Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Teoria i praktyka metody garnkowej
Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: lesgo58 » 2013-09-29, 17:31

Chciałbym przedstawić mój sposób prowadzenia destylacji mając do dyspozycji tylko kolumnę.
Do napisania tego tematu sprowokowała mnie dyskusja z przed dwóch dni http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=3472 - w której oprócz merytorycznych sygnałów znalazł się również niewybredny głos krytyczny. Nie pozostało mi nic innego jak przeprowadzić dwie destylacje z zapisaniem szczegółowych notatek. Tak dla upewnienia się czy czasami gdzieś nie popełniam nieświadomie błędu, a także aby pokazać, że można - ale pod pewnymi warunkami, które opisałem we wnioskach.
Pozostawiam do oceny zainteresowanych czy ten sposób destylacji jest możliwy i czy dotychczasowe moje posty na ten temat były li tylko wymysłem mojej wybujałej fantazji.
Dokumentację z destylacji zapisałem w tabelach. Zrobiłem dwie - jedną z nastawu miodowego i drugą jabłkowego.
Sprzęt to kolumienka 50cm fi 60mm wypełniona w ilości 1 litra sprężynkami miedzianymi. u góry głowica puszkowa.

NASTAW 1 Miodowy

Temperatura otoczenia była 10*C. Ciśnienie atmosferyczne 1015 hPa. A więc podobnie jak wczoraj. Wczoraj było ok. 1016 hPa i temp. na głowicy w czasie rektyfikacji była 78.36*C.
Dzisiaj przy krótkiej kolumnie na głowicy po stabilizacji i odbiorze przedgonów było 78.64*C. Zaś przed odbiorem pogonów 78,77*C. Co ma wpływ na taką różnicę - nie wiem - zwłaszcza, że przez cały czas ciśnienie było niezmienne.
Odpęd wykonałem bez dzielenia frakcji i oglądania się na temperatury. Chciałem tylko odzyskać maksymalna ilość alkoholu. grzałem mocą 700W. Pozwoliło mi to jechać z odbiorem aż do 99*C w kegu bez oznak mętnienia destylatu.
Uzyskałem surówki w ilości 7 litrów. Miała moc 49%. Aby uzyskać stężenie w granicach ok. 20*c dolałem 12 litrów wody ( wyliczyłem sobie z kalkulatora stężeń - tak jak to robię zazwyczaj) gdyż alkoholomierze precyzyjne, które posiadam zaczynają się od 40%. Po zmieszaniu sprawdziłem moc zwykłym alkoholomierzem biowinowskim. Jego dokładność jest jaka jest - każdy to wie. Pokazywał 20%. Chociaż miało być 18% w/g tabeli stężeń. A z kolei termometr w kegu po zagotowaniu wskazywał 90*C. Co dawało by deko mniej niż 18%.
Śledząc tabelę można zaobserwować, że przejście ze stanu stabilizacji kolumienki do pełnego odbioru już od 88*c w głowicy trwało zaledwie 2 minuty. Własnie te minuty były największą kością niezgody w naszej dyskusji. Serce o średniej mocy 69% odebrałem w ilości 3200ml grzejąc tylko mocą 700W w czasie 1 godz i 45 minut . Resztę potraktowałem jako pogon. Nazbierało się tego jeszcze 1 litr spirytusu o mocy 95%.

NASTAW 2 Jabłkowy

Aby potwierdzić wyniki z poprzedniego dnia postanowiłem przeprowadzić następną destylację na wsadzie o mocy bliższej 20%
Odpęd przeprowadziłem podobnie jak przy poprzednim nastawie.
Temperatura otoczenia 15*C - ciśnienie atmosferyczne 1020 hPa. jeśli chodzi o wsad to starałem się zrobić go o mocy 20% dla sprawdzenia czy i przy takim stężeniu jestem w stanie osiągnąć temperaturę roboczą w głowicy w okolicach 89*C w takim samym czasie jak poprzednio.
Wsad okazał się mieć moc lekko powyżej 19%. Przejście z temp. stabilizacji do temperatury roboczej zajęło mi tym razem niecałe 3 minuty 48 sekund. Serce zaś o średniej mocy 67% w ilości 5500ml odebrałem w czasie 2,5 godziny. Reszta jak wcześniej do pogonów

WNIOSKI:
- aby osiągnąć taki wynik musimy gotować wsad o mocy nie większej jak 20% - im mniejszej mocy tym lepiej,
- destylację można spokojnie przeprowadzić na małej mocy nie tracąc na szybkości, a przede wszystkim w/g mnie zyskując na jakości - zwłaszcza pod koniec odbioru serca,
Załączniki
DESTYLACJA  1  Miód  28.09.2013.png
DESTYLACJA  2 Jabłko 29.09.2013.png

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2013-09-29, 17:45

A kolumna była ocieplona? Jak to robisz, że tak prawie idealnie udaje Ci się utrzymywać 90°C na głowicy? Kręcisz cały czas zaworem na odbiorze?
Pzdr.
OLO 69

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-09-29, 22:06

OLO69
Kolumna jest ocieplona. A zabawa z zaworem trwa cały czas. Przydałby się silnik krokowy. Gdyż przy ocieplonej kolumnie i stałej mocy grzania destylacja jest prawie liniowa.
Korektę wprowadzałem praktycznie co 15 min. Na początku były to małe korekty. Z czasem większe. Zastanawiam się też nad możliwością robienia korekty mocą grzania. Co może mieć korzystny wpływ na jakość destylatu - zwłaszcza przy końcówce odbioru serca. Doszedłem już do 250W. Ale to dopiero próby. Zwłaszcza, że w ten sposób zostałby chociaż częściowo ograniczony refluks. Nie wiem czy jasno tłumaczę?
@Emiel Regis
Po co to? Nie mam zamiaru więcej z Tobą polemizować. Wystarczy, że jeszcze raz dokładnie przeczytasz cały wątek z przed 2 dni, a szczególnie swoje posty i później przeczytaj ten dzisiejszy. Może to da Ci cośkolwiek do myślenia.

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2013-09-29, 22:16

@lesgo58
Wszystko wyjaśnione. Jeśli masz ocieploną kolumnę i wsad nawet słabszy niż 18% to bez refluksu powinieneś na rurce 50 cm dojść do tych 88°c na głowicy dość szybko.
Ja daję wsad 25% i nie ocieplam kolumny i wtedy mam mniej zabawy bo jadę cały czas bez refluksu do 90 - 90,5°C na głowicy. Ale czy efekt mam taki sam jak Ty to ciężko powiedzieć.
Może kiedyś spróbuję tak jak Ty. :wink:
Pzdr.
OLO 69

Awatar użytkownika
Emiel Regis
90%
90%
Posty: 656
Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
Lokalizacja: Picardie, Żywiec

Post autor: Emiel Regis » 2013-09-30, 14:43

Przedstawiam garść informacji z mojego dzisiejszego procesu (a właściwie jego początku), myślę że po ich ukazaniu każdy zrozumie dlaczego informacje lesgo58 wydały mi się surrealistyczne.
Pewnie doszlibyśmy z tym wcześniej do ładu gdyby można było prowadzić normalną dyskusję..

Sprzęt;
Kolumna miedziana fi 54mm, dł. 60cm, ocieplona na wys. 20cm (to ocieplenie zdejmuję w połowie procesu) wypełniona sprężynkami miedzianymi.
Port termometru w zbiorniku (pomiar temp. medium), na wys. 40cm i w głowicy (pionowa N/S).

Wsad;
Rozcieńczony do 20% destylat owocowo- zbożowy sprzed kilku m-cy 48l, destylowany ponownie celem dokładniejszego odcięcia przedgonów (za nic nie chciała się cholera 'poukładać', problem polegał na jakichś dziwnych chemiczno- aptekarskich nutach, które miałem nadzieje że ułożą się w coś ciekawego, po kilku miesiącach leżakowania pod dachem na strychu dałem za wygraną)

Proces;
Wczoraj zacząłem odbierać przedgony, zebrałem ich ok 1200ml do kilku pojemników i wyłączyłem sprzęt.
Do rana temp. spadła tylko o 15*C więc po chwili potrzebnej na dogrzanie mogłem spokojnie kontynuować proces.

Grzanie z mocą 1800-1860W
O godz. 10:15 po krótkiej stabilizacji i odebraniu kropelkowo jeszcze 50ml odkręciłem zaworek na max i zacząłem odbierać 'jak leci' do 15l damy.
Temp. w kotle wynosiła 89.20*C co pokazało spadek zawartości alk. po odebraniu przedgonów do ok 18%
Temp. na głowicy 78.11*C

Po 30min sprawdziłem zmiany;
Temp. kotła 90.09*C
Temp wys. 40cm 83*C
Temp głowicy 78.74*C (79.50*C- 85%)
Tempo odbioru- 50ml/min.

Po 60min;
Temp kotła 92.42*C
Temp. wys. 40cm 88.89*C
Temp. głowicy 79.31*C (80.50*C- 80%)
Tempo odbioru 48ml/min.

Po 90min;
Temp. kotła 92.42*C
Temp.wys 40cm 90;34*C
Temp. głowicy 80.00*C (83.50*C- 80%)
Tempo odbioru 47ml/min.

Po 2 godzinach od odkręcenia zaworka;
Temp. kotła 93.80*C
Temp. wys 40cm 91.91*C
Temp. głowicy 82.15*C (88*C-72%)
Tempo odbioru 47ml/min.

W czasie 2 godzin, grzejąc nieprzerwanie z mocą 1860-1800W zeszło ok. 6l destylatu o mocy 83%

Prowadząc notatki zauważyłem problem z pomiarem temp. na kolumnie. Przyczyny mogą być dwie- przerabiane niedawno porty termometrów, bądź rozkalibrowane czujniki (niedawno termometr wrócił z naprawy), dlatego w nawiasach obok wyświetlanej temp. głowicy podawałem taką, jaka powinna wynikać z mocy skraplanych%
Pomiar mocy odbywał się w 25*C

Po owych dwóch godzinach sprawdzając ciągle destylat smakiem i zapachem zmniejszyłem grzanie do 900W i zdjąłem ocieplenie z pierwszych 20cm kolumny i pokrywy zbiornika.

Po upływie następnej godziny;
Temp. kotła 95.06*C
Temp. wys.40cm 91.28*C
Temp głowicy 91.68*C (60%- próba kalibracji czujnika)
Tempo odbioru- 17ml/min

Czas od momentu zakończenia odbioru przedgonów- 3 godziny, odebrałem ok. 7l destylatu o mocy 80%
Do tego czasu jedyne czynności, jakie byłem zmuszony wykonać to jednorazowa korekta mocy i zdjęcie ocieplenia.

Czując że jestem już 'na limicie' jeśli chodzi o czystość serca zwiększam moc do 1500W i zaczynam powoli dławić odbiór schodząc stopniowo w dół z temp. cały czas weryfikując czystość destylatu.
Ktoś może pomyśle że po tylu próbach ledwo stoję na nogach :D więc wyjaśniam że polegają one na roztarciu na dłoni i spróbowaniu kilku kropel bezpośrednio z aerometru.

Proces trwa, teraz już polega on na regulacji zaworkiem.
Podsumowanie dopiszę poniżej po zakończeniu procesu.


Mam nadzieję że opis jest w miarę jasny. Czytając go każdy zrozumie moje wątpliwości jakie zawarłem w tym, jak i wcześniejszym, cytowanym w pierwszym poście temacie.
Dochodzę do wniosku że przyczyną aż takich różnic jest prawdopodobnie sam materiał z jakiego są zrobione nasze kolumny, jak i kwestia ocieplenia. Piszę prawdopodobnie, bo dalej mam mieszane uczucia.

Awatar użytkownika
Twonk
60%
60%
Posty: 201
Rejestracja: 2018-03-02, 10:28

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: Twonk » 2018-03-02, 11:05

Witam, to mój pierwszy post na forum więc pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

Chciałem prosić o kilka podpowiedzi co do mojego procesu. Kolumnę mam miedzianą o przekroju 54 mm, keg 50l z grzałkami 2x2000 W (jedna z regulatorem). W związku z tym, że destyluję właściwie wyłącznie zaciery zbożowe na whisky (głównie słód jęczmienny) to w kolumnie mam tylko 1l sprężynek.

Wsad z zacieru z ok. 14 kg słodu, 40 l wody i drożdże do whisky (fermentuję bez filtrowania; po ok. 5 dniach BLG -4). Przed puszczeniem na rurki zacier filtruję i lekko klaruję.

Proces prowadzę +/- tak jak to zostało opisane w pierwszym poście ALE....

Gdzieś, kiedyś wyczytałem, że żeby uzyskać odpowiednie aromaty, to kapać powinno 3 krople na sek., więc po rozgrzaniu wsadu, wyłączam jedną grzałkę, zmniejszam grzanie na drugiej o ok. 30%, stabilizuję i odbieram przedgon na lekkim refluksie.

Następnie znowu zmniejszam grzanie tak by przy pełnym otwarciu zaworka temperatura na głowicy utrzymywała się w granicach 80 - 88 stopni C a tempo odbioru wynosiło te nieszczęsne 3 krople na sek.

Z wyników organoleptycznych uzyskanego produktu jestem bardzo zadowolony (30l beczka już napełniona alkoholem rozcieńczonym do 55%).

Problem mam z czasem jaki jest potrzebny na jeden wsad. Przy tych 3 kroplach na sekundę przerabiam 50l wsadu (łącznie z rozgrzaniem, stabilizacją, przedgonami, sercem i pogonami) w ok. 12 do 14 godzin. Próbowałem zwiększyć moc, ale wtedy bardzo szybko rośnie mi temperatura i spada % alkoholu (może jeszcze wyjąć trochę sprężynek, albo dać jednak minimalny refluks?)

Czy jeśli zwiększę tempo odbioru to zachowam aromaty słodu? Czy może mieć sens zwiększenie przekroju kolumny do 76 mm (takie coś mam, więc prawie bezkosztowa przeróbka zajmie mi max 1 dzień) i wtedy spróbować zwiększyć moc grzania?

DZIĘKI za wszelkie uwagi!!!

Twonk

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: OLO 69 » 2018-03-03, 11:40

Destylujesz na raz?
OLO 69

Awatar użytkownika
Twonk
60%
60%
Posty: 201
Rejestracja: 2018-03-02, 10:28

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: Twonk » 2018-03-03, 17:38

Tak, na raz. Staram się otrzymywać produkt o mocy średnio 70% do 73%. Nawet na raz posmaku wędzonego jak dla mnie za mało :) . Kiedyś robiłem na dwa razy ale dużo aromatów uciekało. Będę to trzymał min. 3 lata w beczkach, więc liczę na to, że trunek się ułoży.

Awatar użytkownika
kmarian
60%
60%
Posty: 242
Rejestracja: 2017-01-27, 21:14
Lokalizacja: Beskid Niski

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: kmarian » 2018-03-04, 11:43

Uważam, że przy tej średnicy kolumny, możesz spokojnie zwiększyć szybkość odbioru do około 1 litra na minutę bez straty dla smaku i aromatu. Regulacja grzaniem. Skrócisz czas o połowę, a nawet więcej.

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: OLO 69 » 2018-03-04, 12:28

kmarian pisze:
2018-03-04, 11:43
możesz spokojnie zwiększyć szybkość odbioru do około 1 litra na minutę
Czyżby nie za szybko? :abaras :D
OLO 69

Awatar użytkownika
Twonk
60%
60%
Posty: 201
Rejestracja: 2018-03-02, 10:28

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: Twonk » 2018-03-07, 15:52

Z rury 76mm zmajstrowałem kolumnę. Szkoda mi jednak aktualnego zacieru (14 kg słodu jęczmiennego) na testy...
Tym razem dam jeszcze szanse miedzianej rurze 50mm :) . Dobrze przefiltruję i odgazuję zacier, dodam antypiany i zobaczymy.

