Nastaw z pomarańczy
Nastaw z pomarańczy
Kilkanaście dni temu poczyniłem nastaw z pomarańczy, zakończył fermentację już około tygodnia temu, ostatnie dwa dni go wymrażałem żeby go sklarować, nastaw dalej jest mętny, teraz moje pytanie, czy destylować taki mętny, czy może kombinować coś z filtrowaniem, czy taki mętny wniesie jakieś niewskazane posmaki, czy może wzbogaci bardziej produkt w pomarańczowy aromat?
Nastaw z samego miąższu bez skórek, w nastawie lekko wyczuwalna goryczka, blg ok -4.
Czyli taki nastaw mogę przepuszczać niewyklarowany bez obawy o pogorszenie jakości?
Czyli taki nastaw mogę przepuszczać niewyklarowany bez obawy o pogorszenie jakości?
Ostatnio zmieniony 2010-12-17, 23:10 przez giusto, łącznie zmieniany 1 raz.
- Daniel_257_
- 101%
- Posty: 145
- Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
- Lokalizacja: Wielkopolska
Witam.
Z pomarańczy nigdy nie robiłem ale jak masz tego jakieś rozsądne ilości
to połowę przefiltruj przez lejek lub butelkę plastikową wypełnioną gazą lub watą, pieluchami tetrowymi...
a druga połowę przedestyluj mętne.
Sam zobaczysz co będzie lepsze.
Napisz coś więcej ile pomarańczy ile cukru ile wody
Gorycz w nastawie wzięła się z tych białych skórek więc moim skromnym zdaniem sam wyciśnięty sok był by lepszy ale to są tylko teoretyczne rozważania.
Pozdrawiam.
Z pomarańczy nigdy nie robiłem ale jak masz tego jakieś rozsądne ilości
to połowę przefiltruj przez lejek lub butelkę plastikową wypełnioną gazą lub watą, pieluchami tetrowymi...
a druga połowę przedestyluj mętne.
Sam zobaczysz co będzie lepsze.
Napisz coś więcej ile pomarańczy ile cukru ile wody
Gorycz w nastawie wzięła się z tych białych skórek więc moim skromnym zdaniem sam wyciśnięty sok był by lepszy ale to są tylko teoretyczne rozważania.
Pozdrawiam.
Pomarańczy było 5kg na wiadro 20l wody i 5kg cukru. Owoce z miksowałem blenderem, cukier rozpuściłem w gorącej wodzie z osmozy i taką gorącą wodą zalałem pomarańcze, gdy temperatura spadła do 30 *C dodałem pożywkę i wcześniej rozwodnione drożdże fermwin do win białych i czerwonych. Po pięciu dniach był koniec burzliwej fermentacji, zlałem z nad osadu, a z wierzchu zebrałem cedzakiem pływającą miazgę. I tu chcę zapytać, czy ta miazga może być ponownie użyta do następnego nastawu? Całość odfermentowała do około -4blg.
Tylko ten klar, czy czasem nie będzie tak jak z sokiem z kartonu, że cały czas jest lekko mętny. A może po dłuższym czasie się wyklaruje?
Tylko ten klar, czy czasem nie będzie tak jak z sokiem z kartonu, że cały czas jest lekko mętny. A może po dłuższym czasie się wyklaruje?
Kiedyś potraktowałem pomarańcze blenderem do bezpośredniej konsumpcji i w powstałym soku było bardzo dużo goryczy-generalnie nie do picia. Chyba patent z wyciskanym sokiem w sposób klasyczny będzie najlepszy.
Ja bym tego nie dawał bo to sam ekstrakt goryczy.I tu chcę zapytać, czy ta miazga może być ponownie użyta do następnego nastawu?
Gorycz przedostaje się mimo wszystko do destylatu.
Jeśli pomarańcze były bez skórek to nie musisz się tym martwić bo goryczka będzie niemal niewyczuwalna.
Nic nie klaruj, tylko destyluj.
Destylaty z cytrusów są na prawdę super.
Pomarańcze, mandarynki wychodzą super pod warunkiem że są przynajmniej obrane ze skórek. Najlepiej jednak byłoby wycisnąć sam sok w prasie.
Jeśli pomarańcze były bez skórek to nie musisz się tym martwić bo goryczka będzie niemal niewyczuwalna.
Nic nie klaruj, tylko destyluj.
Destylaty z cytrusów są na prawdę super.
Pomarańcze, mandarynki wychodzą super pod warunkiem że są przynajmniej obrane ze skórek. Najlepiej jednak byłoby wycisnąć sam sok w prasie.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości