Destylator 12l destylacja wina, nie mogę utrzymać temperatur
Destylator 12l destylacja wina, nie mogę utrzymać temperatur
Witam mam problem powinienem gotować w temperaturze 73-75* ale w tych temperaturach max jedna kropla na 10-20 sec. Jedynie ma sens gotować 83-90* to 2h 0,5l 60%,ale smak i zapach masakryczny. Gorzkie i zapach ma słodki. Woltaż około 50%. Aparatura z Biowin szybkowar 2w1 z termometrem elektronicznym, pojemność gara 12 l. Wino którego gotuje ok 9- 12% jabłka śliwki 1rok.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez maciekchn, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Re: Destylator 12l destylacja wina, nie mogę utrzymać temper
W tym stwierdzeniu jest Twój pierwszy błąd.maciekchn pisze: powinienem gotować w temperaturze 73-75*.
Czas, czas, to Twój drugi błąd, tego nie robimy na czas.
Sprzęt, to Twój trzeci błąd.
Ja mogę doradzić, zrób to na spokojnie i , będzie tylko lepiej.
Odbierasz jakieś przedgony.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Władek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Władek
Gdyby gotować w temp 73* to 1l gotował bym tydzień, gotuje na kuchence gazowej, Już wszystkie palniki przetestowałem, Przegotuje w 80-90* i następne gotowanie już ustawie na 73-80* może nie będzie to trwało tydzień a 3 dni.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez maciekchn, łącznie zmieniany 1 raz.
Wsad w szybkowarze ma wrzeć, a wrze w temperaturze zależnej od mocy wsadu. To własność fizyczna której się nie zmieni. Regulacja temperatury gotowania w Twoim wykonaniu to chyba jakiś żart, jeśli piszesz poważnie, to treść Twoich postów świadczy o braku podstawowej wiedzy. Radzę poczytać o podstawach.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Witaj, wśród kolegów, ale nie zadawaj na początku takich pytań
Każdy z nas na początku swojej drogi szukał i czytał, aby nie być laikiem
Napisz czym dysponujesz jeśli chodzi o aparaturę i co chcesz osiągnąć w tej pasji...
Ps. Nie zawsze co wolniej kapie jest smaczne, wręcz przeciwnie, może być to alkohol do d.py.
Jednak próbuj i dziel się z nami swoją wiedzą
Każdy z nas na początku swojej drogi szukał i czytał, aby nie być laikiem
Napisz czym dysponujesz jeśli chodzi o aparaturę i co chcesz osiągnąć w tej pasji...
Ps. Nie zawsze co wolniej kapie jest smaczne, wręcz przeciwnie, może być to alkohol do d.py.
Jednak próbuj i dziel się z nami swoją wiedzą
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez janik, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolego maciekchn, z powyższych postów powinieneś już wywnioskować co i jak. Jeśli jeszcze nie do końca jest jasne jak masz prowadzić proces, to dam Ci krótką instrukcję.
Zamknięty szybkowar z nastawem w środku, około 10 litrów stawiasz na średni palnik kuchni, na ogół jest to około 1,4 kW mocy grzania. Oczywiście jak postawisz na średnim to jest OK i włączasz grzanie. Po około 50 minutach ciecz w szybkowarze zacznie wrzeć - i bardzo dobrze. Trochę wcześniej włączasz wodę na chłodnicę.
Jeżeli za szybko kapie to zmniejsz płomień, pod koniec kapać będzie dużo wolniej. Szybkość odbioru na takim sprzęcie to "kapanie przez ciurkanie" czyli już nie kapie ale jeszcze nie leje się strumieniem - regulacja mocą grzania.
Termometr wyłącz i na niego nie patrz - nie ma tam co oglądać (na razie). Tak wykonany pęd zapewnia pełny sukces.
Następne destylacje wykonasz wg uznania, jak wola to i na termometr możesz "look'ać" wyciągając wnioski. Oczywiście lektura to podstawa. Ja, to i sąsiednie forum studiuję od ośmiu lat i zawsze dowiaduję się czegoś ciekawego.
Zamknięty szybkowar z nastawem w środku, około 10 litrów stawiasz na średni palnik kuchni, na ogół jest to około 1,4 kW mocy grzania. Oczywiście jak postawisz na średnim to jest OK i włączasz grzanie. Po około 50 minutach ciecz w szybkowarze zacznie wrzeć - i bardzo dobrze. Trochę wcześniej włączasz wodę na chłodnicę.
Jeżeli za szybko kapie to zmniejsz płomień, pod koniec kapać będzie dużo wolniej. Szybkość odbioru na takim sprzęcie to "kapanie przez ciurkanie" czyli już nie kapie ale jeszcze nie leje się strumieniem - regulacja mocą grzania.
Termometr wyłącz i na niego nie patrz - nie ma tam co oglądać (na razie). Tak wykonany pęd zapewnia pełny sukces.
Następne destylacje wykonasz wg uznania, jak wola to i na termometr możesz "look'ać" wyciągając wnioski. Oczywiście lektura to podstawa. Ja, to i sąsiednie forum studiuję od ośmiu lat i zawsze dowiaduję się czegoś ciekawego.
Do postu Kmarina dodam jeszcze coś - po zagotowaniu zmniejsz gaz tak, żeby kapało baaaardzo powoli. Lepiej odbierzesz przedgon. Później gon właściwy możesz szybciej (jak to określił Kmarian -"kapanie przez ciurkanie"). Na termometr nie patrz. Odbieraj w małe buteleczki/naczynka. Użyj nosa i języka, żeby określić co jest pijalne, a co nie. Powodzenia na nowej drodze życia
http://www.browin.pl/biowin/wino-piwo-d ... rettyPhoto
Wygooglałem nazwę i pewnie chodzi o taki sprzęt. Ja tam nigdy nie miałem w ręku odstojnika, bo się o nich naczytałem przed "pierwszym podejściem do tematu". Ale skoro już masz, to w trakcie procesu spuść zaworkiem z odstojnika przedgony. Jak w nim zostaną, to będą zasmradzać resztę.
PS: Sorry, ale po prostu nie mogę się powstrzymać przed głupim komentarzem do sensownego postu - ale trudno, śmiech to zdrowie
Wygooglałem nazwę i pewnie chodzi o taki sprzęt. Ja tam nigdy nie miałem w ręku odstojnika, bo się o nich naczytałem przed "pierwszym podejściem do tematu". Ale skoro już masz, to w trakcie procesu spuść zaworkiem z odstojnika przedgony. Jak w nim zostaną, to będą zasmradzać resztę.
PS: Sorry, ale po prostu nie mogę się powstrzymać przed głupim komentarzem do sensownego postu - ale trudno, śmiech to zdrowie
To musi szczypaćjanik pisze:[...] wręcz przeciwnie, może być to alkohol do d.py.
1) Na podstawie podanej nazwy, wskazałem prawdopodobną konstrukcję i "wprowadziłem" hasło odstojnik do tego tematu.
2) To żadna filozofia, tylko powtórzenie "wiedzy powszechnej". Jeśli przytłaczająca większość uznaje coś (prostą instrukcję, nic wyszukanego) za słuszne rozwiązanie, to niby dlaczego nie na miejscu jest podanie od razu tej informacji?
2) To żadna filozofia, tylko powtórzenie "wiedzy powszechnej". Jeśli przytłaczająca większość uznaje coś (prostą instrukcję, nic wyszukanego) za słuszne rozwiązanie, to niby dlaczego nie na miejscu jest podanie od razu tej informacji?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości