Strona 3 z 3

: 2017-02-22, 22:42
autor: wawaldek11
Oponki, to bardzo dobra, obrazowa nazwa. Ja je poznałem jako całuski. W składzie jest na pewno ser. Ziemniaki też mogą być w niektórych przepisach, bo to dość uniwersalny i częsty dodatek polepszający walory ciast i chleba.
Seba - ja to jestem taki teoretyk cukiernik, ale lubię popytać mądrzejszych :)
Powódzenia w smażeniu :cooking

: 2017-02-23, 11:17
autor: Seba1983
Tak na szybko w sprawie tej obrączki i wyporności :) Dobrze kombinujesz :)
Taka obrączka to bardzo pożądana cecha pączka. Oznacza ona dobrze spulchnione i lekkie ciasto, które po ugryzieniu lub zgnieceniu po kilku chwilach powinno wrócić do stanu poprzedniego. Reasumując - pączki bez takiej obrączki są ciężkie, zbite i nie zrobione zgodnie ze sztuką. Jutro dodam zdjęcia z prac :)

: 2017-02-25, 21:02
autor: 61gaw
JemioloSeba pisze:Co Wy wiecie o pączkach :D :P 8)
Jutro mnie czeka produkcja 21 000 pączków :wallangry
Zapraszam na najlepsze - z dziką różą i skórką pomarańczową!
Ja tam nikomu do portfela nie zaglądam ale jeśli robisz pączki na poziomie cenowym Blikla (3,5 zł/szt w Złotych Tarasach W-wa) to jeden ciężki dzień i furka przy płocie stoi 8) :banan :smile5

: 2017-02-25, 21:35
autor: Frog
JemioloSeba, czy z pączków dupa? Zdjęcia miały być wczoraj. Albo nie wyszły i nie masz się czym chwalić albo wręcz przeciwnie i przeżarłeś się? Jaka jest prawda, bo ja bym wolał zdjęcia :)

: 2017-02-26, 09:21
autor: Seba1983
Przepraszam że nie odpisywałem ale Czwartek spałem, Piątek byłem jeszcze tak zwieszony, że nie potrafiłbym logicznie skleić zdania. W sobotę jak to w sobotę... zapiłem pałę :)
Udało mi się zrobić tylko dwie fotki. Jedna z procesu kręcenia pączków. NA stole widać jeden z 33 rzutów, które robimy w ciągu nocy.
Na drugiej fotce widać urządzenie zwane garownią. W nim pączki rosną w odpowiedniej temperaturze i wilgotności. Z tego miejsca wędrują do smażalni (zdjęcie dodane kilka postów wcześniej).

https://drive.google.com/file/d/0B23yaj ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0B23yaj ... sp=sharing
61gaw pisze: Ja tam nikomu do portfela nie zaglądam ale jeśli robisz pączki na poziomie cenowym Blikla (3,5 zł/szt w Złotych Tarasach W-wa) to jeden ciężki dzień i furka przy płocie stoi 8) :banan :smile5
Aż tak dobrze nie jest... U nas pączek w cenie 2zł. To nie WaWa :)

: 2017-02-26, 18:00
autor: Frog
Wyjaśnij proszę, co to znaczy "kręcić pączki". Nigdy nie zetknąłem się z takim określeniem. Z robieniem pączków, zresztą też :nie_wiem
Kolega Google podpowiada takie bzdury , a YT nawet czegoś takiego nie widział.

: 2017-02-26, 18:36
autor: Seba1983
W naszych stronach się tak mówi i nikogo to nie dziwi. Kręcić bo po nałożeniu marmolady na kawałek ciasta pączka trzeba "skręcać". Polega to na zawijaniu jego rogów ku górze i skręcaniu ciasta tak aby marmolada pozostała w środku pączka a nie wyszła na zewnątrz. Po takim zabiegu pączek ma być idealnie okrągły a jego "dupka" ma znajdować się na dole - czyli stykać się ze stołem.

: 2017-02-26, 18:43
autor: Frog
Dzięki za wyjaśnienie. Jestem w stanie sobie to wyobrazić :D . Dopóki nie zapoznałem się z tym wątkiem, byłem przekonany, że pączki nadziewa się za pomocą takiej wielkiej strzykawy, ale dopiero po upieczeniu.

: 2017-02-26, 19:10
autor: Seba1983
Tak robi wiele cukierni. To jest jednak metoda na lenia i nie ma nic wspólnego z prawdziwymi pączkami. Kręcenie pączków z marmoladą to wyższa szkoła jazdy ;)