Bimber zbliżony smakiem do wódki
to tylko oznacza że coś robisz nie tak jak należy. Ja też zrobiłem kolumnę i pierwsza destylacja była pozytywna, oczywiście po pierwszym przebiegu nie była to idealnie bezwonna ciecz ale moc ok95% była a przed i pogony odseparowanegniady pisze:Zrobiłem sobie kolumnę ... Nie spodziewaj się od razu takich wrażeń smakowych o jakich piszą koledzy. Ja jak narazie mam tylko problemy, głównie ze stabilizacją temperatury, mimo otrzymania alkoholu ok. 90% to w smaku czuć pogony jak w zwykłym pot still-u.
żebyś się nie oszukał - skoro nie potrafiłeś opanować zaworowej to z palcami może być gorzej (zakładam że technicznie nie ma błędów w aparacie)Wstawiłem sobie jeszcze wczoraj trzy zimne palce, rezygnuję z refluksu zewnętrznego, może będzie pracować stabilniej
może wyimaginowałeś sobie zbyt wysokie wymagania co do kolumny - ale jak wyżej wspomniałem wynik 90% daje do myśleniaefekty pracy mojej kolumny jak narazie nie bardzo mnie zadowalają.
... a Goździkowa przypomina - na ból głowy walnijcie klina !
napisz coś więcej o konstrukcji kolumny, czy jest to reflux zewn. czy zaworowy, jaki jest rodzaj chłodnicy. jakie wymiary kolumny, czym wypełniona i jaką mocą grzana.gniady pisze: Zrobiłem sobie kolumnę i testowałem tydzień temu (kilkakrotnie), z zewnętrznym refluksem, nie jest łatwo.
Przy właściwej konstrukcji i prawidłowym procesie, to własnie się spodziewajgniady pisze:Nie spodziewaj się od razu takich wrażeń smakowych o jakich piszą koledzy.
to tylko mnie utwierdza, że zrobiłeś cos nie tak.gniady pisze:Ja jak narazie mam tylko problemy, głównie ze stabilizacją temperatury, mimo otrzymania alkoholu ok. 90%
bez analizy konstrukcji, to macanie na ślepogniady pisze:Wstawiłem sobie jeszcze wczoraj trzy zimne palce, rezygnuję z refluksu zewnętrznego
pozdrawiam - inżynier
Też mnie dziwią te problemy (90% z kolumny?!) - od razu po zmontowaniu i uruchomieniu swojej (i to niecałkiem typowej) 1,5m, zmywakowej kolumny miałem ponad 96%, po przeróbce na typowy i bezproblemowy układ kondensora N-S mam to samo - jak mam poniżej 95,5%, to jest "syf" i wraca do kotła.
Coś musi być nie tak z konstrukcją/wykonawstwem lub pomiarem temperatury, kolumna+N-S to bezbłędny, niezawodny układ - każdemu początkującemu z czystym sumieniem polecam, to musi działać - pod warunkiem bezbłędnego wykonania w/g sprawdzonego na forum wzoru, np. Aabratka. Bardziej prostego nie ma.
Coś musi być nie tak z konstrukcją/wykonawstwem lub pomiarem temperatury, kolumna+N-S to bezbłędny, niezawodny układ - każdemu początkującemu z czystym sumieniem polecam, to musi działać - pod warunkiem bezbłędnego wykonania w/g sprawdzonego na forum wzoru, np. Aabratka. Bardziej prostego nie ma.
Ostatnio zmieniony 2008-11-06, 12:32 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
O tym wiem, ale jeśli podziałka jest co 0,1*C dokładność to 1*C a zakres działania do 70*C (wskazuje wprawdzie wyżej, nie wiem tylko jak dokładnie) to chyba może mieć wpływ na niezbyt dokładny pomiar (do tego ciągle się zmieniający) a co za tym idzie moje błędy w obsłudze. Dlatego kupiłem lepszy (mam nadzieję) termometr, wiem że nie naprawi moich błędów jak również kolumny, ale jakby nie było dokładniejszy odczyt na pewno nie zaszkodzi i mam nadzieję podpowie mi w którą stronę iść (zmniejszyć/ zwiększyć refluks).inżynier pisze:Termometr jest tylko wskaźnikiem i wskazania są właściwe
Witam.
Odpaliłem dzisiaj kolumnę. Na początek zacząłem testować z zimnymi palcami, niestety nawet najmniejszy przepływ wody jaką udawało mi się uzyskać za bardzo chłodził pary i natychmiast przestawało lecieć. Zwiększyłem moc grzania, to samo.
Nie używałem ich już więcej, ale tymczasem temperatura i tak się ustabilizowała i odebrałem porcję 200ml 94% spirytusu. Gdy temperatura zaczęła rosnąć, przestałem.
Za drugim razem zapodałem 3,5 litra surówki ok. 45% (najpierw gonię zacier na pot still szybko a dopiero potem na kolumnę) odebrałem prawie szklankę przedgonów i temperatura stoi w miejscu, niestety na 80*C, zmierzyłem towar 87%.
Znowu podłączyłem zimne palce, tym razem jeden - za mało, dwa - jest dobrze, najpierw przestało kapać ale zaraz powoli wzrosło i teraz stoi na 78,5*C (widocznie tak mierzy termometr, bo przy tej temperaturze zaczęło ponownie kapać).
W tej chwili powoli odbieram towar przy tej temperaturze, niestety cieknie jak krew z nosa, trzeba zwiększyć moc grzania następnym razem, ale tym razem nie dotykam, niech leci.
Zmierzyłem efekt 96%, szok (chyba, że źle mierzy).
Wnioski:
- termometr musi być dobry,
- coś nie tak działa ten mój refluks zewnętrzny,
- teraz dopiero zacząłem się cieszyć że zrobiłem kolumnę .
Odpaliłem dzisiaj kolumnę. Na początek zacząłem testować z zimnymi palcami, niestety nawet najmniejszy przepływ wody jaką udawało mi się uzyskać za bardzo chłodził pary i natychmiast przestawało lecieć. Zwiększyłem moc grzania, to samo.
Nie używałem ich już więcej, ale tymczasem temperatura i tak się ustabilizowała i odebrałem porcję 200ml 94% spirytusu. Gdy temperatura zaczęła rosnąć, przestałem.
Za drugim razem zapodałem 3,5 litra surówki ok. 45% (najpierw gonię zacier na pot still szybko a dopiero potem na kolumnę) odebrałem prawie szklankę przedgonów i temperatura stoi w miejscu, niestety na 80*C, zmierzyłem towar 87%.
Znowu podłączyłem zimne palce, tym razem jeden - za mało, dwa - jest dobrze, najpierw przestało kapać ale zaraz powoli wzrosło i teraz stoi na 78,5*C (widocznie tak mierzy termometr, bo przy tej temperaturze zaczęło ponownie kapać).
W tej chwili powoli odbieram towar przy tej temperaturze, niestety cieknie jak krew z nosa, trzeba zwiększyć moc grzania następnym razem, ale tym razem nie dotykam, niech leci.
Zmierzyłem efekt 96%, szok (chyba, że źle mierzy).
Wnioski:
- termometr musi być dobry,
- coś nie tak działa ten mój refluks zewnętrzny,
- teraz dopiero zacząłem się cieszyć że zrobiłem kolumnę .
A gdzie jest u Ciebie refluks zaworowy (zewnetrzny) ?
Na zdjęciach nie widać, aby destylat skroplony po chłodnicy był wprowadzany z powrotem na wypełnienie w kolumnie.
Poza tym, zasilasz taką kolumnę z garczka na oko ok. 5 litrów? Tam brakuje par na kolumnie, jak ma zachodzić proces, do tego moc grzania.
Na zdjęciach nie widać, aby destylat skroplony po chłodnicy był wprowadzany z powrotem na wypełnienie w kolumnie.
Poza tym, zasilasz taką kolumnę z garczka na oko ok. 5 litrów? Tam brakuje par na kolumnie, jak ma zachodzić proces, do tego moc grzania.
Pozdrawiam
Ten refluks to miał być przed chłodnicą, żeby nie marnować wysokości, jak widać nie działa.kitaferia pisze:A gdzie jest u Ciebie refluks zaworowy (zewnetrzny) ?
Tutaj to akurat mnie zaskoczyłeś, a co to niby za różnica jaki garnek? to w małym nie mogę zwiększyć mocy grzania?kitaferia pisze:Poza tym, zasilasz taką kolumnę z garczka na oko ok. 5 litrów? Tam brakuje par na kolumnie, jak ma zachodzić proces, do tego moc grzania.
Pisałem powyżej, że na kolumnę wrzucam destylat ok. 45%.
No i z zimnymi palcami jakoś działa.
No jak ma działać jak go nie ma. To nie jest refluks zaworowy(zewnętrzny).
Podajesz poprostu pary a nie skropliny, to nie może działać, a nawet destabilizuje pracę kolumny.
Palce muszą działąć to jasne. Możesz zwiększyć moc grzania - grzej na maxa na największym palniku. Umknęło mi że lejesz zatężony destylat.
Palce podłącz wszystkie koniecznie i steruj przepływem wody w nich.
Zalewasz kolumnę na początku procesu?
Podajesz poprostu pary a nie skropliny, to nie może działać, a nawet destabilizuje pracę kolumny.
Palce muszą działąć to jasne. Możesz zwiększyć moc grzania - grzej na maxa na największym palniku. Umknęło mi że lejesz zatężony destylat.
Palce podłącz wszystkie koniecznie i steruj przepływem wody w nich.
Zalewasz kolumnę na początku procesu?
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości