Zwykły bimberek

Teoria i praktyka metody garnkowej
nokia 51
30%
30%
Posty: 30
Rejestracja: 2014-10-31, 11:32

Post autor: nokia 51 » 2016-02-28, 09:33

Ciekawe, no to w końcu ile tych drożdży dać najlepiej?

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2016-02-28, 11:50

2 małe paczuszki czyli łącznie 200 gram.
OLO 69

nokia 51
30%
30%
Posty: 30
Rejestracja: 2014-10-31, 11:32

Post autor: nokia 51 » 2016-03-01, 11:14

A co myślicie o nastawie na wodzie deszczowej. Akurat nakapało mi z rynienki troszku?
Ostatnio zmieniony 2016-03-05, 07:31 przez nokia 51, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
fuutro
101%
101%
Posty: 561
Rejestracja: 2014-02-26, 02:18
Lokalizacja: małopolska

Post autor: fuutro » 2016-03-01, 11:20

Ja bym uważał. Zbierałem w ubiegłym roku wodę np do podlewania kwiatków i trzymałem w zakręconych butelkach. O ile w okresie późna wiosna - lato było znośnie (nawet teraz nic nie śmierdzi i bez wytrąconych osadów) to np jesienna bardzo szybko zaczynała cuchnąć siarkowodorem i są jakieś syfy na dnie. Dużo zależy od tego co mamy w powietrzu (okres grzewczy = masa zanieczyszczeń).
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo

nokia 51
30%
30%
Posty: 30
Rejestracja: 2014-10-31, 11:32

Post autor: nokia 51 » 2016-03-01, 11:46

No niby racja kwaśne deszcze ale zaś nastaw stoi ile na drożdżach piekarskich 2-3 tygodnie nie nastawiałem to nie wiem.

Awatar użytkownika
fuutro
101%
101%
Posty: 561
Rejestracja: 2014-02-26, 02:18
Lokalizacja: małopolska

Post autor: fuutro » 2016-03-01, 13:00

Poza kwaśnym deszczem dolicz wszelkie osady z dachu i rynien, ptasie odchody, rozkładające się liście czy inne pieroństwo.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo

nokia 51
30%
30%
Posty: 30
Rejestracja: 2014-10-31, 11:32

Post autor: nokia 51 » 2016-03-01, 17:37

Słuszni, no to nastawiam na zwykłej czystej wodzie.Ile na piekarskich to się trzyma ten nastaw.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2016-03-01, 18:10

fuutro pisze:.... ptasie odchody.........
Gdzieś kiedyś czytałem, że je dodawali specjalnie, jako doskonałą pożywkę. :wink:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
fuutro
101%
101%
Posty: 561
Rejestracja: 2014-02-26, 02:18
Lokalizacja: małopolska

Post autor: fuutro » 2016-03-01, 18:19

Był nawet program na dawnym TVP Katowice - pewien dziadek ot tak na własne potrzeby (wesele we wsi komunia itd) dodawał dla aromatu kurze łajno, zgniłe ziemniaki.
Kumpel z pracy znów za młodych lat robił tak, że do gara z wodą i cukrem ładował suchy chleb a potem drożdże piekarskie. Jak przychodził etap destylacji to mieszał wszystko intensywnie, żeby jednolita breja była i to do kanki. Jako wspomagacz rozrywkowy działało na niego idealnie.

Swoją drogą - o ile dobrze pamiętam z forum o roślinach to właśnie ptasie łajno jest niemal zabójczo bogate w składniki odżywcze jak np azot/jego związki.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo

Awatar użytkownika
radius
90%
90%
Posty: 822
Rejestracja: 2010-11-30, 14:39
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: radius » 2016-03-01, 21:28

nokia 51 pisze:A co myślicie o na stawie na wodzie deszczowej.
Już niedługo zaczną "płakać" brzozy, więc masz darmowe źródło dobrej wody do nastawów :oki
Spiritus flat ubi vult

nokia 51
30%
30%
Posty: 30
Rejestracja: 2014-10-31, 11:32

Post autor: nokia 51 » 2016-03-02, 09:53

Jakoś nie pomyślałem o brzozach, tamtego roku opiłem się tej wody do bólu. Mówisz że do nastawu się nada?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez nokia 51, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-03-02, 18:15

Nie wiem jak nastawy, ale Zbynek na osokole, czy jak ten sok zwał, robi najlepszego lagera na świecie, jeśli to jest lager, bo ja na piwach się znam tyle, co na spawaniu.

Pirat
101%
101%
Posty: 503
Rejestracja: 2010-10-28, 20:20

Post autor: Pirat » 2016-03-03, 19:04

Radius ile soku średnio wyleci z brzozy przy jednym nacięciu siekierką?

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-03-03, 19:08


Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2016-03-03, 19:10

Nie nacina się siekierą. Wiercisz otwór na głębokość 5-10cm, wkładasz ciasno wężyk i podstawiasz pojemnik. Przez dzień potrafi nakapać ponad 5l z jednej dziurki :wink: Ale bywa że nakapie i 2 litry. Ja zwykle zbieram z kilku drzew, dzienny "udój" z całości to ponad 20 litrów.

Po zakończeniu, ucinam kawałek żywej gałązki i wciskam w otwór, zwykle się przyjmuje.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości