Zwykły bimberek
Ja bym uważał. Zbierałem w ubiegłym roku wodę np do podlewania kwiatków i trzymałem w zakręconych butelkach. O ile w okresie późna wiosna - lato było znośnie (nawet teraz nic nie śmierdzi i bez wytrąconych osadów) to np jesienna bardzo szybko zaczynała cuchnąć siarkowodorem i są jakieś syfy na dnie. Dużo zależy od tego co mamy w powietrzu (okres grzewczy = masa zanieczyszczeń).
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Poza kwaśnym deszczem dolicz wszelkie osady z dachu i rynien, ptasie odchody, rozkładające się liście czy inne pieroństwo.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Był nawet program na dawnym TVP Katowice - pewien dziadek ot tak na własne potrzeby (wesele we wsi komunia itd) dodawał dla aromatu kurze łajno, zgniłe ziemniaki.
Kumpel z pracy znów za młodych lat robił tak, że do gara z wodą i cukrem ładował suchy chleb a potem drożdże piekarskie. Jak przychodził etap destylacji to mieszał wszystko intensywnie, żeby jednolita breja była i to do kanki. Jako wspomagacz rozrywkowy działało na niego idealnie.
Swoją drogą - o ile dobrze pamiętam z forum o roślinach to właśnie ptasie łajno jest niemal zabójczo bogate w składniki odżywcze jak np azot/jego związki.
Kumpel z pracy znów za młodych lat robił tak, że do gara z wodą i cukrem ładował suchy chleb a potem drożdże piekarskie. Jak przychodził etap destylacji to mieszał wszystko intensywnie, żeby jednolita breja była i to do kanki. Jako wspomagacz rozrywkowy działało na niego idealnie.
Swoją drogą - o ile dobrze pamiętam z forum o roślinach to właśnie ptasie łajno jest niemal zabójczo bogate w składniki odżywcze jak np azot/jego związki.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Nie nacina się siekierą. Wiercisz otwór na głębokość 5-10cm, wkładasz ciasno wężyk i podstawiasz pojemnik. Przez dzień potrafi nakapać ponad 5l z jednej dziurki Ale bywa że nakapie i 2 litry. Ja zwykle zbieram z kilku drzew, dzienny "udój" z całości to ponad 20 litrów.
Po zakończeniu, ucinam kawałek żywej gałązki i wciskam w otwór, zwykle się przyjmuje.
Po zakończeniu, ucinam kawałek żywej gałązki i wciskam w otwór, zwykle się przyjmuje.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości