Drożdże z Biowinu płynne
Drożdże z Biowinu płynne
Mam zrobione wino z jabłek,gruszek,pożywka,ryż,groch,5 kilo cukru po tygodniu jeszcze 1 kg ok razem 35 litrów [przepis z forum o grochu]no i te drożdże- słabo chodzi to wino[przeznaczone na destylację]Ma 4 pyknięcia na 1 minutę w rurce fermentacyjnej plastikowej.Chodzi tak cały czas przez 2 tygodnie w temp,25 stopni.Nie było burzliwej fermentacji,chyba coś mu jest.Sprawdzałem smak to jakby miało posmak goryczy.Co o tym sądzicie
Jestem początkujący ale dużo już wiem i nie jedno piłem
Gregor
BLG zmierzyłeś?
Jak gorzkie to pewnie większość cukru jest przerobiona. Zastosowałeś drożdże do wyrobu wina które pracują wolno, więc się nie dziw że bulka słabo.
Drożdże z biowinu (płynne) są dobrej jakości jak wychodzą z biowinu. Niszczą je sprzedawcy którzy przechowują je w warunkach do tego nieodpowiednich.
Robię wina na tych i innych drożdżach, od lat i coś o tym wiem. Drożdże z biowinu można bezpiecznie kupować tylko w zimę (pod warunkiem że świeże) i potem trzeba je przechowywać w lodówce.
Praktyczniejszy jest susz drożdżowy od zamoyskich.
BLG zmierzyłeś?
Jak gorzkie to pewnie większość cukru jest przerobiona. Zastosowałeś drożdże do wyrobu wina które pracują wolno, więc się nie dziw że bulka słabo.
Drożdże z biowinu (płynne) są dobrej jakości jak wychodzą z biowinu. Niszczą je sprzedawcy którzy przechowują je w warunkach do tego nieodpowiednich.
Robię wina na tych i innych drożdżach, od lat i coś o tym wiem. Drożdże z biowinu można bezpiecznie kupować tylko w zimę (pod warunkiem że świeże) i potem trzeba je przechowywać w lodówce.
Praktyczniejszy jest susz drożdżowy od zamoyskich.
No i stało się.Blg 0 .Wsypałem na próbę sody pieni się jak lawa ocet niezły .Przegoniłem na podstillu 1 litr urobku i nic więcej z 20 litrów.Resztę osad i muł w kanał z balona. Drożdże siano i to niezłe .Trochę doświadczenia już mam .Zawsze coś nowego.
Jestem początkujący ale dużo już wiem i nie jedno piłem
Witam jak wyżej ktoś trafnie stwierdził- że są ok - ale od producenta .. podejrzewam iż 98% kupuje w marketach ...
czy zwróciliście uwagę jak są te "żywe " organizmy przechowywane
stoją w hali na powietrzu - słońce smoli .. potem w chłodzie i tak na przemian - to jak mają prawo przeżyć ... kogo to obchodzi - i tak znajda kopców - i potem ( Ci kupcy ) piszą , płaczą że nie wystartowało itp ... mała jest świadomość wśród kupujących a jeszcze mniejsza wśród sprzedających- że trzeba i należy zadbać o właściwe przechowywanie produktów - stąd dużo negatywnych opinii o B.... - ale skoro producentowi nie zależy o prawidłowym wyeksponowaniu produktu - chłodziarki, świadomość pośredników itp ...
to lepiej chyba zaopatrywać się tam gdzie dbają z troską o towar - różnica niewielka - ale za to pewność że kupiony 'drożdż" wystartuje - nieraz bezcenna gdy ma się "nóż na gardle" - wszystko przygotowane i czeka na a tu finał może być loterią jak w toto-lotku ......
pozdrawiam
98%
czy zwróciliście uwagę jak są te "żywe " organizmy przechowywane
stoją w hali na powietrzu - słońce smoli .. potem w chłodzie i tak na przemian - to jak mają prawo przeżyć ... kogo to obchodzi - i tak znajda kopców - i potem ( Ci kupcy ) piszą , płaczą że nie wystartowało itp ... mała jest świadomość wśród kupujących a jeszcze mniejsza wśród sprzedających- że trzeba i należy zadbać o właściwe przechowywanie produktów - stąd dużo negatywnych opinii o B.... - ale skoro producentowi nie zależy o prawidłowym wyeksponowaniu produktu - chłodziarki, świadomość pośredników itp ...
to lepiej chyba zaopatrywać się tam gdzie dbają z troską o towar - różnica niewielka - ale za to pewność że kupiony 'drożdż" wystartuje - nieraz bezcenna gdy ma się "nóż na gardle" - wszystko przygotowane i czeka na a tu finał może być loterią jak w toto-lotku ......
pozdrawiam
98%
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości