Destylacja nastawu z moszczu jabłkowego - prośba o rady

Teoria i praktyka metody garnkowej
terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-11-13, 15:52

Gotuj w płaszczu wodnym. Grzanie z otwartym kociołkiem do mieszania gęstwy to niepotrzebna strata alkoholu. Alkohol paruje nawet wtedy gdy się nie gotuje. Odstojniki opróżniaj gdy już będą pełne i zawartość wylej. W niej nie ma alkoholu. Ja z 6L gęstwy miałem w obu odstojnikach ok. 300 ml skroplin. Do kociołka wlewaj wszystko zmieszane. Jeżeli chcesz i masz możliwość to wyciśnij sam sok, wytłoki wyrzuć i sok gotuj już normalnie bez płaszcza wodnego. Ale strat nie da się uniknąć. Zawsze coś w tych wytłokach zostaje. I nie bój się zacząć.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
Carski
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2016-10-18, 09:08

Post autor: Carski » 2016-11-16, 20:41

Powiedzcie, proszę, czy już destylować moje jabłka? Rurka pyka co około 1 minutę, blg -3. Czy jeszcze poczekać? Kończy się 3 tydzień fermentacji.
Carski

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-11-17, 08:25

Destyluj. Po trzech tygodniach -3°Blg w gęstwie to już całkiem przerobione.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2016-11-17, 23:40

Carski pisze:Powiedzcie, proszę, czy już destylować moje jabłka? Rurka pyka co około 1 minutę, blg -3.
Carski
Ziomek co Ty się wpraszasz do kolegi na jabola :?:
@Carski
Poczekaj spokojnie a przestanie pracować, odgazuj i na rury czy jak tam masz zamiar puszczać.
Tu pośpiech jest złym doradcą podobnie jak mój ziomal :twisted:
czytam nie pytam

Awatar użytkownika
franta
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2010-04-25, 13:37

Post autor: franta » 2016-11-18, 14:59

zbyszko no co ty, ziomal twierdzi że należy to nic na to nie poradzisz - pić się chce :lol:
a człowiek nie wielbłąd pić musi, to i gnojówy się nachleje.
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-

Awatar użytkownika
Carski
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2016-10-18, 09:08

Post autor: Carski » 2016-11-18, 15:42

A więc stało się! Połowa jabłek przedestylowana. Wszystko przebiegło bez większych problemów i wydaje mi się, że w sposób książkowy (co nie musi oznaczać, że dobry). Czyli:
- przedgon odebrałem do momentu gdy temperatura podskoczyła do ok. 78 (termometr na odstojniku), wyszło tego ok. 120 ml, przedgon wylałem,
- odstojnik regularnie opróżniałem, płyn z odstojnika wylałem,
- przerwałem, gdy temp. przekroczyła 85 i dalej nie odbierałem,
- wylałem, to co zostało w garnku, choć pachniało jeszcze dość wyraźnie alkoholem,
- wyszło tego ok. 1,2 litra, w garnku było ok. 12 litrów nastawu,
- alkoholomierz pokazuje ok. 60
- grzałem gazem, nic się nie przypaliło - ani trochę.

Zapach otrzymanego produktu mnie rozczarował, choć mam nadzieję, że będzie lepszy po drugim pędzeniu. Jabłek nie czuję wcale - szkoda :(

Za chwilę będę destylował drugą połowę nastawu, więc bardzo docenię Wasze wszelkie uwagi, również, krytyczne.
-
Carski

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2016-11-18, 17:37

Nie patrz na termometr w głowicy. Przedgony odbieraj do momentu, aż organoleptycznie stwierdzisz, że ich nie ma. Analogicznie odbieraj serce, do momentu, aż wyczujesz pogony w urobku.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Carski
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2016-10-18, 09:08

Post autor: Carski » 2016-11-18, 20:42

Ba... Łatwo powiedzieć. Trza umić! :wink:
-
Carski
Ostatnio zmieniony 2016-11-19, 12:57 przez Carski, łącznie zmieniany 1 raz.

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-11-18, 21:08

Proste: nie śmierdzi zmywaczem do paznokci, nie jest gorzkie, smakuje i pachnie dobrze - znaczy serce :-) odbieraj w małe buteleczki. Za kilka dni zmieszasz to co ci smakuje. Resztę wyrzucasz/utylizujesz. A przy okazji nauczysz się co dobre a co nie 😀

Awatar użytkownika
Carski
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2016-10-18, 09:08

Post autor: Carski » 2016-11-19, 09:47

kwik44 pisze:odbieraj w małe buteleczki. Za kilka dni zmieszasz to co ci smakuje...
Więc jakiej wielkości buteleczki proponujecie przy ok. 12 litrach nastawu w garnku? Rozumiem, że ponumerowane?
-
Carski

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-11-19, 10:51

Im mniejsze tym lepiej. Ja bym proponował setkowe po wódkach. A co do braku aromatu, to tak to jest gdy się do owoców dodaje cukier. Wtedy to ani owocówka, ani cukrówka. Tobie stężenie alkoholu w jabłuszkach wyszło ponad 6%. Ja gdy robiłem z samych tylko owoców to alkoholu miałem poniżej 6%. Aromat owocowy był jednak wyraźny i to nawet po drugim pędzeniu. Wszystko jednak coś za coś. Więcej urobku to gorsza jakość.
Jak po pierwszym pędzeniu nie czujesz jabłek to tym bardziej po drugim jabłek nie wyczujesz. U mnie tak było, że po drugim pędzeniu aromat owocowy zmalał.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
Carski
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2016-10-18, 09:08

Post autor: Carski » 2016-11-20, 09:32

Druga połowa moszczu przedestylowana. I znowu nic się nie przypaliło, zresztą zgodnie z informacją w książce "Domowy wyrób alkoholu" - "Moszcz jabłkowy szczególnie nadaje się do destylacji w kotłach jednościennych bo się nie przypala". :)
Zastosowałem się do Waszych rad i "pojechałem po smaku" wspomagając się trochę termometrem i alkoholomierzem. Co ciekawe, najbardziej smakowo odpowiadał mi sam koniec, gdy moc zaczęła spadać poniżej 40°. Dopiero wtedy pojawiło się w smaku jabłko a raczej jego cierpkawa skórka. Nie liczę że ten słabiutki smak czy zapach zostanie po drugiej destylacji. Zakończyłem na ok. 35°, gdy destylat przestał być przezroczysty. Odstojnik regularnie opróżniałem - uzbierało się ok. 150 ml czegoś mętnego o ostrym smrodku. Niestety cały czas jest ten przykry zapach destylatu. Czy jest szansa się go pozbyć? Czy to drożdże :?:
Jutro druga destylacja - będę wdzięczny za wszelkie instrukcje.
-
Carski

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-11-20, 10:19

Brak aromatu wytłumaczyć można też regularnym opróżnianiem odstojnika. Aromat może by i przeszedł do destylatu ale skoro został wylany w chwili gdy znalazł się w odstojniku.... Pozbawiony został tej szansy. Do destylacji smakówek najlepiej podobno odstojników nie stosować, ale ja stosowałem dwa odstojniki i aromat był od samego początku. Nie opróżniałem jednak odstojników przez cały proces.
Róbmy Swoje

janik
80%
80%
Posty: 429
Rejestracja: 2014-02-03, 21:52

Post autor: janik » 2016-11-20, 10:32

Przedgon odbierz do dwóch naczyń, pierwsza część którą uznasz definitywnie za odpad na podpałkę,druga część może mieć już cześć serca więc warto ją zachować do zużycia przy następnych nastawach. :idea:

Odbiór serca a więc najczystszą część destylatu odbieraj do 60% a nawet do 65% do jednego naczynia,następnie jak koledzy radzili wcześniej odbiór końca serca i wczesny pogon do mniejszych naczyń.

Później po odstaniu i przewietrzeniu sam uznasz co można dolać do głównej części destylatu, co pójdzie do następnych gotowań a które do wylania.

Pogon nastawów smakowych o wyższym stężeniu alkoholu w granicach 50% a nawet niżej ma bardzo intensywny aromat i często po dłuższym odstaniu jest Ok.
Warunkiem jest odpowiednia fermentacja,dobrze dobrane drożdże, nie przegrzanie nastawu.

Destylat po pierwszym przebiegu nie zawsze jest przyjemny w smaku i aromacie, zobaczysz co będzie po finalnej destylacji.

Ps. Przedstawiłem mój punkt widzenia oparty na własnym doświadczeniu.
Powodzenia.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez janik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2016-11-20, 22:41

:wallangry :wallangry :wallangry
Deko mnie nie było i znowu kolega mnie uprzedził :nie_wiem
terni pisze:Brak aromatu wytłumaczyć można też regularnym opróżnianiem odstojnika....
Odstojniki opróżniaj gdy już będą pełne i zawartość wylej. W niej nie ma alkoholu.
A gdzie Carski pisał o pojemności swego odstojnika :?:
Do destylacji smakówek najlepiej podobno odstojników nie stosować, ale ja stosowałem dwa odstojniki
Zdecyduj kolego co jest lepsze.
Nie opróżniałem jednak odstojników przez cały proces.
I jak się do tego odnieść :?:
I żeby nie było że nie na temat to teraz napiszę jak ja to kiedyś robiłem :mrgreen:
Szybkowar, zalanie 4,5 l na początku 1 potem 3 odstojniki, rozgrzewanie, odbiór 50, 70 czasem 100 pierwszych ml przedgonu apotem jazda do przeważnie 40-45 %. Dwie jazdy na raz a potem trzecia na"drugą nóżkę".
Wtedy o termometrze nie wiedziałem :nie_wiem ale dzisiaj też nie umieszczałbym go na górze tylko w szybkowarze.
czytam nie pytam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości