Śliwowica
Re: Śliwowica
Że ser pleśniowy może być smaczny?
Ja dla porządku chciałbym zaznaczyć, że choć i pleśnie i drożdże to grzyby, to jednak pleśnie to nie drożdże. Chyba, że mówimy o kożuchu "pleśni"
Ja dla porządku chciałbym zaznaczyć, że choć i pleśnie i drożdże to grzyby, to jednak pleśnie to nie drożdże. Chyba, że mówimy o kożuchu "pleśni"
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Re: Śliwowica
Gorgonzola, rokfor na patelnie ze śmietaną 18% uht może być 30% bez różnicy jaka i tym polewam smażoną wołowinę, pyszności, moje dziecko zamyka drzwi od swojego pokoju.
Re: Śliwowica
A wcześniej na patelnie młody szpinak :]
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Re: Śliwowica
I zasmażka
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
Re: Śliwowica
wiedziałem, że gdzieś coś ostatnie czytałem
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Re: Śliwowica
To są właśnie mankamenty. Miedź i wietrzenie na pewno pomaga.
Re: Śliwowica
Rok owocowy, teraz wręcz śliwkowy a tu taaaaaaka cisza, że masakra. Nikt nic? Ja zamówiłem 2 beczki po 220l bo podejrzewam, że taka okazja prędko się nie trafi jak tegoroczne ceny
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Śliwowica
Widać, dzięki temu tematowi, wszyscy nauczyli się robić najwydestyluchniejszą śliwowicę na świecie i nie mają żadnych pytań.
Re: Śliwowica
Ja mam pytanie do ,,wariatów'' osób które sypią śliwki w beczkę bez drożdży, śliwki w całości bez rozbijania mieszadłem, oczywiście to pytanie do osób którym religia bimbrownicza zabrania dosypywania cukru, czy są tacy na forum?
Re: Śliwowica
Ja robiłem bez dosypywania cukru. Uważam jednak że 1 kg cukru na 10 kg śliwek nie zaszkodzi. Urobku jest więcej i jest mocniejszy przy niewiele pogorszonym smaku. Drożdże jednak należy dać tak dla pewności. No i rozbić wszystko na breję z pestkami lub jak kto woli bez. Cukrówka wciąż jednak jest tańsza od śliwowicy. Ale śliwowicę oczywiście wolę. Śliwki u mnie na targu są po 2 zł/kg więc aż tak strasznie tanie nie są. Można jednak trafić na okazję że producent szuka kupca na pniu. Wtedy oczywiście śliwka będzie tańsza.
Róbmy Swoje
Re: Śliwowica
Kolego terni, śliwowicę robię od ponad 10 lat, przerobiłem wszystkie warianty jakie są, religia zabrania mi dodawania wody i cukru, nie szukam dyskusji na temat co lepsze, a pytanie było może kiepsko sprecyzowane, ale brzmiało czy są na forum osoby, które sypią śliwki do beczki nie szczepiąc drożdżami i nie rozbijając śliwek mieszadłem, czekając, aż same śliwki się rozpadną.
Re: Śliwowica
A myślisz, że warto na dzikusach i bez rozwalania? Ja rozwalam, bo więcej wejdzie do beczki... Aczkolwiek te co dostałem wczoraj od kolegi (mało, tylko 45kg) właściwie rozpadały się w rękach takie dojrzałe. Dzikusów się troszkę obawiam, ale ŚP Franta był ich orędownikiem. Fakt faktem, przy obecnych temperaturach Estelle wyrabiają się z nastawem w ~tydzień. To strasznie szybko... W czerwcu dzikusy rozprawiały mi się z czereśniami 3 tygodnie i w końcu dodałem Estelle jak już zamówiłem. Nastaw na dzikusach był ewidentnie bardziej aromatyczny niż ten późniejszy na Estelle. Pogonowy koniec był aromatyczniejszy, żeby być precyzyjnym. Śliwki są dojrzalsze ze 3 tygodnie wcześniej niż zwykle. Czasu na fermentację jest, więc można spróbować na dzikusach. Tyle, że to zawsze loteria.
Ja wody i cukru nie dodaję. Nie ma potrzeby. Owoce to pewnie z 70% wody. Nie dodaję też pektoenzymu. Wody daję trochę do gotowania, zwykle na końcu jak gęste zostaje. Aczkolwiek w tym roku mam zamiar nie mieszać winka z czapą, tylko czapę przetrzeć przez sito, odebrać pestki i przedestylować ją i dodać do winka. Winko oczywiście zlane znad osadu. Zobaczymy czy warto. Właściwa destylacja zimą/wiosną. Jak Emiel kiedyś radził zrobić...
I nie zgodzę się, że kg cukru nie robi różnicy. Robi. Standardowy nastaw ma zwykle 13-15% cukru. Dodasz kg podbijasz na BLG 23-25. To oznacza praktycznie dwukrotne rozcieńczenie smaków w destylacie. Nie mówiąc o posmakach bimbrowych, które po prostu czuć... W tym roku z chytrości dodałem 1,5l spirytusu na 150kg czereśni i 0,7l na 80kg moreli. Podbijałem z 13blg na jakieś 15 w przeliczeniu na cukier. Czy zrobiłem dobrze nie wiem - dowiem się na wiosnę...
Ja wody i cukru nie dodaję. Nie ma potrzeby. Owoce to pewnie z 70% wody. Nie dodaję też pektoenzymu. Wody daję trochę do gotowania, zwykle na końcu jak gęste zostaje. Aczkolwiek w tym roku mam zamiar nie mieszać winka z czapą, tylko czapę przetrzeć przez sito, odebrać pestki i przedestylować ją i dodać do winka. Winko oczywiście zlane znad osadu. Zobaczymy czy warto. Właściwa destylacja zimą/wiosną. Jak Emiel kiedyś radził zrobić...
I nie zgodzę się, że kg cukru nie robi różnicy. Robi. Standardowy nastaw ma zwykle 13-15% cukru. Dodasz kg podbijasz na BLG 23-25. To oznacza praktycznie dwukrotne rozcieńczenie smaków w destylacie. Nie mówiąc o posmakach bimbrowych, które po prostu czuć... W tym roku z chytrości dodałem 1,5l spirytusu na 150kg czereśni i 0,7l na 80kg moreli. Podbijałem z 13blg na jakieś 15 w przeliczeniu na cukier. Czy zrobiłem dobrze nie wiem - dowiem się na wiosnę...
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Śliwowica
Matematycznie masz rację, w smaku nie odczuwa się aby destylat był jakoś znacznie wykastrowany z tego powodu. Większą kastrację można zrobić przy prowadzeniu zarówno fermentacji jak i samej destylacji.
Skłonny jestem polemizować z Kolegą w tej kwestii. Dla jasności, mówię o dodatku max. 10% wagi owoców.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości