Nowy sprzęt do oceny.
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Ukraiński spirytus zaprawiany dżemem śliwkowym sprzedawany w Łącku jako śliwowica turystom to na prawdę coś strasznego (próbowałem). Nigdy w Chorwacji na coś równie obrzydliwego nie trafiłem. Natomiast w Czarnogórze kupiłem śliwowicę w miejscu urągającemu wszelkim normą (z plastikowej bańki w stodole gdzie był syf niewyobrażalny), to było coś co mi bardzo smakowało. Nie ma reguł!
Wojtek
Wojtek
-
- 0%
- Posty: 7
- Rejestracja: 2018-02-10, 17:40
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Dziękuję serdecznie za wszystkie odpowiedzi. Alkohol, jeśli bedzie zdatny do spożycia, będzie przeznaczony głównie na nalewki. Zapytam tutaj bo nie chce zakładać nowego tematu. I proszę wybaczyć jeśli będzie to głupie pytanie. Jestem początkujący.
Każdy pisze żeby wylac pierwsze 50ml bo może zawierać metanol bo ma niższą temperaturę wrzenia i leci w pierwszej kolejności. Ale jeśli przez brak termometru i nie wiedzę będę utrzymywać zbyt niska temperaturę wrzenia nastawu to mogę wyprodukować tylko metanol?
Każdy pisze żeby wylac pierwsze 50ml bo może zawierać metanol bo ma niższą temperaturę wrzenia i leci w pierwszej kolejności. Ale jeśli przez brak termometru i nie wiedzę będę utrzymywać zbyt niska temperaturę wrzenia nastawu to mogę wyprodukować tylko metanol?
Re: Nowy sprzęt do oceny.
I tu musisz polegać na zmysłach węchu i smaku. Za pierwszym razem i tak odlej nawet tą 50-tkę a jak Ci sie uzbiera surówki do kolejnego gotowania to co jakiś czas kilka kropel przetrzyj na skórze i powąchaj, dwie trzy krople na łyżeczkę, do tego z 4-5 kropli wody i na smak czy nie ma niemiłe widzianych dodatków. Kolejna sprawa to nie grzej jile fabryka dała tylko na spokojnie. Czy masz garnek z miską czy kolumnę i tak od razu nie zacznie kapać idealny etanol więc bez kontroli czy to własnej czy już dość "inteligentnego" sterowania możesz na pewno uzyskać coś co na pewno kopie ale czy cieszy ducha?
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Nie należy automatycznie przyjmować że pierwsze 50 ml należy wylać. Zależy z jakiej ilości. Jeżeli będziesz gotować 50 l to wtedy nie 50 ml, a 500 ml trzeba wylać. Przy 100 l to już pierwszy litr do kanału. W tym przypadku wystarczy 50 ml. Oblicza się że ok. 1% wlewu to będzie przedgon. A co do temperatury to nie potrzeba termometru. Temperatura automatycznie sama się ustanowi w zależności od stężenia alkoholu w zacierze czy nastawie. Im mniej alkoholu w zacierze tym wyższa temperatura wrzenia. I na odwrót.
Ostatnio zmieniony 2018-02-12, 10:23 przez terni, łącznie zmieniany 2 razy.
Róbmy Swoje
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Moim zdaniem puścić dwa razy. W pierwszym gotowaniu odlać pierwsze 50 ml. W drugim gotowaniu wlać 5,5 - 6 litrów surówki, wylać dla świętego spokoju około 80 ml przedgonu. Grzać niezbyt mocno. Można później rozcieńczyć do 50% i puścić przez węgiel aktywny. Do nalewek powinno być ok.
OLO 69
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Tak jak Kolega wyżej radzi, węgiel obowiązkowy i dodam od siebie - trzy destylacje. Ale to tak na upartego, bo według mnie, dobra nalewka z tego nie będzie.
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Od dawna tak już nie robię bo to czasochłonne, ale na początku przygody z naszym hobby robiłem tak: Pierwsza destylacja - czyszczenie chemiczne nadmanganianem potasu i sodą kaustyczną - druga destylacja - filtrowanie przez węgiel - kolejne, końcowe cztery destylacje. Spirytus po ostatniej destylacji miał 91% i nie miał zapaszków bimbrowych. Do nalewek rozcieńczałem do 70%. Nie wszystkie nalewki wychodziły dobre, ale nalewka pieprzowa i z zielonych orzechów włoskich wychodziła całkiem przyzwoita. Jest to jednak proces bardzo pracochłonny, bo wymaga aż sześciu destylacji, czyszczenia i filtracji. Nie ma to jak kolumna.
Róbmy Swoje
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Czyszczenia chemicznego mocno nie polecam. Węgiel jak najbardziej, bo znikną w znacznej części posmaki bimbrowe. Choć znam sporo osób, dla których to właśnie bimber z minimalnym posmakiem drożdży jest najlepszy na świecie.
Oni czystą wódką gardzą a do bimberku aż się uśmiechają.
Tak, że nie negujmy z góry, że bimberek nie będzie koledze smakował. Bo może to kolejny smakosz tego trunku.
Oni czystą wódką gardzą a do bimberku aż się uśmiechają.
Tak, że nie negujmy z góry, że bimberek nie będzie koledze smakował. Bo może to kolejny smakosz tego trunku.
OLO 69
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Najbezpieczniej robić winiaki, unikać drożdży gorzelniczych czy piekarskich. Dwie destylacje starczą nawet na tak prymitywnym sprzęcie.
Wojtek
Wojtek
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Zgadza się. Kirsch i śliwowica na podobnym sprzęcie wychodzi dobrze. A drożdże do nastawów owocowych są najlepsze. Destylacja dwukrotna. Pierwsza - jako że najczęściej była to gęstwa - w płaszczu wodnym. Wystarczyło szybkowar wstawić w większy gar wypełniony wodą.
Róbmy Swoje
Re: Nowy sprzęt do oceny.
Od biedy nawet whisky ze słodu może Kolega na tym zrobić.
Ci, co nie lubią kotów, w poprzednim życiu byli myszami ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości