Soda oczyszczona do nastawu owocowego przed destylacją

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Soda oczyszczona do nastawu owocowego przed destylacją

Post autor: magas » 2009-08-09, 23:11

Wiem że było już na forum , ale zbliża się czas śliwek a wiśnie już gotowe do bryknięcia , szukam , szukam i same skrawki znajduje , wszyscy piszą że soda oczyszczona dodana przed destylacją poprawi końcowy smak rakiji. Czy to się tyczy wszystkich owoców i jaką ilość sody użyć ? Za pomoc z góry wielkie DZIĘKUJE :D

Awatar użytkownika
ankarski
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2006-08-10, 14:28
Lokalizacja: południe

Post autor: ankarski » 2009-08-09, 23:44

Kilka razy używałem sody ale nigdy nie dodawałem jej do nastawu, dopiero do ostatniego bryknięcia a i to wtedy gdy nie zależało mi na smaku użytych owoców i celowałem w raczej neutralny trunek do późniejszych nalewek i czystej. Soda jest pomocna w pozbyciu się aromatów, które pewnie wolałbyś zachować. Kiedyś wyczyściłem sobie sodą śliwowice. Kolega winiarek kiedyś pisał, że do własnej śliwowicy dodaje nadmanganianu potasu. Pozbywa się fuzlowego zapachu a uwydatniają się właściwości śliwowicy. Na forum pisano, że przedawkowanie sody nie jest groźne bo nie wchodzi do destylatu, ja miałem wrażenie że posmak sodowy był kilkakrotnie wyczuwalny w moich wybrykach, teraz wolę dać mniej.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-08-10, 00:01

Kolego @ankarski jest kolega już 3 lata na forum to pewnie wie kolega co pisze, ja jednak poszukam jescze troszke i poczekam na innych kolegów, może coś napiszą.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-08-10, 08:58

Sodę dodaje się przed destylacją.Chodzi o neutralizację kwasów.Tak robią to na Bałkanach.
Ile dodać to trzeba zrobić próbę.Odlać litr z nastawu dodawać sodę i mieszać.Zakończyć kiedy przestanie soda reagować z kwasami.Przeliczyć sodę na całość i zneutralizować nastaw.Podobno lepszy efekt daje mały niedomiar sody niż nadmiar.
Kolega Ankarski kompletnie pomieszał oczyszczanie chemiczne.

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2009-08-10, 09:41

Witam

To ja już całkiem namieszam.

Mam dopasionego pot-stila z defragmentatorem z wypełnieniem miedzianym.

Więc tak. Ja zawsze mam nastawy takie owocowo-cukrowe często z dodatkiem ziarna jęczmienia ala wino marki wino bardzo młode :mrgreen:

Jak dodam sody do nastawu to na wypełnieniu zostaje mi zielonkawo-niebieski nalot.

Czy to kwasy zmieniają się w jakieś związki soli????? Nie wiem nie jestem za dobry z chemii.

A zawsze dodaje sody do destylatu do 2 gotowania.

Co do smaku no to jak mówią o gustach się nie dyskutuje, jeden woli córkę a drugi teściową tylko co jest kim???/ :furious

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
98%
100%
100%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-04, 14:53
Kontaktowanie:

Post autor: 98% » 2009-08-10, 13:09

Witam może Koledze @ankarski chodziło o wodorotlenek sodu ??? , ten ( NaOH ) w połączeniu z nadmanganianem neutralizuje smaki ,aromaty - jak ktoś idzie w kierunku 'czystej ' do nalewek to jak najbardziej ..


pozdrawiam
98%

redirys
70%
70%
Posty: 332
Rejestracja: 2007-09-17, 20:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: redirys » 2009-08-10, 18:02

Daniel_257_ pisze:Jak dodam sody do nastawu to na wypełnieniu zostaje mi zielonkawo-niebieski nalot.
Pozdrawiam.
Było już kiedyś o tym na forum, jeśli dobrze pamiętam, to zbytnie zobojętnienie nastawu może doprowadzić do takiej właśnie sytuacji. Chyba związki amoniaku się uaktywniają tworząc na miedzi zielone kryształki. Ja miałem bardzo nieprzyjemne doświadczenie z dodaniem sody do nastawu wiśniowego, destylat wyszedł mi bardzo śmierdzący, po przepuszczeniu przez węgiel wydawało się, że wszystko jest OK więc dolałem go do wcześniejszego urobku i tak zapaprałem 15 litrów spirytu. Chyba po trzeciej destylacji ten odór udało mi się zgubić. Nie wiem czy to wina przedawkowania sody czy może soda była jakaś "lewa", kupiona w makro.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" ... Stanisław Lem

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2009-08-10, 22:14

Nie daje się sody do zacieru przed gotowaniem jak ma się elementy miedziane w aparacie destylacyjnym
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-08-10, 22:22

A co z Jugolami , oni mają całe miedziane aparaty?

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2009-08-10, 22:30

Amoniak z drożdży reaguje z miedzią
Co mnie obchodzą Jugole? mogą być odporni na wszystko
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2009-08-10, 22:47

Pewnie masz racje jeśli tak stanowczo twierdzisz , ja mam wszystko z kwasówki ale sody nigdy nie dawałem, jednak Grecy , Jugole i reszta tych ludów mają te takie łabędzie szyje z miedzi i to oni twierdzą że soda poprawia smak destylatu śliwkowego.

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2009-08-10, 22:49

Jak masz wszystko z kwasówki to sodę możesz dawać nie ma przeciw wskazań
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2009-08-11, 10:46

KARMEL pisze:Jak masz wszystko z kwasówki to sodę możesz dawać nie ma przeciw wskazań
No właśnie bym się bał bardziej o siebie niż o to wypełnienie.

Po to mam miedziane wypełnienie żeby czyściło destylat i wchłaniało cały syf, wolę umyć (wyczyścić) wypełnienie niż ten zielonkawy nalot ""zdrapywać z języka"" :slinka

Czy to świństwo nie przeniknie do destylatu??? Miedź to wyłapuje a kwasówka nie.

Tak prawie na poważnie, jeżeli to nie szkodzi na potencję to nie musimy się tego zielonego syfu obawiać.

Pozdrawiam.

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2010-01-04, 23:09

Daniel_257_ pisze: Mam dopasionego pot-stila z defragmentatorem z wypełnieniem miedzianym.
Tak troche w bok od tematu, ale mozesz przyblizyc, co to jest defragmentator i jaka pelni role ?

pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.

DulfLingren
50%
50%
Posty: 106
Rejestracja: 2009-12-20, 14:08
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: DulfLingren » 2012-07-11, 16:53

Defragmentator-program komputerowy,a koledze zapewne chodziło o deflegmator;-)
Raz tylko użyłem sody,wyszedł straszny syf,pomyślałem ,że może się 'ułoży'dodałem do suszonej żurawiny,oczywiście się nie ułożyło,trzeba było jeszcze raz destylować...Może za dużo dałem ..
"..wypijesz jedno ,drugie piwo -pojdziesz trochę krzywo...a po gorzale wcale..."

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości