Sprzęcior
Sprzęcior
Witam
Chciałem poprosić kolegów o pomoc jestem na etapie budowy najważniejszej części aparatu mianowicie głowicy. czytając forum zauważam że projekt kolegi aabratka jest przez wszystkich wychwalany mi natomiast bardzo podoba się projekt Byka zamieszczony w galerii tyle tylko że zamiast miedzi dałbym spirale z KO który model polecacie? ewentualnie jeżeli takowe istnieją wady projektów
Chciałem poprosić kolegów o pomoc jestem na etapie budowy najważniejszej części aparatu mianowicie głowicy. czytając forum zauważam że projekt kolegi aabratka jest przez wszystkich wychwalany mi natomiast bardzo podoba się projekt Byka zamieszczony w galerii tyle tylko że zamiast miedzi dałbym spirale z KO który model polecacie? ewentualnie jeżeli takowe istnieją wady projektów
Ostatnio zmieniony 2008-12-17, 13:41 przez bogo, łącznie zmieniany 1 raz.
Widzę po własnym doświadczeniu,że głowicę którą wykonałem jest trochę nie taka bo uzyłem rury 80mm i wszystko było by w porządku gdybym chłodnicę wykonał na większej średnicy rury tak aby miała gdzieś ok 70-75 mm. po zewnętrznej stronie.Obecnie mam zwinięte 4m rurki Cu fi8 na średnicy3/4" i tak się dzieje że destylat zamiast wykraplać się na 1/3 do 1/2długości chłodnicy dostaje się na sam koniec i troszkę mi wykapuje przez dekielek bo skrapla się na denku i spływając delikatnie podcieka. Będę musiał chyba przerobić chłodnicę bo szkoda dobroci. Mój sprzęt to typowy AAbratek, zbiornik 35l kolumna 2"- 1m i głowica fi80, mogła być cieńsza ale taki miałem materiał.Ja proponuję aby za bardzo nie kombinować i korzystać z gotowych projektów,właśnie jestem po pierwszym użyciu swojej kolumny i mogę powiedzieć że jestem bardzo zadowolony bo z 25l wina owocowego ogółem uciągłem 2,5 l spirytusu 95%.
- rudysteffan
- 40%
- Posty: 95
- Rejestracja: 2008-07-31, 12:32
- Lokalizacja: Mazowsze
Witam!
IMO budowa głowicy wz. Byku to niepotrzebna komplikacja. Aabratek jest łatwy, przez co niższe są koszty budowy i łatwiej jest na przykład wytrawić spawy. NIe chodzi o prześciganie się w wymyślności tylko o wybudowanie aparatury która będzie gwarantowała poprawne działania.
W przytoczonej machinie nie podoba mi się pojemność jeziorka przed odbiorem. IMO powinno być jak najmniejszej pojemności - wtedy frakcje mieszają się w nim w najmniejszym stopniu. Po wprowadzeniu takiej zmiany w moim aparacie, lepiej oddzielam przedgony.
Pozdrawiam
Stefan
IMO budowa głowicy wz. Byku to niepotrzebna komplikacja. Aabratek jest łatwy, przez co niższe są koszty budowy i łatwiej jest na przykład wytrawić spawy. NIe chodzi o prześciganie się w wymyślności tylko o wybudowanie aparatury która będzie gwarantowała poprawne działania.
W przytoczonej machinie nie podoba mi się pojemność jeziorka przed odbiorem. IMO powinno być jak najmniejszej pojemności - wtedy frakcje mieszają się w nim w najmniejszym stopniu. Po wprowadzeniu takiej zmiany w moim aparacie, lepiej oddzielam przedgony.
Pozdrawiam
Stefan
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Witam!
Na tej wypełnionej wodą rurze skrapla sie para, nie ma "pustego" miejsca w środku spirali.
A najbardziej wskazaną przeróbką będzie wstawienie w środku spirali rury rdzeniowej i dołączenie do jej końca spirali.Irek pisze: ...Będę musiał chyba przerobić chłodnicę bo szkoda dobroci...
Na tej wypełnionej wodą rurze skrapla sie para, nie ma "pustego" miejsca w środku spirali.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
potwierdzone wydajność chłodnicy tego typu jest zdecydowanie większa.Astemio pisze: A najbardziej wskazaną przeróbką będzie wstawienie w środku spirali rury rdzeniowej i dołączenie do jej końca spirali.
Na tej wypełnionej wodą rurze skrapla sie para, nie ma "pustego" miejsca w środku spirali.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
to kolejny dowód na to ze nie opłaca sie budować długich głowic... u mnie chodnica jest nawinięta na długości 25cm mam rurę 50mm i nic mi nie ucieka a oszczekam na wodzie:)
w opisanej sytuacji powyżej zawsze można dołożyć jedną spirale o większej średnicy, tak aby nachodziła na tą mniejszą... wlutować ją do rurki o większej średnicy (doprowadzającą wodę) i wyprowadzić ją osobno albo połączyć ja przed wyjściem z drugą spiralą za pomocą kolanka i trójnika...
przepraszam za paint'a:)
w opisanej sytuacji powyżej zawsze można dołożyć jedną spirale o większej średnicy, tak aby nachodziła na tą mniejszą... wlutować ją do rurki o większej średnicy (doprowadzającą wodę) i wyprowadzić ją osobno albo połączyć ja przed wyjściem z drugą spiralą za pomocą kolanka i trójnika...
przepraszam za paint'a:)
Witam!
