Beczka po winie czerwonym
Beczka po winie czerwonym
Jakiś czas temu otrzymałem od jednego z kolegów beczkę po winie czerwonym. Beczka była przywieziona z Francji.
Ucieszyłem się jak nie wiem co. Będę miał gdzie przechować moje zbożówki.
I tu powstał problem. Ma 200l i żeby to napełnić potrzeba sporo czasu. A z racji tego iż na razie nie robię nic ze zbożówek - stoi nie wykorzystana. Powstał więc w tej mojej główce pomysł pocięcia jej na szczapki i wykorzystywać je do starzenia mniejszych ilości destylatów.
No i tutaj mam pytanie. Czy muszę tę beczkę w jakiś sposób płukać, chociaż wolałbym nie? Druga sprawa jak już potnę na szczapki ( będzie tego sporo) to czy z czasem nie zalęgnie się jakiś alien.
No więc jak przygotować te szczapki i w jaki sposób przechowywać?
Ucieszyłem się jak nie wiem co. Będę miał gdzie przechować moje zbożówki.
I tu powstał problem. Ma 200l i żeby to napełnić potrzeba sporo czasu. A z racji tego iż na razie nie robię nic ze zbożówek - stoi nie wykorzystana. Powstał więc w tej mojej główce pomysł pocięcia jej na szczapki i wykorzystywać je do starzenia mniejszych ilości destylatów.
No i tutaj mam pytanie. Czy muszę tę beczkę w jakiś sposób płukać, chociaż wolałbym nie? Druga sprawa jak już potnę na szczapki ( będzie tego sporo) to czy z czasem nie zalęgnie się jakiś alien.
No więc jak przygotować te szczapki i w jaki sposób przechowywać?
- Pablo Maximus
- 101%
- Posty: 125
- Rejestracja: 2008-02-10, 23:40
- Lokalizacja: z Podbeskidzia
Jak ją już rozdrobnisz to dobrze wysusz kawałki, wtedy nic Ci się tam nie zalęgnie.
PIERWSZE TO:
[url]http://moonshine_still.republika.pl/[/url] & http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=605
dopiero potem pytania.
[url]http://moonshine_still.republika.pl/[/url] & http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=605
dopiero potem pytania.
-
- 40%
- Posty: 52
- Rejestracja: 2013-02-01, 23:36
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
Podzielisz się namiarami na bednarza, też bym przerobił, z wielkościami jest tak jak piszesz?Emiel Regis pisze:Wychodzi jedna 30l lub dwie po ok 70-80l. Sam będę przerabiał taką w lecie, w moim przypadku na dwie mniejsze. Koszt ok 300zł.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Władek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Władek
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
Bednarz jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) w kraju, nie będziesz miał daleko;
http://www.beczkidebowe.pl/0.php?G=promocje.html
Z rozmowy z nim wynikało, że może z beczki o poj. 225l zrobić beczkę 30l.
Moje zamówienie dotyczy przerobienia takiej beczki na dwie mniejsze, jednak nie będą już one miały kształtu typowej beczułki, tylko jej połowy.
Modyfikacja będzie polegać na przecięciu beczki, wyfrezowaniu i założeniu dwóch nowych dekli- jeden na każdą połowę.
PS. Tylko nie wbijaj mi się do kolejki na sierpień
http://www.beczkidebowe.pl/0.php?G=promocje.html
Z rozmowy z nim wynikało, że może z beczki o poj. 225l zrobić beczkę 30l.
Moje zamówienie dotyczy przerobienia takiej beczki na dwie mniejsze, jednak nie będą już one miały kształtu typowej beczułki, tylko jej połowy.
Modyfikacja będzie polegać na przecięciu beczki, wyfrezowaniu i założeniu dwóch nowych dekli- jeden na każdą połowę.
PS. Tylko nie wbijaj mi się do kolejki na sierpień
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
Ciekawie wygląda,
jeszcze ciekawiej to co w środku, co z tego wyszło?
Moje beczki są po burbonie, przynajmniej tak się przysięgał sprzedawca, wydębiłem przy kupnie uszkodzony kawałek dekla. Porąbałem na małe szczepki, widać było po przerąbaniu przebarwienia drewna, mocno nasiąknięte tym co było w środku, no i do gąsiorków, jeden kukurydza, drugi żyto, po miesiącu oddały piękny złocisty kolorek i bardzo ciekawy smak, szczególnie kukurydza, próbuję codziennie , więc szkoda ich na fermentator.
jeszcze ciekawiej to co w środku, co z tego wyszło?
Moje beczki są po burbonie, przynajmniej tak się przysięgał sprzedawca, wydębiłem przy kupnie uszkodzony kawałek dekla. Porąbałem na małe szczepki, widać było po przerąbaniu przebarwienia drewna, mocno nasiąknięte tym co było w środku, no i do gąsiorków, jeden kukurydza, drugi żyto, po miesiącu oddały piękny złocisty kolorek i bardzo ciekawy smak, szczególnie kukurydza, próbuję codziennie , więc szkoda ich na fermentator.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Władek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Władek
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
Mnie nie szkoda, miałem ich kilka więc musiałem jakoś zagospodarować.
Na zdjęciach powyżej widać nastaw z dzikiej róży na miodzie i oskole brzozowej.
Będzie w tym tygodniu zlewany do balonów w celu zrzucenia osadu, wzmacniany destylatem z dzikiej róży i nalewem na kwiatach jaśminu, czarnego bzu i być może akacji, a potem wleję całość do dwóch beczek, o których pisałem powyżej i przez następny rok leżakowanie na poddaszu pod dachówkami- coś w rodzaju namiastki maderyzacji.
Po tym czasie zleję całość i jeśli będzie dobra to do spożycia, jeśli nie to na kolumnę- cel jest tylko jeden; przygotować beczki pod starkę.
Na zdjęciach powyżej widać nastaw z dzikiej róży na miodzie i oskole brzozowej.
Będzie w tym tygodniu zlewany do balonów w celu zrzucenia osadu, wzmacniany destylatem z dzikiej róży i nalewem na kwiatach jaśminu, czarnego bzu i być może akacji, a potem wleję całość do dwóch beczek, o których pisałem powyżej i przez następny rok leżakowanie na poddaszu pod dachówkami- coś w rodzaju namiastki maderyzacji.
Po tym czasie zleję całość i jeśli będzie dobra to do spożycia, jeśli nie to na kolumnę- cel jest tylko jeden; przygotować beczki pod starkę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości