Pot stil
-
- 40%
- Posty: 77
- Rejestracja: 2015-10-11, 21:39
Pot stil
Witam mam zamiar kupić pot stila ale nie wiem z czego będzie najlepszy czy miedź czy nierdzewna. I ewentualnie szpeca który zna się na rzecz.
pot still
janik ma rację, ja kupiłem aparaturę i musiałem dołożyć do tego jeszcze 300 i w dalszym ciągu zmagam się z termometrem i taboretem Myślę że jeśli chcesz i masz możliwość jak zaśniedzieje miedz sam wymienić miedziane podzespoły lub wyczyścić środkiem do miedzi to myślę że miedz ok jest bo zawsze zredukuje jakiś zapach itp, bo miedź ma takie właściwości. Ale ostateczny wybór należy do ciebie. Jak masz mieć taką sytuację jak moja, to już lepiej od razu kupić -zrobić aabratka.
Ostatnio zmieniony 2016-05-28, 14:32 przez zylek234, łącznie zmieniany 1 raz.
Alembiki i większe proste aparaty czyści się łatwo, mechanicznie, miedź śniedzieje, ale ma wiele zalet, nie jestem zwolennikiem aparatów miedzianych do spirytusu, znaczy do czystej, ale jak ktoś chce tylko prosty aparat, do robienia smakówek, to kopuła miedziana na zbiorniku z kwasiaka (kegu) mile widziana, pisząc kopuła mam na myśl nakładaną na keg taką w kształcie cebuli, kopuły cerkiewnej, czy takiej z pierścieniem i długą szyją jak do łyski.
Witam.magas pisze:... ale jak ktoś chce tylko prosty aparat, do robienia smakówek ...
Zastanawiam się nad sprzętem - w konfiguracji -keg 50l, 2 grzałki, spust z kega 1" - cena lekko niżej 1,1 K.
Destyluję w zasadzie wino(stosuję drożdże winiarskie Estelle), czasami cukrówkę(rzadko - w zasadzie jeżeli potrzebuję na szybko bazę do nalewek), dotychczas psociłem na potstilu z nierdzewki (z 2 odstojnikami), przyszedł czas na zmianę sprzętu.
Pytanie - czy skusić się na to miedziane cudo czy raczej coś w rodzaju czegoś takiego ?
Z góry dziękuję za opinie
* -poprawiłem link do allegro
Ostatnio zmieniony 2016-05-29, 19:25 przez baldwin, łącznie zmieniany 4 razy.
Zapominasz iż ten dział nazywa się "Destylacja pot-still" i z pełną świadomością umieściłem tutaj swój post, gdybym chciał zapytać o kolumnę - jest (o ile się nie mylę) odpowiednie miejsce.magas pisze:...Jak ktoś robi spirytus z cukru do nalewek, potrzebuje kolumny rektyfikacyjnej ...
ps.
1.do nalewek nie używa się spirytusu
2.sex z lateksową panienką także pozbawiony jest "zapachów"
Ostatnio zmieniony 2016-05-29, 20:01 przez baldwin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Ja nie jestem przeciwnikiem prostego aparatu, wręcz przeciwnie, uwielbiam takie destylaty z różnych zbóż i owoców, ale cukrówka z prostego aparatu, to srogie zło w smaku i zapachu. Lubię destylaty z prostego aparatu, ale są pewne warunki, wsadem nie może być alkohol z cukru i dwie dwie destylacje, na upartego może być trzy, ale nie jedna. To że dział jest o prostych aparatach, to nie znaczy, że trzeba chwalić czysty spirytus z cukru z prostego aparatu, najczęściej chwalą go ci, co później na różne sposoby maskują go różnymi mocno aromatycznymi dodatkami, by ukryć podły smak. Sam to robiłem i wtedy bym się obraził, gdyby mi ktoś powiedział, że robię ,,polski październik'' i ,,szczecińską grejpfrutówke'' pyszne wódeczki, by ukryć niedoskonałości alkoholu bazowego. Jeśli zaś chodzi, czy sex z lateksową panienką także pozbawiony jest "zapachów", tego nie wiem, ale ja daleki jestem by kolegę oceniać, religia i preferencje sexualne, to kolegi sprawa osobista, jeśli to dzieci nie dotyczy, to ja tolerancyjny na maxa. Wracając do tych aparatów co kolega pokazał na fotkach, to wybrałbym odstojniki niż ten prosty aparat z miedzi.
Dziękuję za merytoryczną (w końcu) rekomendacjęmagas pisze: Wracając do tych aparatów co kolega pokazał na fotkach, to wybrałbym odstojniki niż ten prosty aparat z miedzi.
ps.
1.w ramach sprostowania - spirytus - do nalewki farmaceutów - "złamany" identyczną (objętościowo) ilością mleka
2.aby było ciekawiej- zamiast cytryny - owoce cytryńca chińskiego (oczywiście nie "made in china" )
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Myślę,że ten cytat wyjaśnia temat receptury i rozcieńczeń spirytu.baldwin pisze:
1.w ramach sprostowania - spirytus - do nalewki farmaceutów - "złamany" identyczną (objętościowo) ilością mleka
2.aby było ciekawiej- zamiast cytryny - owoce cytryńca chińskiego (oczywiście nie "made in china" )
Ostatnio zmieniony 2016-05-30, 19:44 przez janik, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja nic nie pisałem w tej kwestii, bo to oczywista oczywistość i nie zamierzałem o tym pisać, ale widzę, że ja coś napisałem, czego nie napisałem, dlatego piszę, co mi się pisać nie chciało. Ścinanie białek, pektyn, zamykanie komórkowe to są podstawy jak przy steku trzeba zamknąć mięso by soki i smak został w środku, tak tu jest odwrotnie, to są podstawy, nie kumam po co to drążycie, chyba by pokazać, że o ty wiecie, ale to wie każdy, co choć jedną książkę o nalewkach przeczytał .
[ Dodano: 2016-05-30, 19:49 ]
Już moderator zmienił i już nie ja to pisałem, co nie pisałem .
[ Dodano: 2016-05-30, 19:49 ]
Już moderator zmienił i już nie ja to pisałem, co nie pisałem .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości