Sprzęt do oceny

Zadajemy tutaj proste i podstawowe pytania dotyczące destylacji.
Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-10-14, 10:08

To moje przekonanie :D
Nie jest tak???
Kocioł mozna traktować jako pierwszą półkę, więc NAD wsadem nie będzie już inny skład par niż skład wsadu?
Ostatnio zmieniony 2010-10-14, 10:13 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2010-10-14, 10:12

no niestety nie, temperaturę wrzenia cieczy określa sie na podstawie pomiaru temperatury par nasyconych tuż nad powierzchnią tej cieczy.
Natomiast masz rację, że jest różnica, a jest ona w składzie pary w stosunku do składu cieczy, w tej samej temperaturze w parze jest więcej czynnika bardziej lotnego. :wink:
pozdrawiam - inżynier

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-10-14, 10:15

To miałem na myśli, może błędem było użycie słów "zupełnie różny".
Większa zawartość składnika bardziej lotnego nie poskutkuje inna wartością temperatury?

Pomiar "tuż nad powierzchnią cieczy" może być trudny, ponieważ poziom wrzącej i odparowującej cieczy się zmienia - dlatego lepiej robić to pod powierzchnią, w objętości cieczy - tak myślę (praktycznie).
Ostatnio zmieniony 2010-10-14, 10:20 przez Astemio, łącznie zmieniany 2 razy.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2010-10-14, 10:17

Nawet jeżeli tak jest (istnieje różnica), to na podstawie pomiaru temperatury par na wejściu można także określić moment włączenia wody i wyczerpania alkoholu we wsadzie. Plusem umieszczenia termometru na wlocie kolumny jest uproszczenie połączeń elektrycznych - można zdjąć kolumnę rasem z termometrem wejściowym i swobodnie operować zbiornikiem (opróżnianie, oczyszczanie, napełnianie). Nie plączą się przewody od czujnika i nie ma żadnych gniazd/wtyczek - potencjalnych miejsc problemowych.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-10-14, 10:26

Mam właśnie zamiar wyposażyć kocioł w termometr z długą sondą (300 albo 500mm, są takie w okolicy 60-80zł), bez kabli itp. i korzystać z niego jako dodatkowego, bardzo wygodnego wskaźnika - ale będzie zanurzony w cieczy.
Nie będzie wykorzystywany do sterowania automatycznego, do tego będzie wykorzystany czujnik w wypełnieniu (jeśli wreszczie w ogóle zrobię automatykę :) ).
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2010-10-14, 11:20

Astemio pisze: Większa zawartość składnika bardziej lotnego nie poskutkuje inna wartością temperatury?
nie poskutkuje, temperatura pary jest taka sama jak cieczy na jej powierzchni, ma tylko inny skład.
pozdrawiam - inżynier

Akas
101%
101%
Posty: 667
Rejestracja: 2008-05-30, 01:05
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Akas » 2010-10-14, 11:31

Miałem termometr zarówno na wlocie par jak i w cukrówce (bliżej dna kega).
Najciekawsze wskazania były przy końcu procesu. Ten w parze pokazywał ponad 101°C, zaś ten cukrówce 98,5°C.
To były termometry które w tempr. 20C miały bardzo zbliżone wskazania.

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2010-10-14, 13:48

Akas pisze: Najciekawsze wskazania były przy końcu procesu. Ten w parze pokazywał ponad 101°C, zaś ten cukrówce 98,5°C.
nie ma w tym żadnej metafizyki w podgrzewanej cieczy zachodzą typowe zjawiska konwekcji, środkiem idzie w góre podgrzana ciecz, a przy sciance naczynia spływa w dół oddając dodatkowo ciepło ściankom naczynia. Im lepiej zaizolowane naczynie tym ta różnica będzie mniejsza.
pozdrawiam - inżynier

leevvy
10%
10%
Posty: 18
Rejestracja: 2010-01-31, 11:57

Post autor: leevvy » 2010-10-20, 08:32

Panowie a czym najlepiej ocieplić kega?

redirys
70%
70%
Posty: 332
Rejestracja: 2007-09-17, 20:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: redirys » 2010-10-20, 20:57

Wełna mineralna
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" ... Stanisław Lem

leevvy
10%
10%
Posty: 18
Rejestracja: 2010-01-31, 11:57

Post autor: leevvy » 2010-11-11, 20:07

Witam szanownych Forumowiczów. I stało się sprzęcik odpalony :) zalałem kega 40L włączyłem dwie grzałki i czekanie i czekanie coś godzinę mi to zajęło zanim zaczęło kapać tak orientacyjnie bo na zegarek nie patrzyłem, keg nieocieplony ale zmienię to niebawe. Gdy temp na szczycie zaczęła szybko rosnąć odłączyłem grzałkę 2kW i jechałem na 1.4 kW na termometrze na szczycie pojawiło się 77*C odkręciłem wodę na zimne palce i tak utrzymywałem te 77*C. Oczywiście wcześniej poszła woda na chłodnicę. Wszystko co w tej temp. kapało odebrałem było tego coś koło 250ml i miało specyficzny ostry zapach. Gdy przestało lecieć zmniejszyłem wodę na ZP i złapałem temp 78,3*C cały czas na grzałce 1.4kW. Chwila stabilizacji i tak do końca. Temp. raz po raz zmieniała się +/- 0,2*C ale szybka kontra wodą na ZP i jedziemy dalej. Na drugi dzień cały proceder powtórzyłem i działo się podobnie nawet powiedziałbym tak samo. Teraz opowiem o minusach i co zmienię w mej kolumnie. A więc grzanie elektryczne :) wielkie było me zdziwienie gdy pierwszego dnia będąc penie w połowie procesu kapania miałem 2L nagle zgasło światło(nic nie piłem ) wybiegłem z domu patrzę a tu ciemnica kompletna i tak ze trzy godziny a wiec pierwszy minus. Drugi to zawór regulacji wody na ZP nie ma bata musi być precyzyjny nie kulowy ułatwi to na pewno cała zabawę. Co do zmian to sposób montowania czujnika temp. w szczycie kolumny, ja wcisnąłem go do do rurki razem z tym plastikiem co wystaje z niego kabelek i troszkę go przypiekło gdyż miałem mały wyciek który to zalepiłem na szybko chlebem. Na szczęście nie czuć smaku plastiku. Następna zmiana to wężyki do wody chłodzącej wszystkie oprócz jednego miałem zbrojone a ten jeden na powrocie ZP cienki igielitowy i się przypiekł i deformował. Być może skoki temp były spowodowane tymże wężykiem lub też po prostu skoki ciśnienia wody z wodociągu. Ogólnie zaskoczony jestem tym że kolumna wydaje się być stabilna i łatwa w obsłudze jak na moje żadne doświadczenie w tym temacie. Nie powiem bo ciekawi mnie jak działa Abratek i pewnie go poczynię niebawem bo dziwnym trafem rurę już mam :). Ogólny wynik to 94% pokazał alkoholomierz penie za dokładny nie jest ale sądzę że w tych granicach to oscyluje. Nastaw robiłem z grochu przepis na forum. Po organoleptycznej degustacji przez wytrawnych smakoszy a prosiłem o szczere komentarze i uwagi wszyscy byli zachwyceni co było widać po ubywającym trunku i wesołej atmosferze. Dodam że rozrobiłem to na 60% i zaprawiłem na gorzką żołądkową. To co przeżyłem dopinguje mnie do dalszego kapania tym bardziej że święta niebawem. Chciałem podziękować wszystkim Forumowiczom gdyż czytając godzinami wasze posty zebrałem potrzebna mi wiedzę do stworzenia tego dzieła. Oczywiście dalej będę czytał gdyż wiedzy w tym temacie nigdy z dużo. Jeszcze raz wielkie dzięki i :brawo dla was wszystkich.