Twoja spirala z rurką rdzeniową jest ładnie zrobiona i nic jej nie brakuje, ale pasuje do obudowy o mniejszej średnicy. Średnica rury wewnętrznej jest za mała do obudowy 80mm.
Jeśli rura wewnętrzna ma np. Φ18-20mm, rurka spirali Φ8mm, to rura obudowy powinna mieć wewnątrz ok 42-45mm, max 50 - wtedy pary nie będą mogły swobodnie "przemykać" między obudową a spiralą.
Tu dodałbym drugą spiralę na zewnątrz lub raczej zmienił rurę rdzeniową na Φ50 i rozkręcił spiralę, żeby na nią luźno weszła.
Mocno się wtedy całość skróci, ale w/g mnie spokojnie wystarczy zdolności chłodzenia.
Twoja spirala z rurką rdzeniową jest ładnie zrobiona i nic jej nie brakuje, ale pasuje do obudowy o mniejszej średnicy. Średnica rury wewnętrznej jest za mała do obudowy 80mm.
Jeśli rura wewnętrzna ma np. Φ18-20mm, rurka spirali Φ8mm, to rura obudowy powinna mieć wewnątrz ok 42-45mm, max 50 - wtedy pary nie będą mogły swobodnie "przemykać" między obudową a spiralą.
Tu dodałbym drugą spiralę na zewnątrz lub raczej zmienił rurę rdzeniową na Φ50 i rozkręcił spiralę, żeby na nią luźno weszła.
Mocno się wtedy całość skróci, ale w/g mnie spokojnie wystarczy zdolności chłodzenia.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Co to ma wspólnego z koniem? i to pod górę?
A tak na poważnie niewielkim nakładem czasu i pieniędzy można bardzo dużo zwiększyć powierzchnię chłodzenia. 4 metry rurki ø 8mm ma powierzchnię 100480 mm² , dając zewnętrzny płaszcz na długości tylko 30 cm zyskujemy ok 73500 mm², przy 35 cm jest już ok 85700 mm².
Uszczelnić można za pomocą oryginalnych uszczelek, jako króćce można zastosować wentle od dętek.
Jak ktoś chce może to zrobić spawane.
A czy jest to likwidowanie skutku?
Nie jest to mój pomysł, idea takiego rozwiązania była omawiana chyba jeszcze na Czarnej Oliwce i jakoś poszło to w zapomnienie.
A tak na poważnie niewielkim nakładem czasu i pieniędzy można bardzo dużo zwiększyć powierzchnię chłodzenia. 4 metry rurki ø 8mm ma powierzchnię 100480 mm² , dając zewnętrzny płaszcz na długości tylko 30 cm zyskujemy ok 73500 mm², przy 35 cm jest już ok 85700 mm².
Uszczelnić można za pomocą oryginalnych uszczelek, jako króćce można zastosować wentle od dętek.
Jak ktoś chce może to zrobić spawane.
A czy jest to likwidowanie skutku?
Nie jest to mój pomysł, idea takiego rozwiązania była omawiana chyba jeszcze na Czarnej Oliwce i jakoś poszło to w zapomnienie.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy
Z "koniem pod górę" ma tyle wspólnego, że tam są to kłopotliwe dla woźnicy kombinacje konia , a tu nadmiernie kłopotliwe kombinacje z "opłaszczowieniem" obudowy (np. dodatkowe spawanie, jeśli chce się to pożądnie zrobić - no, można też polutować).
Natomiast skutkiem w omawianym przypadku jest omijanie przez pary zwojów spirali - zaś przyczyną zbyt duży odstęp spirali od rury obudowy i to raczej należy zlikwidować, a nie leczyć skutek chłodzeniem obudowy.
Przeróbka na większą średnicę rury rdzeniowej lub dołożenie drugiej, większej spirali jest chyba najmniej pracochłonne i kosztowne.
Płaszczowe chłodnice są znane, ale skuteczność ich jest zdecydowanie mniejsza, chyba, że mają kilka koncentrycznych płaszczy - a to z kolei mocno utrudnia wykonanie.
Natomiast skutkiem w omawianym przypadku jest omijanie przez pary zwojów spirali - zaś przyczyną zbyt duży odstęp spirali od rury obudowy i to raczej należy zlikwidować, a nie leczyć skutek chłodzeniem obudowy.
Przeróbka na większą średnicę rury rdzeniowej lub dołożenie drugiej, większej spirali jest chyba najmniej pracochłonne i kosztowne.
Płaszczowe chłodnice są znane, ale skuteczność ich jest zdecydowanie mniejsza, chyba, że mają kilka koncentrycznych płaszczy - a to z kolei mocno utrudnia wykonanie.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości