Śliwowica
Re: Śliwowica
To nie jest rok na owoce... Aczkolwiek gdzieniegdzie winogrona obrodziły, sam dostałem od kolegi 20kg. W Krakowie na placu cena to 8zł, na Rybitwach pokazuje 3-4,5zł za kilogram. Więc podobnie jak u ciebie. Trzeba pić zeszłoroczną...
Re: Śliwowica
U nas było po jednej śliwce na drzewie, a po gradobiciu zero... W zeszłym roku niektóre drzewa były obwieszone, a niektóre puste. Może za rok węgierki obrodzą...
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Śliwowica
U mnie zero jabłek, zero śliwek. Jedynym owocem, który się oparł przymrozkom jest dereń. W tym roku tylko dereniówka i czeremcha.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5058
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Śliwowica
U mnie podobnie, obrodziła za to gruszka.
Re: Śliwowica
U mnie dzika gruszka obrodziła ale marne te owoce, winogron też niezbyt udany, pigwowiec zwykły i japoński dzielnie się broni i może wiśnie by były jak by nie pewna pierzasta chmura szkodników.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo
M. Sandemo
Re: Śliwowica
U mnie przymrozki przetrwała tylko śliwka. Mam nastawione 40 l.
Re: Śliwowica
No cóż, u nas podobnie .
Ale w nadbużańskich dolinach matka natura okazała się być nieco łaskawsza i ocaliła około 30% zbiorów.
Rzutem na taśmę kupiłem ostatnie 200 kg węgierki po całe 1 złoty za kilogram .
W przechowalni zostały tylko te wielkie, chyba Stanley-e.
W zeszłym roku przerabiałem je, ale to była tylko namiastka śliwowicy.
Ale w nadbużańskich dolinach matka natura okazała się być nieco łaskawsza i ocaliła około 30% zbiorów.
Rzutem na taśmę kupiłem ostatnie 200 kg węgierki po całe 1 złoty za kilogram .
W przechowalni zostały tylko te wielkie, chyba Stanley-e.
W zeszłym roku przerabiałem je, ale to była tylko namiastka śliwowicy.
czytam nie pytam
Re: Śliwowica
"Zazdraszam" trochę bo u mnie lipa... Przerobiłem 22 kg węgierek węgierskich, ale to nie to samo co rodzime....
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Śliwowica
U manie podobnie jak u Zbyszko śliwki brak, ale rzutem na taśmę ze 200l pulpy dostałem od kolegi sadownika. Niewiele ale coś śliwki zrobię tylko jeszcze nie wiem jak.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
-
- 101%
- Posty: 1261
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Śliwowica
W moim regionie zawsze jest mało śliwki, a jak jest, to przyjezdna i chyba najdroższa w Polsce
Ale są inne owoce....ziemi - ziarenka żyta i pszenicy I na tym muszę się skupić żeby "rurka nie zardzewiała, bo śliwki nie widziała"
Ale są inne owoce....ziemi - ziarenka żyta i pszenicy I na tym muszę się skupić żeby "rurka nie zardzewiała, bo śliwki nie widziała"
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Śliwowica
W tym roku 7zł za węgierkę do hurtu.
Re: Śliwowica
U nas są na targu po 6zł ale, to i tak cena zaporowa.
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
Re: Śliwowica
Nie ma sensu robić śliwowicy gdy śliwki są po 4 zł/kg lub wyższej Ja czekam na zamówioną aronię. Jest jej tyle i tak tania że można tu czy ówdzie narwać parę wiader całkiem legalnie za darmo. Taniość jest najważniejsza. Bezwzględnie jest na pierwszym miejscu. Nasi przodkowie alkohol robili tylko z tego co do niczego innego się nie nadawało. Ojciec mój pędząc przed wojną nie wyobrażał sobie że mogą przyjść czasy gdy pędzić będą z cukru. Był to towar luksusowy, który w wielu rodzinach był nieznany.
Róbmy Swoje
Re: Śliwowica
Ja wczoraj u znajomego będąc zobaczyłem drzewko obrodzone śliwkami. Nie zbierał ich także sporo leżało już pognitych pod drzewem, ale dużo jeszcze wisiało smacznych, słodkich jak cukier, NIE ROBACZYWYCH, większość miała już pomarszczone dupki ale dalej jadalne no i nie odchodziła pestka. Podejrzewam że to jakaś ze starszych odmian, co to może być? Lubaszka, damaszka? Zerwałem pół kilo na próbę do nalewki. Robię tak od jakiegoś czasu, zbieram po pół kilo różnych śliwek i zalewam 0.5L 70% - wszystko w tych samych proporcjach i na święta sprawdzę, która z nich najlepiej się nadaje na nalewki. Wtedy pobiorę zrazy i zaszczepię u siebie.
-
- 101%
- Posty: 1261
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Śliwowica
Jeśli planujesz tylko nalewki, to taki sprawdzian może być OK. Ale w przypadku destylacji winka może być inaczej
Najbardziej aromatyczny destylat dają klasyczne węgierki, nawet te robaczywe
Najbardziej aromatyczny destylat dają klasyczne węgierki, nawet te robaczywe
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości