Jak podłączyć wodę

[bungalow]

Witam kupiłem ostatnio aparaturę " zimne palce". I nie wiem gdzie podłączyć zimną wodę. Do kółka nr 1 czy nr 2? W poprzedniej aparaturze miałem zimną wodę puszczaną z dołu na "zimne palce" a tu idzi z góry.

[bungalow]

To drugie zdjęcie. Na tym lepiej widać

[terni]

Para powinna natrafiać na coraz to zimniejsze palce. Więc najzimniejszy powinien być palec najwyższy, najbliżej znajdujący się od chłodnicy. Zatem wodę należy doprowadzić na najwyżej usytuowany palec, a wyjście wody z najniższego palca. Przy zimnych palcach odstojnik jest zbędny. Obieg wody najlepiej rozgałęzić osobno na zimne palce, osobno na chłodnicę. Odstojnik usunąć.

[bungalow]

Dzięki za odpowiedź rozumiem że w takim razie muszę podłączyć pod nr 2 (zdjęcie nr 2). No i mam problem bo puściłem (40l w kegu 50l) i na początku szło ok ale potem przestało. Z takich ilości powinienem mieć około 8 litrów a tak z biedą mam 5l. Po opróżnieniu kega dało się wyczuć obecność alkoholu w wylanym płynie. Drożdże gorzelnicze+cukier+ sok owocowy. Robiłem tak zawsze i wszystko było ok. Czy problem może być pojemność kega? Czy może wypełnienie? Do wypełnienia dałem krążki porcelanowe (czy może być ich za dużo?), potem drapak z miedzi i drapak stalowy (czy można dać za dużo lub za mocno ubić?).

[morusek]

Moja babcia kiedyś jak żyła to ,,drapakiem,, pamiętam zamiatała podwórko

[bungalow]

Chodziło mi o myjkę lub druciak jak zwał tak zwał ale problem pozostał

[magas]

Robiłem tak zawsze i wszystko było ok.

Robiłeś zawsze i do teraz nie wiesz jak działa twoja maszyna, może zbyt dużo wody później szło na zimne palce i dlatego przestało lecieć, regulujesz jakoś tę wodę. Jeśli jest tak jak wynika z twojego wpisu to nie masz zielonego pojęcia jak działa twoja maszyna. Trzeba zgłębić temat od początku do końca, po pierwsze jak regulować zaworkiem wodę na zimne palce, jak na początku stabilizować kolumnę, czyli odkręcić tak wodę by właśnie nic nie leciało, tak z 30 minut, a później delikatnie odbierać przedgon regulując wodą tak by kapało z odbioru, a nie leciało, kiedy to co kapie przestanie śmierdzieć trzeba puścić trochę mniej wody, żeby z kapania przeszło do wolniutkiego, ale szybszego niż kapanie odbierania. Wypełnienie też pozostawia wiele do życzenia, trzeba przysiąść nad lekturą, ja nie umie tego opisać w dwóch zdaniach, a na więcej nie mam czasu.

[terni]

No i mam problem bo puściłem (40l w kegu 50l) i na początku szło ok ale potem przestało. Z takich ilości powinienem mieć około 8 litrów a tak z biedą mam 5l.

Zakładając że nastaw osiągnął 14%, to właśnie 5 litrów frakcji głównej powinno wyjść. Po odebraniu 0,4 l przedgonu, 5 l o mocy 94%. Jeśli oczekiwałbyś 8 litrów to stężenie alkoholu nie mogłoby przekroczyć 70%. Mało jak na kolumnę. Pot still daje destylat o takiej mocy. Więc 5 l o mocy 94% powinno wyjść. Reszta to pogon który widoczne pozostał w kegu.

[ladzio8662]

Chcąc opanować ten "sprzęt" musisz po pierwsze mieć regulator mocy, po drugie odłączyć 2 lub 3 zimne palce gdyż masz zbyt mocny reflux. Przy takiej ich ilości jaką masz mała zmiana przepływu wody przez palce zatrzymuje ci całkowicie pary. Cztery wystarczą do prowadzenia procesu. Na zasilaniu zimnych palców koniecznie zaworek do sterowania przepływem.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[terni]

Cztery palce to prawie nic. Powinno ich być osiem. A refluks reguluje się intensywnością przepływu wody przez te palce. Najpierw wodę puszcza się tak by wszystkie pary się skropliły na zimnych palcach. Następnie przepływ wody przez zimne palce się zmniejsza tak by na szczycie kolumny było 78,3°C i to już idzie na chłodnicę. Pewnie, że jak ciśnienie wody w kranie się zmniejszy, to przepływ wody przez zimne palce też się zmniejszy, zmniejszy się przez to i refluks i temperatura na szczycie kolumny wzrośnie powodując osłabienie i pogorszenie jakości destylatu, przy zwiększonej jego ilości. Trzeba więc przy tej aparaturze siedzieć i nieustannie obserwować wskazania termometru i regulować objętość przepływu wody otwierając lub przymykając kran. Jednak 5 l destylatu o mocy 94 % z 40 litrów nastawu to ilość właściwa i nie ma co kombinować z jakimiś tam regulatorami mocy czy pomijanie połowy zimnych palców. Wszystko jest tak jak być powinno. Powinno być pięć litrów i jest pięć litrów z takiej ilości. W wyfermentowanym nastawie w ilości 40 litrów o mocy 14 % znajduje się tylko 5,6 litra czystego alkoholu. Po odliczeniu przedgonu i pogonu zostaje ok. 5 litrów gonu, czyli frakcji głównej o mocy ok. 94 %.O co więc chodzi?

[ladzio8662]

Chyba kolega zna teorię ale nigdy nie pracował na kolumnie CM. Duża ilość palców jest potrzebna tylko do stabilizacji w trakcie procesu tylko przeszkadza. Łatwiej jest ten sprzet obsłuży bez ciągłego siedzenia przy nim i regulowania przepływu wody. Używając nie za silnego refluxu ale o zwiększonym przepływie wody który jest mniej podatny na zmiany ciśnienia w sieci 5-6 palców z praktyki wystarczy ale 4 też da radę. I montując najprostszy regulator mocy którym możemy precyzyjniej sterować pracą kolumny regulując ilość odbieranego destylatu przepływem przez palce lub mocą grzałki co jest w praktyce dużo prostsze. Podczas stabilizacji żeby zatrzymać pary zwiększamy przepływ wody i zmiejszamy moc na regulatorze. Utrzymanie żądanej temperatury na szczycie głowicy CM w trakcie pracy jest trudne a raczej niewykonalne. Gdyż palce wychładzają górę głowicy, a ilość par które przez nie przechodzi do skraplacza jest zbyt mała żeby dogrzać port termometru i pomiar był miarodajny. Inaczej się ma przy głowicy LM czyli aabratek itp. Opanowanie kolumny typu zimne palce wymaga doświadczenia a takie rady jak przedmówcy tylko to utrudniają...

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[terni]

Nie przeszkadza bo można w razie potrzeby nawet całkowicie wstrzymać przepływ wody przez zimne palce. Nigdy nie miałem regulatora mocy i miałem osiem palców i wychodziło mi tak jak to opisałem. Z takiej ilości zawsze miałem pięć litrów gonu 94% bo więcej jest po prostu nie możliwe do wyciśnięcia. Miałem bo przesiadłem się na aabratka. Znam ZP z praktyki i to wieloletniej. To Ty Kolego sympatyczny wydajesz mi się bez doświadczenia w tym temacie. Większa ilość zimnych palców zwiększa tylko możliwości tej kolumny. W niczym nie przeszkadza. A regulator mocy też miałem zwiększając lub zmniejszając płomień na palniku gazowym. Ale i tak nie powrócę do ZP bo Aabratek jest lepszy. Pędząc na parniku za późnego Gierka też używałem regulatora mocy. Zamykałem lub otwierałem popielnik, wyciągałem z paleniska lub podrzucałem na palenisko drewno. To przecież też jest regulator mocy. Nie musi być to robione prądem. W gorzelniach robi się to parą pod ciśnieniem ze spalania węgla.