Dojrzewanie destylatów owocowych i wódek

Starzenie alkoholi
Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-06-08, 09:06

Chciałem tylko wyrazić swoje spostrzeżenia co do beczki. Wcześniej nie miałem możliwości porównać i gdybym nie spróbował to pewnie nadal uważałbym, że 3 letni bimber z butelki będzie lepszy od 2 tygodniowego bimbru z beczki. Tylko tyle.

Jeśli już o tym piszemy to takie pytanie. Ile czasu beczka oddaje smak? Zalałem pierwszy trunek i po kilku dniach był wyraźnie dębowy i słomkowego koloru. Oczywiście zawartość szybko wyschła więc napełniłem ponownie. Drugi raz zawartość potrzebowała już sporo czasu na złapanie podobnych nut smakowych. Teraz myślę o kolejnych razach i czy nie będę musiał wesprzeć się czipsami lub szczapami aby ten kolor i smak uzyskać. Czy beczkę po kilku zalaniach powinno się ponownie odpalić?

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-06-08, 09:41

Powiedziałbym, że wiemy iż ciągle niewiele wiemy. Ja ciągle wracam do tego i tego wątku. Szukam też informacji na forach zagramanicznych ;) Ale dalej niewiele wiem.
Pytanie czego szukasz ;) Formalnie beczka najwięcej koloru i smaku oddaje oczywiście na początku. To jest to co można by nazwać "dębówką". Później zaczyna się to, o co nam najbardziej chodzi. Zmiany temperatury/dyfuzja wymuszają filtrację zawartości beczki przez warstwę zwęgloną do warstwy czerwonej, która nadaje smak, i z powrotem. Do tego dochodzi utlenianie zawartości, zmiany % i cała masa innych złożonych procesów o których pewnie nie mamy pojęcia. Nie bez znaczenia jest też otoczenie beczki. Moje żyto jest w mbeczce od 10 miesięcy, Jakichś zmian drastycznych w smaku na codzień nie obserwuję. Ale trunek ewidentnie łagodnieje i się układa. Oczywiście z beczki ubywa, i nie chleją tego wszystkiego tylko anioły :mrgreen: ale to ciągle jest młody trunek. Brak mu głębi ;) Ciągle na pierwszym planie jest dąb. Ja czekam, aż dąb będzie tylko tłem. Ale to może za kilka/naście lat. Do beczki oczywiście dolewam nowego trunku.

euphorbia1
60%
60%
Posty: 224
Rejestracja: 2014-02-05, 21:07

Post autor: euphorbia1 » 2016-06-08, 11:38

Z mojego skromnego doświadczenia: beczka i tylko beczka. Jak porównuję moje "osiągnięcia" w szkle to różnica jest kolosalna oczywiście ze wskazaniem na beczkę

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-06-08, 16:14

Chciałem tylko przypomnieć, że w beczce zachodzą procesy chemiczne, w których bierze udział klepka dębowa, alkohol i powietrze. Procesy są widoczne dopiero po 2, trzech latach i to początki procesów, dlatego takie są ustawy, że nie możesz wcześniej czegoś nazywać tak czy siak jak nie poleży 3 lata w beczce. Pamiętajmy też, że w 3 letnim koniaku, to najmłodszy z mieszanki ma 3 lata, dodaje się też troszkę starsze, bo to też przyspiesza. Wszystko wcześniej to nalewka beczkowa, czyli maceracja, a w beczkach ma się odbywać maturacja i właśnie do tego trzeba czasu, bo zmiany które nas kręcą przyjdą, ale z czasem, a alkohol musi być w beczce, nie przelany z beczki do szkła.

euphorbia1
60%
60%
Posty: 224
Rejestracja: 2014-02-05, 21:07

Post autor: euphorbia1 » 2016-06-08, 16:17

Magas łaskawco zamocz ust korale w morelówce, doczekać się nie mogę!!

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-06-08, 16:48

Przepraszam :oops: , wczoraj testowałem łyski instant, dziś spróbuję ducha moreli. Może komuś to się przyda, tak wygląda ważenie uznanego za optymalny spiek i mieszankę gliny z ostatniego czasu: 6kwiecień 3,823kg, 13kwiecień 3,821kg, 20 kwiecień 3,817, 27kwiecień 3,816kg. 5 maj 3,813kg. 13maj 3,811kg. 21maj 3,809kg 7czerwiec 3,803kg. Podsumowując z takiej kamionki ok 3l w ciagu roku anioły wypiją około 125g, kamionka stojąca w suchym mieszkalnym pokoju, bez nawilżaczy powietrza. Czyli wynik jak dla mnie lepszy niż rewelacja.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez magas, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2016-06-08, 18:10

A jak kształtuje się procent?

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-06-08, 18:32

Zbyt małe różnice, w tak krótkim czasie, do tego ja podczas pożaru zbiłem te długie alkoholomierza, mam te zwykłe pancerniaki i na nich pomiar jest w granicach błędu, do tego nigdy nie otwieram korków z kamionek, a by zmierzyć % trzeba by wlać do menzurki, zmierzyć, a jak wleję do kamionki z menzurki to waga już mi inaczej pokarze. Nie pomyślałem, bo mogłem jedną kamionkę przeznaczyć właśnie na pomiar %, ale tu będzie dużo zmiennych w zależności od wilgotności pomieszczenia, bo w bardzo suchym z 63% bo takim zalałem, % może iść w górę, ale jak pisałem to zbyt krótki czas na pomiary i nie mam już tych półmetrowych alkoholomierzy.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-07-28, 19:02

anonim pisze:Pisze pan o parametrach zbliżonych deski do gliny, to brednie. Danina dla aniołów, bo tak ten ubytek przez znawców jest nazywany, odnosi się do beczek dużych, bardzo dużych, trzymanych w specjalnych warunkach. Dla beczek najmniejszych, używanych przez gorzelnie, poddanych procesowi przyspieszonego dojrzewania w suchych składach, to 10%. Różne źródła podają 0,5% ubytku :wallangry , ja mam kilka beczek z winem i nie tylko, jako praktyk, a nie bajkopisarz mogę z was się tylko śmiać. Na forum tego nie napiszę, nie chcę psuć zabawy
Przepraszam, że wklejam pw, ale może w ten sposób ośmielę kolegę do pisania na forum, zmieniłem nick i gwarantuje, że obawy kolegi, które napisał kolega w tej części, którą nie wkleiłem są bezzasadne, na forum walimy wprost, proszę się nie obawiać nikomu kolega wizerunku, interesu nie zepsuje, a jeśli prawda komuś psuje interesy, to na tym forum jest to wskazane, bo dzięki prawdzie idziemy do przodu, zamiast się głaskać w towarzystwie wzajemnej adoracji.

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-07-28, 19:36

hmm... ;) kole*o anonim, płci zgonie z dyrektywą uniją jeszcze niezdecydowanej :mrgreen: chętnie skorzystamy z twojej wiedzy. O ile pamiętam magas napisał, że kamionki mają dawać podobny efekt starzenia co i beczka. Cytat jest niestety wyrwany z kontekstu. Ale skoro masz duże doświadczenie z winem - podziel się. Może wspólnie się czegoś nauczymy.

euphorbia1
60%
60%
Posty: 224
Rejestracja: 2014-02-05, 21:07

Post autor: euphorbia1 » 2016-07-29, 18:55

Moje beczki o pojemności 60 l leżą w piwniczce o temp. 6-12°C w wilgotności 65-80% średnia moc destylatów ok 70%.
Dla aniołów myślę, że oddaję poniżej 1%, może się to zmieni ale na razie jest dobrze.
Zapach piwniczki jest świetny. Mogę podesłać próbki donosowe.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez euphorbia1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-07-29, 20:09

By wiedzieć ile anioły wypijają trzeba zlać i wiedziec ile się wlało, oczywiście mówię tu o objętości, nigdy nie napisałem jak mi sugerował anonimowy kolega, że danina dla aniołów to 0,5%, coś on musiał pomylić, może gdzieś w sieci są takie informacje, z moich beczek z pewnością znika 10%,albo więcej, ale ja mam małe 30l i trzymam w złych warunkach dla beczki, choć amerykanie i nowocześni Szkoci teraz taki system obrali, tyle że oni mają swoich bednarzy co im beczki naprawiają, a mi nie po drodze przesuszać beczkę od zewnątrz gdy w środku jest mokro, bo to ryzyko. Nie wierzę, że firmy używają tak małych beczek które są opisywane czasem rzędu 22l do łyski, chyba, że te firmy, które chcą dodać zawartość później do dużych i mieć to pod kontrolą, bo przecież duże to nie tylko te o których czytamy 220l-400l, leją łychę do beczek nawet 700l. Kiedyś czytałem, że Laphroaig Quarter Cask na koniec przelewają w małą beczkę, ale mała to beczka 105l i dzięki temu na koniec przyspieszali dojrzewanie dość mocno, a anioły wypijały powyżej 10%. Wróćmy jednak do kamionek, Kowal opisywał, że jego oddawał koło litra rocznie, no w takim wypadku to raczej nie do przyjęcia i trzeba by woskować, bo przecież kamionki miały 2l pojemności, później niby trochę mniej, ale mniej bo i alkoholu w kamionce mniej. Kamionka nie beczka, destylat będzie dojrzewał inaczej, bo bez wyciągania z dębu smaków, choć kostki do kamionki też wrzucić można i wtedy zacznie się zabawa, wtedy można sprawdzić jak dojrzewa w kamionce z kostkami dębu, a jak w szkle z kostkami dębu. Ja jednak chciałem mieć coś co będzie oddychało jak beczka, ale też by aż tak dużych strat nie było jak na początku u Kowala, bo 10lat w kamionkach tej wielkości trzymać nie będę, chce by mi służyły jako damy do dojrzewania, tyle że przelewać nie będę musiał, bo przelewanie by napowietrzyć obarczone jest wieloma wadami, kamionki będę oddychały równomiernie same, a czy anioły wypiją 5%-15% to płakać nie będę, choć wszystkie testy jakie robiliśmy, że będzie idealnie, a nawet lepiej niż idealnie, tak mi wyszło po przeliczeniach ostatnio z kilku miesięcy, dodam, że testy były prowadzone na nieco mniejszych gąsiorkach, a przy większych wyjdzie jeszcze lepiej, bo mają prawie 4l. Czekam tylko na dostawę korków silikonowych, są wakacje, to pewnie w przyszłym tygodniu już będą, bo już bym je zalał by zacząć ważyć.

[ Dodano: 2016-07-29, 20:18 ]
Już tu kiedyś wklejałem, zobaczcie jak wyglądają naprawdę beczki, które się trzyma w suchych pomieszczeniach, podobno to normalne, ale ja ze swoimi nie szukam takiej normalności, dlatego wolę postawić wiadro z wodą, czy włączyć nawilżacz, oni na to nie wpadli, bo chcieli bardzo przyspieszyć proces dojrzewania, ale zrobili coś bez sensu, otwierali korki by zmniejszyć ciśnienia, podciśnienia, aż w końcu wsadzili jutę by tak niwelować ciśnienie z czego się śmieją ci co się na tym znają, bo mówią, że własnie o to chodzi przy przyspieszonej maturacji w suchych przewiewnych składach. http://spirits.com.pl/pierwsza-whisky-z-polskiego-debu/

Awatar użytkownika
Legion
-#Admin
-#Admin
Posty: 1870
Rejestracja: 2009-01-24, 11:03

Post autor: Legion » 2016-07-29, 22:47

magas pisze:By wiedzieć ile anioły wypijają trzeba zlać i wiedziec ile się wlało...
To jeszcze "Pan pikuś" wlałem grappę do pełna beczki, więc wiedziałem i powinno być łatwo. Tylko czemu po 3 latach wylałem niewiele? Nie pamiętam ile razy i jakie próbki międzyczasie odlewałem :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Legion, łącznie zmieniany 1 raz.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo

Awatar użytkownika
Interceptor
50%
50%
Posty: 181
Rejestracja: 2016-11-24, 01:10

Post autor: Interceptor » 2017-01-03, 20:20

Beczka beczką, ale nie jestem w stanie mieć tyle beczek co pomysłów. Przelanie z mniejszej beczki do kamionki na doczekanie odpowiednich procesów, myślę, że objąłem umysłem.

Stąd pytanie. Na ile osiągniemy "beczkowość" w szkle z płatkami. Pewnie przy zastosowaniu jakiegoś oddychającego korka (korek z korka?), czy warto się w to bawić? Może ktoś skrobnąłby jakieś porównanie tego co można otrzymać względem tradycyjnej metody. Dzięki ;)

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2017-01-03, 23:19

Postarzysz, zadębisz ale jak to piszesz :
Na ile osiągniemy "beczkowość"
takiego stanu rzeczy nie osiągniesz.
Jak nie masz beczki to warto bo efekty są świetne, szczególnie po dłuższym leżakowaniu.
Może ktoś skrobnąłby jakieś porównanie
Nie ma porównań, jak raz spróbujesz z beczki to po prostu chcesz ją mieć.
Ja uparciuch jestem, walczyłem długo ale nadeszła ta chwila że postanowiłem odpuścić.
czytam nie pytam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości