Strona 1 z 3

Bundzyki

: 2015-11-12, 17:59
autor: wawaldek11
Szukam przepisu na bundzyki - potrawę z ziemniaków i farszu. Nazwa z okolic Lwowa.

: 2015-11-13, 01:31
autor: zbyszko
Chyba się musisz bardziej określić, bo ja kulinarny jestem ale o takim czymś nie słyszałem.
Może jest pod inną nazwą.

: 2015-11-13, 13:15
autor: wawaldek11
Te bundzyki - coś jak pyzy z nadzieniem z twarogu (na ogól z tego co było dostępne) - Babcia zapiekała w piecu. Jak zresztą większość potraw - gołąbki, pierogi - bo nie było czasu stać przy garach.
Może tylko nazwa jest mało popularna, a sama potrawa znana jest pod innym określeniem.
Przy wyszukiwaniu w necie pojawia się nazwa, ale nie widzę rozwinięcia.

: 2015-11-13, 15:35
autor: Pietro
Do Lwowa stamtąd niedaleko, może coś podobnego http://aordycz.blogspot.com/2010/12/szw ... erogi.html , tylko gotowanie zastąp pieczeniem. Takie gotowane i później podsmażone są pyszne.

: 2015-11-13, 17:59
autor: wawaldek11
Wydrukowałem i idę do Mamy, która pamięta tę potrawę z czasów gdy była w Wolicy Derewlańskiej.

: 2015-11-13, 23:21
autor: zbyszko
A nie mówiłem :?:
Przepisu na "tarciochy" nie uświadczysz a każda baba na wsi robi po swojemu.
U mnie w domu nie robimy bo ja nie lubię takich na świeżo, dopiero podsmażone jak u Pietra smakują.
A co do farszu to kto co ma: tuszonka, mięcho, kasza gryczana z serem, soczewica albo "ruski" farsz.

: 2015-11-13, 23:46
autor: janik
Czekam na przepis mamy Waldka..... wolę z pary niż z patelni. :)
Pozdrawiam.

: 2015-11-14, 00:04
autor: wawaldek11
Nie wiem kiedy będzie próba, bo Mama swoje latka ma i kaprysy (na razie sympatyczne) też :wink:
Bundzyki były pieczone w chlebowym piecu i jest obawa czy w piekarniku za bardzo nie wyschną? Termoobiegu nie włączę.
Przy okazji dowiedziałem się o dawnym sposobie przechowywania sera i masła: w okresie gdy były nadwyżki tych produktów ubijano ciasno posolony ser w beczce dębowej wciskając w niego gomółki masła. Smakowało ponoć wybornie.

: 2015-11-14, 00:37
autor: janik
Waldku, coraz bardziej fajnie prawisz... Takie stare przepisy do przechowywania produktów
spożywczych są dla nas bardzo dobrą alternatywą do agresji wszelakich środków konserwujących.

: 2015-11-14, 00:46
autor: zbyszko
"Wtedy" wszystko smakowało wybornie jak było :mrgreen: .

: 2015-11-14, 08:55
autor: gucio 19
Słonina była u mnie przechowywana solona ułożona ściśle w kamiennym garnku.
Mam smak słoninki "skrobanej " nożem i smarowanej na chlebie, mniam chyba z musztardą lub z cebulką ...
Pieczona na patyku nad ogniskiem w lesie to było dopiero smakowite.

: 2015-11-14, 12:45
autor: radius
Ku..wa, zaraz któregoś strzelę w pysk :mrgreen: Cała klawiatura zaśliniona :D

: 2015-11-14, 13:11
autor: wawaldek11
Na wspomnienia dawnych wybornych smaków (również z dzieciństwa) trzeba oczywiście spojrzeć przez pryzmat naszej(rodziców) zamożności czy ubóstwa. Ale i tak jest wiele dawnych, prostych potraw, które wg mnie są bezkonkurencyjne :cooking :oki

: 2015-11-14, 20:30
autor: drgranatt
radius pisze:Ku..wa, zaraz któregoś strzelę w pysk :mrgreen: Cała klawiatura zaśliniona :D
Właśnie mam taka słoninkę teraz. We wrześniu przywiozłem sobie 1kg takiej ze skórą. Naciąłem w plastry 3cm i grubo posoliłem :slinka Od czasu do czasu zeskrobuję sól i kawałek odcinam na chlebek :slinka Radius, ale w pysk za to nie dostanę :?:

: 2015-11-14, 20:53
autor: wawaldek11
Jak gruba była/jest słoninka? Ze sklepu czy tradycyjnie żywiona?