety jest nie do zdobycia w Polsce.Ale przy odrobinie wprawy...
No i najważniejsze - jak się chce poznać właściwy smak Espresso to trzeba używac wyłącznie kaw włoskich i to nie wszystkie typy.Stąd pewność ,że wyjdzie taka pianka.
Bo bardzo duzo zależy od sposobu mielenia kawy.Nie wspomnę o sposobie przygotowania (tostowania) i uzytych mieszanek.Jeśli ktoś lubi zdecydowany smak z nutką kwasowości to tylko 100% Arabika.Jeśli łagodniejszą o mocnym aromacie i posmakach łagobnej kawy z finiszem czekoladowym to 75%-80% arabiki i 20% robusty itd.Dużo by pisać.
To tak jak z dobrym winem...
Jeśli będziesz zainteresowany to podam Ci typy kaw możliwe do zdobycia w Polsce.
Ceny startują od 14zł do 32zł za 250g.
To nie jest reklama z mojej strony.Po prostu uwielbiam Espresso .Mieszkałem we Włoszech 15 lat.I do dzisiaj pierwsza kawa rano po przebudzeniu to właśnie Espresso.Są to dwa wspaniałe łyki kawy ,które stawiają na nogi,wprawiają w wyśmienity humor.
Jeśli zachowasz powyższe warunki to otrzymasz Espresso takie jak w barze we Włoszech - jeśli oczywiście miałeś okazję pić takowe.
Bo w Polsce jeszcze nigdzie nie trafiłem na przygotowaną kawę ,którą można byłoby nazwać Espresso zgodnie z tym co oznacza.

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2012-03-23, 15:21

Czyli ta kawiarka to dobry zakup?
Jestem zainteresowany, jakie to kawy. Kawiarkę mam od trzech tygodni, jak do tej pory próbowałem parzyć w niej Dallmayr prodomo, Jacobs Kronung (obydwie ziarniste) oraz Tchibo Exclusive mieloną ale nie mogłem uzyskać z nich tej pianki.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 16:17

No widzisz.Nie takie kawy używałeś jak powinieneś!!!
Bardzo dobry zakup.
A jak to się stało ,że wydałeś tyle kasy na tak "prosty sprzęt" i nie miałeś pojęcia co z niej można wycisnąć.?
Jeśli chodzi o kawy to ja osobiście używam marki Kimbo, a rodzaju :
Kimbo Gold Medal - tą ostatnio udało mi się zdobyć po 23zł, choć normalnie chodzi po 28zł
Możesz popróbować i te są tańsze marki Lavazza
Lavazza Qualita Rossa - w tym momencie do zdobycia po 13 zł
Wszystkie kupuję na Alledrogo - bo akurat tam można dostać najtaniej.
Ty możesz na początek spróbować kupić w jakimś dużym markiecie.Popróbujesz i stwierdzisz czy gra warta świeczki.
Jak już kupisz to napisz ,a ja Tobie podpowiem najlepszy sposób na parzenie.

P.S. A jakie Cappuccino z tego wychodzi !!!!. Prawdziwe Cappuccino przez duże C.
Tylko do spienienia mleka potrzebujesz osobnego urządzenia.Ale to możesz zdobyć za "Grosze"

Tak ,że próbuj i pisz

@CK
Nie można wrzucać załączników.Forum jest przepełnione...Tak pisze..
Ostatnio zmieniony 2012-03-24, 06:53 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2012-03-23, 16:20

Jak jeszcze piłem kawę, to też z kawiarki. Model nie tak ekskluzywny, bo aluminiowy. Polecam. Niestety jak zmieniłem płytę na indukcyjną nie chce działać.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 16:53

To nie kwestia ekskluzywności, a sposób konstrukcji.
Ta wbrew pozorom też jest ze stopu aluminium.
Tę piankę to robi ten "kapsel" na dziubku przez który wypływa podgrzana kawa.
Jest odpowiednio ciężki i zamykając wypływ powoduje to ,że wzrasta ciśnienie w trakcie podgrzewania wody, a póżniej "wyrzuca" z siebie kawę w jednym momencie.
Z kolei te mniej "ekskluzywne" kawiarki zachowuja sie inaczej.Kawa wypływ z nich cały czas w trakcie podgrzewania.Może to powoduje ,że jest mniej pianki i kawa jest mniej "cremoso" inaczej mówiąc kremowa w konsystencjiPrzez to mi osobiście smakuje gorzej i nie bardzo przypomina tej prawdziwej z Baru (oczywiście włoskiego)

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-23, 18:40

lesgo58 pisze: [...] Kawa wypływ z nich cały czas w trakcie podgrzewania.Może to powoduje ,że jest mniej pianki i kawa jest mniej "cremoso" inaczej mówiąc kremowa w konsystencji [...]
Za piankę w kawie jest odpowiedzialne "ciśnienie". Ja co prawda używam nie kawiarki, ale ekspresu ciśnieniowego (kombajn KRUPS z młynkiem) i na podstawie obserwacji wielu moich wcześniejszych urządzeń potwierdzam to w całej rozciągłości.
Przy ciśnieniu 15bar nie ma znaczenia rodzaj użytej kawy, pianka zawsze jest.

