Witam ponownie
Mimo wielu kiepskich opinij ortodoksyjnych destylerów zdecydowałem się wypróbować sprzęt Stratosa. Zaznaczam że jestem zupełnym nowicjuszem i nie odpowiem na techniczne pytania, te lepiej kierować do Stratosa. Kupiłem samą chłodnicę do tego dokupiłem szybkowar 15l kuchenkę 1,5 kW i regulator mocy. Z kuchenką od razu był problem, trzeba kupić taką bez termostatu albo go zmostkować inaczej będzie się co chwile wyłączał. Zacier według przepisu Stratosa, ale nic szczególnego są przepisy na forum. Jak przyszedł sprzęt nie mogłem się doczekać pierwszej próby, więc jak tylko przestało bulgotać zacząłem zabawę
(po 3 dniach, Stratos zapewniał że można już robić). Chłodnica wypełniona węglem nie odbierałem przedgonu, podobno węgiel wszystko zeżre. Szczerze mówiąc osobiście jestem zadowolony, początek ok 70% na końcu ok 20% po wymieszaniu wychodzi ok 40%. W smaku i zapachu nie czuć bimbru, minimalnie słodkawy. Ze znajomym zrobiliśmy 3 flakony i miłe zaskoczenie kolejnego dnia - samopoczucie idealne. Następne testy były już bez węgla (szybko się nasyca około 20l zacieru), przegoniłem stare nieudane wino i końcówkę zacieru każde osobno tym razem już odbierałem przedgon ok 3 setki. W smaku i zapachu z wina lekko czuć owoce z samego zacieru lekko czuć bimber, ale dla mnie to wręcz zaleta. Sprzęt pewnie nie jest idealny, może nie jest najbardziej ekonomiczny jeżeli chodzi o wykorzystanie zacieru, ale bardzo prosty w obsłudze, relatywnie tani i dla kogoś kto zaczyna i nie ma o tym pojęcia uważam że jest to dobre rozwiązanie. Zostawiłem kilka próbek z różnych etapów i zamierzam je przebadać w Sanepidzie niestety najbliższy mam jakieś 150 km w Katowicach. Jak będę miał wyniki to też się nimi tu podzielę.
Pozdrawiam wszystkich
Może któryś ma opcję późniejszej wymiany np. na kocioł z płaszczem.
