To mnie przypomina przejście z modelu biologicznego człowieka do modelu czysto elektrycznego promowanego przez różne sekciarstwa. Promieniowanie elektromagnetyczne nie jest promieniowaniem jonizującym i jeżeli jego energia nie przekracza mocy niezbędnej do uszkodzenia komórek (jak np. włożenie głowy do mikrofalówki, albo zaglądanie do wnętrza falowodu podczas transmisji - znałem taki przypadek), to długotrwałe narażenie na takie promieniowanie nic nam nie grozi - sprawdzone doświadczalnie przez miliony lat ewolucji człowieka. Mechanizmy działania fal elektromagnetycznych człowiek ma opanowane od kilkudziesięciu lat. Gdyby nie ta wiedza, to dalej kury by nie znosiły jaj w gospodarstwach zelektryfikowanych.masato pisze:Może być to promieniowanie elektromagnetyczne, które nie jest bez wpływu na nasze zdrowie.
A skoro już o tych falach elektromagnetycznych rozmawiamy, to są one istotne przy wzajemnym zakłócaniu się sprzętu. Teraz coraz modniejsze obudowy maja plexę, aluminium itp. I nie myślimy nawet o tym, że taki nieekranowany elektromagnetycznie komputer może siać zakłócenia w radio, telewizję, telefony itd., nawet czasami obraz na monitorze, dlatego jeżeli już obudowa to porządna, stara i metalowa.