A do testów i pierwszego użycia rury 76mm przygotuje trochę cukrówki i się zobaczy.

Dzięki za sugestie i wsparcie.

Awatar użytkownika
kmarian
60%
60%
Posty: 242
Rejestracja: 2017-01-27, 21:14
Lokalizacja: Beskid Niski

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: kmarian » 2018-03-07, 20:25

OLO 69 pisze:
2018-03-04, 12:28
Czyżby nie za szybko? :abaras :D
:oops: Stanowczo za szybko. Przepraszam najmocniej, za wprowadzanie zamętu. Miałem na myśli 1 litr na godzinę, ale palce nie chciały myśli słuchać.
Dzięki Ci OLO 69 za zwrócenie uwagi.
Jeden litr na godzinę daje około 6 kropelek na sekundę .... chyba. Daje to 2 razy szybszy odbiór, w stosunku do wspomnianego przez Kolegę Twonk, moim zdaniem bez pogorszenia jakości.

Awatar użytkownika
Twonk
60%
60%
Posty: 201
Rejestracja: 2018-03-02, 10:28

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: Twonk » 2018-03-08, 09:38

Hehe, ja i tak odczytałem to jako 1 litr na godzinę. Taki wynik w zupełności by mnie satysfakcjonował. Zastanawiam się czy moje problemy nie wynikały częściowo z pienienia się zacieru w kegu. Po przefiltrowaniu zwykle odgazowuje go mieszadłem na wiertarce, ale ostatnio (przez niedopatrzenie + chyba lenistwo) nie dodawałem antypiany. No nic, w sobotę zobaczymy co wyjdzie (i jak szybko).

Awatar użytkownika
Twonk
60%
60%
Posty: 201
Rejestracja: 2018-03-02, 10:28

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: Twonk » 2018-03-12, 09:20

No więc, jest lepiej.

Wsad to 13 kg słodu wędzonego i 1 kg diastatycznego (tak na wszelki wypadek). Zatarte w 35l wody (mniej niż zwykle). BLG po zacieraniu wyszło 19,5 - jak dla mnie OK. Jechałem na rurze 50mm z częściowym wypełnieniem sprężynkami - wsad przefiltrowany w worku filtracyjnym, odciśnięty i dodana antypiana (BLG -3). Po rozgrzaniu wsadu (2 x 2 kW) stabilizowałem przez 60 minut na 1 grzałce na max a następnie kropelkowo z refluksem odebrałem przedgony (2 x 250 ml).
Zamknąłem odbiór, stabilizowałem jeszcze 15 minut a następnie, cały czas na 1 grzałce na max, otwarłem zawór i ustawiłem go na odbiór trochę ponad 1,5 l / godzinę z lekkim refluksem (prędkość powoli spadała). W czasie 3,5 h temperatura na głowicy wzrastała stopniowo z 79 do 85 st. C.
Przy 96,5 st. C na kegu zacząłem odbierać pogon - wyszło go 0,4l.

Wynik: 0,5L podpałki, 4,75 l gonu 72% i 0,4l pogonów.

Zdaje sobie sprawę, że wydajność taka sobie ale średnia prędkość ok. 1,3l/h całkowicie mnie satysfakcjonuje - cała akcja włącznie z rozgrzewaniem zajęła 6 godzin :)

Zaobserwowałem za to inny problem. W trakcie odbioru wyczuwałem lekki zapach alkoholu w powietrzu (nigdy wcześniej się to nie zdarzało) i zacząłem się zastanawiać czy przy tej mocy grzania, moja chłodnica nie jest za słaba i czy część dobroci nie uciekła w powietrze.

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Re: Jak prowadzę destylację metodą Pot-still na kolumnie.

Post autor: terni » 2018-03-13, 10:21

Dobroć nawet w temperaturze pokojowej paruje i jest to zjawisko całkiem naturalne. Woda też. Jeżeli wcześniej tego nie wyczułeś to może miałeś katar.
Róbmy Swoje

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości