Skończyłem drugą fermentację w zacnej karierze bimbrownika i wyszło pare spostrzeżeń chciałbym się o coś zapytać

Jak dobrać moc grzałki ?

Sprzęt składa się z 50 l kega dwóch odstojników wszystko w kwasówce no wiecie standardowy ma grzałke do boliera 2000 watów zauważyłem że za szybko to się dogrzewa kropelki zaczynaja kapać przy ok 85 st i temp rośnie dochodzi do 100 tak 96 to taka średnia temp zdaje sobie sprawę że to trochę za dużo zacieru jest najczęściej 20-25 l bo mam balon 34 l i jak się trochę syfu odejmie to tak zostaje

Więc co zmienić grzałke na mniejszą ( jaką)? Dolać wody do kega aby to dłużej się dogrzewało? Termostat ?

Czy zawsze odlewać ślepaki?

Jak mi sie przegrzewa zaczyn załóżmy 100 st to wyłączam i czekam zą ochłonie naturalnie produkcja ustaje jak ma 80 st to odpalam - czy wtedy tez wyst tzw ślepaki czy to już dobry normalny i ceniony na całym świecie towar ?

Czy używać plastikowych pojemników?

Mam taką 5 l beczkę po wodzie mineralnej dużo wygodniej było by ja podłożyć pod destylator niz przekładać butelki (obecnie tak robię ) mam wrażenie że gorący przerobek mógłby coś tam rozpuscić ale zauważyłem że wielu ludzi trzyma spiryt 70-80 % w plastikach, czy ktos ma z tym jakieś doświadczenia co radzicie

Czy plastikowe nakrętki po mineralnej jako nakrętki butelek można stosować czy wpływa to na jakość

Zdaję sobie sprawę że niektóre pytania są banalne ale sami wiecie kto pyta nie błądzi zreszta po to jest to forum

Z góry dzieki za odpowiedź
dzinn

kowal: INTERPUNKCJA!!!

witam
za duża moc grzałki, zmień albo dołóż regulator mocy
pozdro

korekta: kowal

Bez obrazy, ale momentami trudno Cię zrozumieć

Moc grzałki można zmniejszyć o 50% przez wmontowanie szeregowo z grzałką diody prostowniczej. Dla Twoich wymagań musiałaby mieć parametry co najmniej: napięcie wsteczne 300V i prąd przewodzenia 10 A.

Pozdr.

R.

robby - to pewnie z przejęcia chyba każdy tak ma

dzinn - duża moc grzałki ma też inną wadę - otóż jej mała powierzchnia i duża moc powodują bardzo wysoką temperaturę jej powierzchni tak że gotowany zacier może przypalać się miejscowo powodując niepotrzebne aromaty

baniaki - radziłbym jednak nie stosować ich do destylatu, etanol nie woda, może nabierać smrodu plastiku - zainwestuj w jakiś nieduży gąsiorek

dzinn pisze:Jak dobrać moc grzałki?

Kupić elektroniczny regulator mocy

dzinn pisze:Więc co zmienić grzałke na mniejszą ( jaką)? Dolać wody do kega aby to dłużej się dogrzewało? Termostat ?

Jak wyżej, te przegrzewanie to nie jest normalna sytuacja

dzinn pisze:Czy zawsze odlewać ślepaki?

Tak

dzinn pisze:Czy używać plastikowych pojemników?

Do zimnego etanolu, na względnie krótki czas można zastosować PEHD. PET-a po wodzie mineralnej zostawiłbym w spokoju, szczególnie do ciepłego / gorącego destylatu.

dzinn pisze:Czy plastikowe nakrętki po mineralnej jako nakrętki butelek można stosować czy wpływa to na jakość

Nakrętka nie ma kontaktu z alkoholem, więc można jej raczej użyć bez obaw.

dzinn pisze:..... mam wrażenie że gorący przerobek.........

Wydaje mi się, że nie powinien być gorący. Popracuj nad chłodnicą, albo jej zasilaniem w zimną wodę.
U mnie "przerobek" ma temeraturę pomiędzy 18°C, a 21°C, a to nie jest gorące.