pzdr

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2012-03-23, 20:18

lesgo58 pisze: A jak to się stało ,że wydałeś tyle kasy na tak "prosty sprzęt" i nie miałeś pojęcia co z niej można wycisnąć.?
Przymierzałem się do kupna czegoś do robienia espresso, o wyborze zadecydował filmik z poprzedniego mojego posta. Nasunęło mi się skojarzenie z syczącymi i buchającymi parą ekspresami w knajpach z amerykańskich filmów z lat 50-60.
Dzisiaj kupiłem kawę Lavazza Crema e Gusto, tamte kawy nawet nie umywają się do niej :slinka. Wyszła niewielka pianka ale szybko znikła :furious
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 20:28

A więc po kolei.
Po pierwsze jeśli nie używałeś jej długo to najpierw sparz kilka razy jakąś tanią kawę dla "wyrzucenia" posmaku metalowego i resztek z poprzedniego parzenia.Bo rzeby wydobyć cały aromat kawy to kawiarka najlepiej jak jest używana codziennie ( u mnie nawet dwa razy dziennie)
Po drugie wlewasz wody tylko tyle ile pokazuje plastikowy kubeczek miarka (jeśli jeszcze ją masz ,jak nie to podeślę ci ile masz wlewać w ml)
Po trzecie napełniasz pojemniczek na kawę równo z rantem.
Po czwarte nastawiasz na gas - najlepiej najmniejszy.
Po piąte - w międzyczasie podgrzewasz filiżaneczki ( ja po prostu przelewam gorącą wodą)
Po piąte jak usłyszysz pufnięcie to natychmiast zdejmujesz z ognia i wlewasz do filiżanek, wsypujesz cukier ok.płaskiej łyżeczki.
Po szóste - delektujesz się.
Z takiej kawiarki otrzymujesz dwie kawy.
P.S. Jak dojdziesz do wprawy - to i pianka będzie odpowiednia. To tak jak z destylacją...praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.
A jakie potem efekty...

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2012-03-23, 20:47

Dzięki za rady.
Kawiarki używam co najmniej raz dziennie, tak że ma już taki swój zapaszek :lol:
W tej górnej części na zaparzoną kawę mam znak ile lać wody. Nie sypię pełnego pojemniczka, wchodzi do niego tyle kawy, że tradycyjnie parzonej zasypy wychodzi 3 szklanki, trochę za duża dawka kofeiny na raz :roll:. Pomimo braku pianki kawa i tak jest zaj...ta.
Z ognia zdejmujesz po pierwszym pufnięciu?
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 21:10

Nie .pierwsze pufnięcie to jest sygnał .Zresztą otwórz wieczko i zobaczysz.Dopiero drugie pufnięcie jest konkretne i na raz wylatuje cała kawa.Chwilę czekam i nawet jak jeszcze nie przestało szumieć (kwestia kilku sekund do końca), zdejmuję z ognia i rozlewam.Po trochu do każdej i na końcu rozdzielam samą piankę.
Jeśli chodzi o wodę to ja takiego znaku nie mam.Wlewam mizurką.Tj ok.85ml.
Przed chwilą sprawdzałem też jest znaczek.Przedtem go nie zauważyłem.
Jeśli chodzi o ilość kawy - to się nie obawiaj kofeiny, to nie sama kofeina jest szkodliwa ale te inne składniki, które kawa zawiera.
Ten sposób parzenia jest sposobem najzdrowszym , gdyż z kawy są wydobywane tylko te najlepsze , najwartościowsze i najbardziej aromatyczne składniki.
Te kilka sekund pod wysokim ciśnieniem to powoduje.
W kawie zasypywanej niestety pijemy wszystkie świństwa ,które znajdują się w kawie i są wypłukiwane przez te kilka minut gdy tę kawę parzymy i ją potem pijemy.
Spróbuj zasypać jak pisałem, a zobaczysz różnicę w smaku i jakości pianki.Nie wiem czy słodzisz, ale niesłodzona to jest tylko dla masochistów.
pianka,która Tobie wyszła dlatego tak szybko zniknęła gdyż powstała poprzez przepływ wody poprzez niezbyt ściśniętą kawę.Była duża ,ale nietrwała.
Nie wiem czy zauważyłeć ale w barach jeszcze dodatkowo ugniatają kawę dla uzyskania większego efektu.
W naszym przypadku nie trzeba tego robić aby uzyskać efekt, ale kawy musi być full.Na moje oko to wchodzą 4 łyżeczki.
To tak jakbyś parzył dwie tradycyjne kawy.Oczywiście mocne.Ale to nie ma porównania z mocą Espresso.
Oczywiście na korzyść Espresso, i to nie chodzi o moc tylko jakość.

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2012-03-23, 22:30

Jestem masochistą :mrgreen: .
Moja kawiarka jest większa, wody do znaku wchodzi 150 ml, suchej kawy do pojemniczka ok. 70 ml.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-03-23, 22:47

No to gratuluję.
Ja piję osłodzoną.Zresztą tak nauczyłem się we Włoszech.Tam taką podają.Spotkałem zaledwie dwie osoby co piły bez cukru.
Widzę ,że masz kawiarkę większą od tradycyjnej.Ja moją kupiłem dokładnie 11 lat temu i były tylko wersje na dwie filiżaneczki.A Ty z tego widzę masz na trzy.
Podrzucę Ci jeszcze jeden sposób picia.Dolej do kawy kilka kropel Grappy (może być nawet kilkanaście) to dopiero przeżyjesz wrażenia.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości