1) Jeśli stanie z nieprzerobionym cukrem (ale nie z powodu jego nadmiaru w nastawie, np 30Blg i typowe drożdze pracujące do 17%), to restart rasą do takich rzeczy przeznaczoną - czyli odporną na duże, początkowe stężenie alkoholu.
Ja robiłem restart COOBRA 6, najpierw b. silna MD z dużej ilości cukru i po 35h do baniaka.
Muszą mieć jakieś dodatki przeciwpianotwórcze, bo zupełnie się nie pieniły, nawet MD.
Są do tego przeznaczone np. AN.KA EXTRA Uvaferm L43, właśnie do restartów - ale jeszcze ich nie używałem; mam zamiar kupić na wszelki wypadek.
Piekarnicze są słabe, do restartu bym ich na pewno nie brał.
Udało się z COOBRĄ, Blg jest poniżej zera i b. ładnie klaruje (to wspaniale, bo korzystnie jest nie gotować niepotrzebnie martwych drożdży).
30l w 33l fermentatorze? trochę ryzykowne...
2) jeśli stanie np na 7 czy 9% i balling jest poniżej zera, było za mało cukru - ja bym wtedy dodał na pewno, ale nie zdarzyło mi sie to; zawsze daję tyle ile trzeba, wyliczone na 15%.
Takie szybkie drożdże pracujące do 20% raczej spokojnie mogą wystartować w nastawie ok. 30Blg czy nawet ponad 30, ale jaka będzie jakość produktu z takiego nastawu - nie wiem.
Można oczywiście otwierać na krótko fermentator czy (bezpieczniej) balon, uważać tylko należy, aby nie dostały się tam muszki octówki - ale raczej tylko w lecie się roją.
Napowietrzenie nastawu przy przygotowywaniu go (początkowe) jest korzystne dla szybkiego namnażania drożdży.
A "szczelnie" nie radzę zamykać, oj, nie
.
Dla każdych drożdży jest podawana optymalna i maksymalna temperatura pracy i tego trzeba przestrzegać - ja stosuję grzałkę akwariową o najmniejszej dostępnej mocy, bo utrzymać temperaturę nastawu 25 czy 30°C w piwnicy, w zimie, nie jest łatwo.
Ociepliłem balon w koszu starymi, wełnianymi swetrami i stosuję temperaturę podaną jako optymalną (przy winach - niższą, ale to zupełnie co innego).
OT: "Jeśli coś robisz - rób to najlepiej" mogłoby być moim mottem, ale to credo dla ludzi z przerostem ambicji, a uważam, ze zawsze znajdzie się ktoś, kto zrobi to "coś" lepiej ode mnie i stosuję wersję "Jeśli coś robisz - rób to najlepiej, jak potrafisz" (jednak bardzo staram się być jak najbliżej wersji bezkompromisowej
).