Strona 1 z 1

Zacier z pszenicy.

: 2018-11-17, 12:09
autor: bakszysz
Koledzy! Po 2ch nastawach cukrowych przyszedł czas na zacier z pszenicy.
Kurde jest zabawy z tym, bo płaszcza nie mam, więc zacieranie z enzymami, potem filtracja, schodzi się....za to pozniej, mmmm pieeekny zapaszek destylatu, łagodny smak, cukrowka się nie umywa do tej ambrozji!
Destylowalem na 40 cm kolumnie fi 60mm z kegiem 50l. Wypełnienie miedzi do około 30cm. Rozgrzewalem 2x2000, potem 2000W.
Pytanka rodzą się takie: zacier z 18kg, jakieś 40l, przedgon na zapach skoczył się po 300ml!!, później zaczyna się już bprzyjemny aromacik chlebkowopiekarniczy. Odlewac do przepisowych okolic 0,5l? Stoi urobek w otwartych słoikach, bede dziś/jutro kupazowal, więc będę oceniał jeszcze raz smak i zapach, ale wstepnie jest bdobrze. Końcówkę odbierałem do 96st w kegu, ostatnie 600ml jest lekko metne. W +/- środku serca w 2 sloiczkach po 200ml unosi się zapach plynu do mycia naczyń :) co proponujecie teraz zrobić? Najlepiej beka, wiem, ale płatki też będą akceptowalne? A jak wódeczke to najpierw zmieszać to co mi pasuje a potem rozcienczać? A jak mieszacie smaki i aromaty to wcześniej rozcienczacie woda, to uwalnie dodatkowe nuty i podobno ułatwia blendowanie. Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam!! Wnioski mam takie, że chyba kupię ten płaszcz :D bo zbożowki to słuszny kierunek i teraz nie chce nawet myśleć o nastawach cukrowych...

Re: Zacier z pszenicy.

: 2018-11-17, 12:19
autor: Citizen Kane
Jak nie masz beczki to płatki będą chyba przymusowym rozwiązaniem. Tak, będą akceptowalne.

Re: Zacier z pszenicy.

: 2018-12-07, 21:22
autor: ssg_08
@bakszysz
Przedgony 300 ml w kanał, reszta czyli serce i pogony dawaj razem do starzenia, postoi pare lat :D na płatkach będzie poezja. A moze w miedzyczasie Kolega kupi beczułkę dębową i przymierzy się do Whisky single malt ?:)