Trudno znaleźć coś co nie wyprodukowano w Chinach. Cała elektronika. Laptopy, kalkulatory, telefony komórkowe, ładowarki, wiatrówki to "made in China" i sprawują się bez zarzutu. Dlaczego więc interesujący nas sprzęt miałby się źle sprawować?

A może doprecyzuj co chcesz kupić i do czego ma służyć ten sprzęt. Nasi rodowici konstruktorzy na prawdę nie muszą sie niczego wstydzić, wiec jakoś Ci pomożemy.

Ojoj ale mi się miło zrobiło, że tak chcecie pomóc ^^ (wiem zaleciałam gadką jak typowa baba ale koniec z ty )
A zaiste @terni masz rację! W sumie nie raz ciężko znaleźć co nie jest...
@seneka zasadniczo myślę o ulepszeniu procesu produkcji naleweczek oraz samogonu, bo póki co to tak po domowemu i amatorko było... a że dobrze idzie to można by to jakoś ułatwić i polepszyć
(dlatego cały czas wchłaniam forum )

Ulepszanie produkcji samogonu. To może chociaż opisz w paru zdaniach na jakim sprzęcie ten samogon wytwarzasz.

Ludzie! Wy to macie problemy. Na prostym sprzęcie robię smakówki. Na takim co nie przekracza 400 zł i ludzie z okolicy chwalą smak. Trzeba być debilem by wydawać tysiące by się napić. Lepiej po prostu kupić gotowy produkt. Przykładowo Absolut. I taniej i smaczniej.

terni pisze: ↑

2017-08-28, 08:06

Trzeba być debilem by wydawać tysiące by się napić. Lepiej po prostu kupić gotowy produkt.

Widzę to inaczej, wszystko zależy od grubości portfela i podejścia do hobby.

terni pisze: ↑

2017-08-28, 08:06

Ludzie! Wy to macie problemy. Na prostym sprzęcie robię smakówki. Na takim co nie przekracza 400 zł i ludzie z okolicy chwalą smak. Trzeba być debilem by wydawać tysiące by się napić.

"Ludzie z okolicy" zeżrą nawet zacier i powiedzą, że było dobre... Ja uważam, że warto kupić dobry sprzęt i nie trzeba być debilem...

Przynajmniej pół forum debili

No ale smakówki to się normalnie robi na zwykłym sprzęcie..............chyba. Powinny być dobre.

Tak, smakówki na prostszym. Fakt, ludzie ładują kasę nieraz niepotrzebnie - ja np nie zamierzam na świeta kolumny zamiast choinki ubierać - wole losu nie kusić i nie mieć sygnalizowanej pierwszej gwiazdki zapłonem par frakcji nas interesującej Odrobina pracy przy procesie nie zaszkodzi a to odciąża kieszeń.

To post nie na moją głowę, ja prosty chłopina jestem.

terni pisze: ↑

2017-08-28, 08:06

Ludzie!... Trzeba być debilem by wydawać tysiące by się napić.

No nie koniecznie, każde hobby kosztuje i nigdy końcowy efekt nie pokrywa poniesionych kosztów na to hobby. Podam dwa pierwsze przykłady z brzegu: myślistwo, wędkarstwo... I nie chodzi tu o poniesione koszty a końcową jakość.

Masz rację trzeba być debilem, żeby wydać kilka tysięcy na sprzęt wędkarski, żeby złapać i nie koniecznie zjeść złapaną rybę . Filateliści, to też debile, przecież znaczki są za grosze na poczcie. Ten który nie rozumie pojęcia hobby sam jest debilem.

brawo wiking

BTW
Jednak jak czytamy o nastawach po 1000l to ciężko uwierzyć że to hobby jest, więc ciężko się dziwić takiemu podejściu takich "hobbystów"
Ja kiedyś żeby wędkować na morzu kupiłem z kolegą kuter rybacki za trochę więcej niż kilka tysięcy. To chyba jestem 100% licencjonowanym debilem?

Brawo, i jeszcze raz brawo.Wszystko musi mieć swoje granice. Nasze hobby też.