Unikaj plastików do przechowywania alkoholu.


pzdr

kiedyś zrobiłem eksperyment i nalałem 1,5l butelkę pet do pełna sirytusem i po roku obserwacji nie stwierdzam żadnych zmian.
Co do właściwości organoleptycznych porównywanych z tym samym spirytusem trzymanym w szkle nie da się stwierdzić różnicy.
A co do przechodzenia zapachem to nie spirytus przechodzi zapachem butelki a butelka zapachem spirytusu i to dość trwale.

Chemik student pisze:kiedyś zrobiłem eksperyment i nalałem 1,5l butelkę pet do pełna sirytusem i po roku obserwacji nie stwierdzam żadnych zmian.
Co do właściwości organoleptycznych porównywanych z tym samym spirytusem trzymanym w szkle nie da się stwierdzić różnicy........

A mnie się zdarzyło parę razy, w warunkach biwakowych spożywać z plastkowych kieliszków jednorazowych.
Zaręczam, że w porównaniu do szklanych to dwa światy.
"Plastiki" nie nadają się do alkoholu - ale jak kto lubi.

pzdr

drogi adminie to nie takie proste kupić elektroniczny regulator mocy byłem w dobrym sklepie hydraulicznym i do takich grzałek takowego nie ma
proponowali mi jakieś termostaty ale montaż takowego spowoduje zatrzymanie się " taśmy produkcyjnej"
Gdzie tego cuda szukać
pozdr dzinn

Hmm... Myślę, że powinieneś przeszukać forum. Jakis czas temu był temat o grzaniu zacieru energią elektryczną plus jakieś tam schematy

witam
allegro, kity elektroniczne AVT,np. http://www.allegro.pl/item135239766_reg ... _230v.html
pozdro

http://www.allegro.pl/item135239766_reg ... _230v.html

Do niego proponuję radiator przy triaku, poza tym jest ok.
W kegu jeśli masz duży otwór wlewu i możesz tam wsadzić łapę, to proponuję nakładkę na grzałkę zwiększającą jej powierzchnie np. z nierdzewki (ja mam z blachy miedzianej --- ale różnie o miedzi gadają )

witam i dziekuje koledzy

przeszukałem forum jak widzę temat z regulacją stary jak świat, istnieje chyba od początków tego forum
na schematy i zabawy z lutownicą "jestem za głupi" ale płytka z allegro nawet mi sie podoba dzięki za link
myslkę że ja kupię; 50 dych można zainwestować
czy ktos juz moze tego używa???????

przepraszam Kowala za INTERPUNKCJĘ ( czas wymienić klawiaturę)


pozdrawiam Dzinn

"plastik" ≠ "plastik"

Kubeczki są z innnego tworzywa niż butelki. Mam na myśli najpopularniejsze "PETY" (politereftalan etylenu). Sam często korzystam z "petów" do przechowywania alkoholu, zwłaszcza gdy coś swojskiego taszczę przez pół Europy Półtoralitrowa butelka z czymś tam na tylnym siedzeniu nie wydaje się podejrzana potencjalnemu celnikowi
Nie stwierdziłem zmian smaku alkoholu. Nie badałem jednak składu. Zresztą, PET został dopuszczony do przechowywania piwa i wina, więc jakąś tam odporność na etanol pewnie ma.

Dżinie, jakkolwiek nie jestem językowym "fundamentalistą", proszę o szacunek dla polszczyzny i forumowiczów oczywiście.

Przepraszam za zboczenie z tematu.
Pozdrawiam

witam,
Swojego czasu odwiedzałem kupla w wojsku w miejscowości bodajże Słubice. Chłopaki przygotowywali się akurat do wyjazdu na poligon. Jakoś udało nam się ich znaleźć, bo siedzieli już na wozach bojowych. Jako, że wszyscy wiedzą, że wojacy to ludzie spragnieni, mieliśmy z soba 4 flachy kupnej wódy. O szkło niestety nie zadbaliśmy. Na początku piliśmy więc z kubka aluminiowego, to dopiro była tragedia, miałem wrażenie że alminium pływa po powierzchni i przechodzi mi między zębami. Odkręcono więc parę kierunkowskazów z wozów bojowych. Nie wiem co to był za plastik ale w porównaniu z kubkim aluminiowym wypadł rewelacyjnie.

korekta: kowal