mentorek
0%
0%
Posty: 1
Rejestracja: 2010-12-07, 21:38

Post autor: mentorek » 2010-12-08, 18:35

witam wszystkich! jestem tu nowy! ostatnio zainteresowalo mnie wyprodukowanie wlasnego alko:) dlatego zaczynam budowe destylatora, mam pytanko czy zawor bezpieczenstwa jest konieczny w kegu,czy podczas destylacji stwarza sie az takie cisnienie? i drugie pyt. posiada ktos moze zawor kulowy z kwasowki na sprzedaz?

piast145
101%
101%
Posty: 140
Rejestracja: 2010-02-21, 19:57
Lokalizacja: lublin

Post autor: piast145 » 2010-12-08, 19:57

Witam .Jeśli kolumna jest dobrze wykonana i nie ma wad technicznych to nie potrzeba zaworów bezpieczeństwa w kegu .Zresztą nie ma ciśnienia ,bo układ jest otwarty przez np odpowietrzenie .Zobacz zresztą na dole pod postami jest :Zobacz galerię moonshine still .Tam masz różne konstrukcje sprzętów ,w których nie ma takiego zaworu o którym piszesz.Poza tym masz jeszcze dużo materiału do :book .Pozdrawiam piast145.
piast145

petrus33
40%
40%
Posty: 57
Rejestracja: 2010-11-21, 13:21
Lokalizacja: 100lica

Post autor: petrus33 » 2010-12-09, 13:21

@leevvy
Nic nie zmieniaj w swojej kolumnie. Wszystko jest OK.
Zaworu iglicowego nie musisz kupować. Jeśli masz duże wahania ciśnienia wody w kranie (co u mnie akurat nigdy nie występuje) i związane z tym problemy z kontrolą, wystarczy jak zrobisz sobie układ zamknięty z pompką akwarystyczną. Wtedy będziesz w 100% niezależny od tego co się w sieci wodociągowej dzieje. Tak jak napisałem powyżej, ja nigdy nie doświadczyłem róznic w ciśnieniu wody kranowej, zresztą przepływ przez ZP mam tak minimalny podczas odbierania właściwego gonu, że ta woda ledwo leci. Im więcej ZP tym mniejszy potrzebny przepływ. Troszkę masz małą średnicę tych ZP. Ja teraz buduję swoją kolumnę i będę miał 8 sztuk fi=14mm, co da mi dużą powierzchnię chłodzenia. Pozycji termometru też nie zmieniaj - masz go tam, gdzie powinien być. Niektórzy wypisują na tym portalu jakieś herezje na temat punktów pomiaru temperatury, ale szkoda na to nawet zwracać uwagę. Pomiar masz mieć na wylocie par do chłodnicy i tej zasady się trzymaj. ZP zapewniają pełną kontrolę całego procesu, a konstrukcja jest dużo prostsza od Aabratka. Kup sobie precyzyjny alkoholomierz, bo te 94% jakoś dziwnie mi wygląda 8)
pozd

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2010-12-09, 13:37

Witam!
petrus33 pisze:...Pozycji termometru też nie zmieniaj - masz go tam, gdzie powinien być. Niektórzy wypisują na tym portalu jakieś herezje na temat punktów pomiaru temperatury, ale szkoda na to nawet zwracać uwagę...
Jesteś tego tak pewien, jak wszystkiego innego, co piszesz?
Jesli tak, to szczęście, to dobrze... Ty nic nie zmieniaj!
Ale może inni niech sobie poczytają, ze zrozumieniem, i jednak pozwracają trochę uwagę na obecne na tym portalu - jak to łaskawie określiłeś - "herezje" w sprawie punktów pomiaru temperatury.
Ja co innego nazwałbym herezjami...
Ostatnio zmieniony 2010-12-09, 16:40 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości