Hejka,

Trudno to inaczej nazwać jak "zachciało mi się" zbudować chłodnicę podobną do tej z obrazka. Na razie pomysł jest taki, żeby zakupić z 30cm rury szklanej borokrzemowej, φ=70mm. Skręcane kryzy prętami. Z obu stron clampy. Chłodnicę zwiniętą mam już o dawna. Planuję ją nakręcać na uszczelce albo taśmie na kryzę. Problem koncepcyjny związany jest z wykonaniem chłodzenia.
Opcje są jak na razie dwie:

1. Kryza 4-5mm z wysokim talerzykiem, pod nim wspawać kolano 90° na rurkę 8/10mm z mufą.
2. Kryza 12-15mm, wywiercić 2 otwory 8mm pod kątem 90° i dospawać mufę. Talerzyk już jaki będzie

To co na obrazku wyprodukował Vendome Copper. Ktoś kiedyś zamieścił te obrazki na czarnym. Chłodnica jest skręcana, ale nie mam za bardzo pojęcia jak. Podpowiedzcie jak to można inaczej podłączyć. Jak na razie skłaniam się do opcji 2, ze względu na, jak się wydaje, łatwiejsze wykonanie.

Co będzie w miedzianej rurce? Jak pary alko., to wodę do chłodzenia wpuściłbym bezpośrednio w szkło. Otwór i rureczka zamocowana w grubościennym silikonowym wężyku.

Ja na szybko zrobiłem takie coś do chłodzenia destylatu. Ci pewnie zależy na wyglądzie więc foremki silikonowe odpadają. Ja bym najpierw wybrał rozwiązanie góry i dołu i po dokładnym zwymiarowaniu zamówił w Kapilarze szkło z dwoma otworami na króćce wodne. I sprawdził bym czy na górę i dół nie da się znaleźć jakichś zwężek. Wtedy szkło bym montował na wcisk z silikonem.

Tak, stety, albo niestety zależy mi na wyglądzie najbardziej. Otwory w szkle też są jakimś pomysłem, ale na ten moment wolałbym szkła nie osłabiać za bardzo. Dzięki.

Jaki sens ma oglądanie miedzianej spirali w wodzie przez szkło? Kolumna pułkowa w szkle to lepsze jak telewizor, ale chłodnica gdzie spirala jest nieprzeźroczysta?
Wojtek

Potwierdzam, sens mały. Przy szklanym deflegmatorze i chłodnicy 4 letni syn kuzyna stał i obserwował uwazniej niż saper bombę w ciszy i pełnym skupieniu. Nawet bajki w TV-pudle go nie ciekawiły. Mnie nawet wziernik wystarcza szklana chłodnica będzie ok.

Odpowiedź na wasze pytanie jest "bo tak mi się zachciało", co zresztą w pierwszym poście napisałem... Zgadzam się, że uzasadnienia praktycznego nie ma to żadnego. Interesuje mnie aspekt wizualny, tyle i aż tyle

Możesz też np w górnej kryzie robić dwa otwory. Do jednego dodawać rurkę na wyjście ciepłej wody a w drugi wpuścić niemal aż pod samą dolna kryzę rurkę wstrzykującą zimną wodę. Coś jak filtr wodny.
Samo uszczelnienie spirali mógłbyś wykonać tak, że z grubego wężyka silikonowego mógłbyś wyciąć dwie krótkie rurki i na wcisk połączyć z kryzami, na tej samej zasadzie co sondy termometrów w kolumnie. Wpuszczoną rurkę można by lekko wygiąć tak, aby przechodziła wewnątrz spirali. W górnej kryzie można by jeszcze próbować szczęścia z lutowaniem spirali do kryzybzeby podnieść wytrzymałość mechaniczną w stosunku do kawałka rurki silikonowej ale to tylko pomysł.

To nie musi być rozbieralne, gdyby dekle zrobić z miedzi, można rurki wlutować. Ciśnień specjalnych tu też nie ma, można wkleić rurki.
Wojtek

Przecież widać jak to jest tam zrobione. W środku idzie rurka/pręt, dwa dekle są do siebie skręcone przez własnie nią. Pewnie jest gwint na górze/dole śruba nierdzewna i ściskają szło z uszczelkami.

Ze spiralą nie ma problemu. Lutuję na oba końce mufy albo nyple 1/2". Odpowiednio nypel albo mufę mam w kryzie i na nią nakręcam chłodnicę. Na koniec dociskam prętem czy prętami i powinno być szczelne. Więcej gimnastyki jest z doprowadzeniem wody. A musi się tam jeszcze talerzyk clampa zmieścić na kryzie. Pretender na czarnym poddał mi pomysł jak oryginalne chłodnice mogą być zbudowane. Narysuję to sobie z wymiarami to zobaczymy.

edyta:
Znalezione przez Pretendera na YouTube. Opcja 2 wygrywa