Destylowanie nalewek

Teoria i praktyka metody garnkowej
Zbyszek T
30%
30%
Posty: 43
Rejestracja: 2010-04-18, 23:30

Post autor: Zbyszek T » 2011-10-01, 20:36

Dodam tylko, że popijam tą wódeczkę po miesiącu z wiórkami - jak dla mnie, jest rewelacja :) !
Przygotowuje się do destylacji węgierek i tarniny ponalewkowej :)

Awatar użytkownika
macius
40%
40%
Posty: 53
Rejestracja: 2010-12-05, 12:40

Post autor: macius » 2011-10-01, 21:13

Ja zalałem orzechy(i resztę składników) po orzechówce wódką i po tygodniu poszły na ogień.
Wyszła trochę zbyt cynamonowa w zapachu, więc następnym razem wyjmę kawałki kory cynamonowej spomiędzy orzechów ;) degustacja z pewnych względów za rok....

swoją drogą bardzo przyjemnie się to destyluje. Żadnych przedgonów, żadnych pogonów :D
Ostatnio zmieniony 2011-10-01, 21:33 przez macius, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6978
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-10-01, 21:18

macius pisze: zbyt cynamonowa w zapachu, więc następnym razem wyjmę kawałki spomiędzy orzechów ;)
Możesz jaśniej bo nie łapię.

Awatar użytkownika
kermit64
80%
80%
Posty: 423
Rejestracja: 2008-02-10, 19:45
Lokalizacja: małopolskie

Post autor: kermit64 » 2011-12-22, 09:27

Dzień dobry czytającym :)
Pewnie niejeden ma dylemat co zrobić z nalewkami, które zostały niedopite,czy jakieś nie do końca dobre.Albo się znudziły. Robiąc porzadki z napitkami, uzbierało mi sie tego jakieś 10 l.Wiśniówki, tarniówki,jezyny,maliny, róża.Nie do końca byłem pewien efektu końcowego,ale majac w pamięci destylowanie nalewki różanej przed kilku laty-wyszedł spirytusik różany 93%, rewelacyjny na dodatki do ciast i deserów-przegotowałem wszystko razem. Choć wsad był daleki od dobrego to destylat wyszedł miodzio :slinka .Po wypiciu kieliszeczka, przez ponad godzinę miałem smak owocowo-różany w ustach.Mój sposób-może nie najlepszy-krótka rura wypełniona, sterownik ustawiony na 82st.Gdy el.zaw.miał już długi czas na zadziałanie-stabilizacja-przestawiłem na 94st.i odbiór do osobnego naczynia.3,5 l ambrozji 83% plus 1 l 20% reszty.
Polecam każdemu taki eksperyment, na prawde warto :brawo
Pozdrawiam.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-12-22, 15:36

Kolego twoją metodę produkcji wódek smakowych stosuje np. Polmos Żyrardów :P

Awatar użytkownika
kosmyk1
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2005-12-26, 21:08

Post autor: kosmyk1 » 2011-12-25, 16:46

Witam. Kermit na reszcie sensowna odpowiedź. Właśnie przerabiam 80 l wina gronowego. Pierwsze 40 l tylko przez chłodnicę szklaną około 60% po 0.5 l i silny aromat winogron. Drugi rzut też przez szkło 75% jeszcze lepsze, mniej intensywny zapach i smak. Natomiast pozostałą 40 przepuszczę przez 0.5 m kolumienkę z 1 zimnym palcem. Zobaczymy, spróbujemy.
Pozdrawiam i Wesołych Świąt.

Awatar użytkownika
klodek4
50%
50%
Posty: 128
Rejestracja: 2011-09-01, 02:37
Lokalizacja: alicante, hiszpania

Post autor: klodek4 » 2012-01-19, 15:25

Ja ostatnio też zebrane z nalewek owoce + literek korzeniówki /która była za intensywna w smaku/ puściłem przez dwa deflegmatory, bardzo, bardzo wolniusieńko i wyszedł bardzo smakowity destylacik /ale bawiłem się w oddzielanie przedgonów, serca i poogonów / i chyba warto było, z 4-5 litrów wsadu otrzymalem z 1,5 litra smakówki 70%, /mix był niesamowity a dominowały zioła/ i druga rzecz która mnie zastanowiła że ze zwykłego pot stilla /keg, dwa deflegmatory i chłodniczka, przy bardzo wolnym grzaniu leciało mi bardzo długo 90%, niestety minusem tego jest bardzo wydłużony okres grzania, ale warto było, pozdrawiam
Załączniki
SAM_4952.jpg

Brzydal
101%
101%
Posty: 363
Rejestracja: 2010-04-03, 04:26
Lokalizacja: 52°3'2N, 20°26'47E

Post autor: Brzydal » 2012-01-19, 17:11

im mocniejszy wsad tym lepsze osiągi :wink:

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-01-22, 12:27

klodek4 pisze: i druga rzecz która mnie zastanowiła że ze zwykłego pot stilla /keg, dwa deflegmatory i chłodniczka, przy bardzo wolnym grzaniu leciało mi bardzo długo 90%
:)
I dobrze.
Deflegmatory chłodziły się powietrzem je otaczającym, tworzyła się flegma i ściekając w dół po ściankach wymieniała się zawartością z parami biegnącymi do góry.

Gdy byś ocieplił deflegmatory nie miał byś zjawiska wmacniania par.
Analogicznie gdy byś zaczoł je chłodzić (np. owijając wężyk z płynącą zimną wodą do okoła deflegmatora) efekt wmacniania był by o wiele bardziej intensywny.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
macius
40%
40%
Posty: 53
Rejestracja: 2010-12-05, 12:40

Post autor: macius » 2012-01-23, 09:36

Ostatnio próbowałem tego destylatu orzechowego z września o którym pisałem wcześniej. Leżał sobie z minimalną ilością dębu średnio prażonego, kolor wyszedł jasny, słomkowy bym powiedział.
W zapachu czuć orzechy, jednak mimo, że na drugim planie, zbyt mocno czuć przyprawy, zwłaszcza cynamon.
Smak... Nie jest to bogactwo doznań tak jak w przypadku destylatów owocowych, niemniej jednak wódeczka wyszła bardzo gładka. Sam w sobie smak charakterystyczny dla czystych wódek leżakowanych z dębem, jednak w połączeniu z aromatem robi się ciekawiej.

Ze względu na specyfikę, polecam jako eksperyment w mniejszych ilościach ;)

Awatar użytkownika
boras
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2010-05-09, 23:37

Post autor: boras » 2012-02-04, 13:30

Właśnie skonstruowałem na bazie 7,5 l szybkowara prosty aparacik do destylacji odpadu po nalewkach. Dość już wyrzucania co sezon kilkudziesięciu kilogramów owoców nasączonych spirytusem.
Żeby do destylatu przeszło jak najwięcej aromatów aparat jest pozbawiony deflegmatorów, odstojników itp. Koszt zamknął się w kwocie 250 pln. Poniżej fotki ustrojstwa;)
Efekty przerosły moje oczekiwania, nie sądziłem że produkt będzie tak aromatyczny. Według mojej oceny nie bardzo nadaje się do bezpośredniego spożycia, będzie służył jako wzbogacenie nalewek lub baza/esencja do wódek smakowych.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

cemik1

Post autor: cemik1 » 2012-02-05, 11:18

Ja w takim razie też opiszę całkowicie legalny w stosowaniu zestaw do destylacji owoców ponalewkowych. Składa sięz szybkowara, chłodnicy i papugi. Aby owoce nie przywierały stosuję wkładkę do gotowania na parze.
ObrazekObrazek
Mocowanie chłodnicy jest dość proste. Wykręcony jeden z zaworów bezpieczeństwa i w to miejsce montowana chłodnica (zawsze jet powrót do podstawowej funkcji szybkowaru i gotowanie na przykład golonki). Wewnętrzna rurka chłodnicy wykonana jest z rurki miedzianej Φ8. Końcówka tej rurki jest nagwintowana M8 i przez naktrętki, podkładki i uszczelki jest mocowana do pokrywy.
ObrazekObrazek
Poniżej cały sprzęt, razem z papugą do ciągłego, bezpośredniego pomiaru zawartości alkoholu w destylacie.
Obrazek

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-02-05, 11:53

Proste jest piękne... :brawo

Gdzie nabyłeś taki koszyk(mam na myśli sprawdzony), bo sam widziałem kilka w różnych sklepach.Tylko, że nie mam przekonania do oznakowań jako materiału...

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2012-02-05, 12:12

Bo trzeba mieć zawsze mały magnes w kieszeni - nie wiadomo, kiedy się przyda.
Nie chodźcie bez magnesiny, bo nie znacie dnia ani godziny :D
Ostatnio zmieniony 2012-02-05, 18:33 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-02-05, 12:20

No nie wiem czy magnes prawdę Ci powie.
Np do mojego zwykłego magnesu przyczepiają sie wszystkie zmywaki nawet te polecane na forum.A teraz niespodzianka - nawet sprężynki Plipka są przyciągane przez magnez.Chociaż używam je od pół roku i nie widzę na nich żadnych zmian. :nie_wiem

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość