Czego słuchasz w wolniej chwili i na czym
Witaj!
Pierwsza kolumna, o przekroju soczewki ma bardzo ładne pasmo u dołu, ale wizualnie mi się nie podoba. Pod znakiem zapytania stawiałbym też sztywność obudowy w miejscach, gdzie jest ponacinana do zaginania.
TJL w wersji ze wstęgowym tweeterem dla mnie odpadają, zdecydowanie wolę tradycyjne kopułki i to tekstylne zamiast metalowych i w tej wersji można by ich posłuchać, są szczupłe i dlatego też mi się podobają.
To samo powiedziałbym o CNO25 (wygląd), ale o paśmie od dołu nic, bo mało informacji.
Ciekawie mogą chodzić 3WClassic, wygląda, że mają ładny dół i ładnie się prezentują na standach.
SEAS 5 INCH jakby miały popieprzony dół, za małe są i może być słaby bas - ale to nie reguła, słyszałem dawno maleńkie JPW i nie mogłem uwierzyć, że dają tak silny i czysty bas.
Najbardziej z tych mi pasują W15LX SCOPERTA, bo to linia transmisyjna - choć dość krótka, to TL potrafi mieć wspaniałe, czyste basy. Kiedyś słyszałem małe TDL Studio 50 i pamiętam to do dziś. Tylko efektywność TL pozostawia dużo do życzenia, ale teraz wzmacniacz z zapasem mocy to nie problem. Słuchałeś ich - jak z dołem?
Jedno je wszystkie lączy - zwrotnice. Mają strome charakterystyki (to w zasadzie teraz reguła) i to trochę mi się nie podoba, a wykluczam już takie z 18dB/okt, nie przyglądałem się co prawda szczegółowo.
Niby teraz wszystko projektują programami, symulują itd. i wszystko przewidzą, ale i tak trzeba to odsłuchać kupując (najlepiej w swoim pokoju odsłuchowym) i to jest jedyny miarodajny, bo subiektywny test.
Gdyby to projektowanie było bezbłędne, to po co produkują ciągle nowe kolumny i zachwalają, że teraz to już ach! i uch!
Zwracam bardzo uwagę na basy - warto dać trochę kasy za usłyszenie i poczucie tego tąpnięcia, którego na innych kolumnach się nie usłyszy w jakimś ulubionym utworze, ani nawet nie podejrzewało się jego istnienia, choćby to było raz na miesiąc.
Kształt podoba mi się smukły i wysoki, jeśli to miałoby być kryterium wyboru (jako mebla).
Swoje zrobiłem na nieprodukowanych już z 10 lat B139B KEF (tzw. Stadion) - potężne, prawie 90l smukłe i wysokie skrzynie - odkryły przede mną istnienie nieznanych przedtem dźwięków, zawartych w nagraniach kilku ulubionych grup, szczególnie Pink Floyd.
Pierwsza kolumna, o przekroju soczewki ma bardzo ładne pasmo u dołu, ale wizualnie mi się nie podoba. Pod znakiem zapytania stawiałbym też sztywność obudowy w miejscach, gdzie jest ponacinana do zaginania.
TJL w wersji ze wstęgowym tweeterem dla mnie odpadają, zdecydowanie wolę tradycyjne kopułki i to tekstylne zamiast metalowych i w tej wersji można by ich posłuchać, są szczupłe i dlatego też mi się podobają.
To samo powiedziałbym o CNO25 (wygląd), ale o paśmie od dołu nic, bo mało informacji.
Ciekawie mogą chodzić 3WClassic, wygląda, że mają ładny dół i ładnie się prezentują na standach.
SEAS 5 INCH jakby miały popieprzony dół, za małe są i może być słaby bas - ale to nie reguła, słyszałem dawno maleńkie JPW i nie mogłem uwierzyć, że dają tak silny i czysty bas.
Najbardziej z tych mi pasują W15LX SCOPERTA, bo to linia transmisyjna - choć dość krótka, to TL potrafi mieć wspaniałe, czyste basy. Kiedyś słyszałem małe TDL Studio 50 i pamiętam to do dziś. Tylko efektywność TL pozostawia dużo do życzenia, ale teraz wzmacniacz z zapasem mocy to nie problem. Słuchałeś ich - jak z dołem?
Jedno je wszystkie lączy - zwrotnice. Mają strome charakterystyki (to w zasadzie teraz reguła) i to trochę mi się nie podoba, a wykluczam już takie z 18dB/okt, nie przyglądałem się co prawda szczegółowo.
Niby teraz wszystko projektują programami, symulują itd. i wszystko przewidzą, ale i tak trzeba to odsłuchać kupując (najlepiej w swoim pokoju odsłuchowym) i to jest jedyny miarodajny, bo subiektywny test.
Gdyby to projektowanie było bezbłędne, to po co produkują ciągle nowe kolumny i zachwalają, że teraz to już ach! i uch!
Zwracam bardzo uwagę na basy - warto dać trochę kasy za usłyszenie i poczucie tego tąpnięcia, którego na innych kolumnach się nie usłyszy w jakimś ulubionym utworze, ani nawet nie podejrzewało się jego istnienia, choćby to było raz na miesiąc.
Kształt podoba mi się smukły i wysoki, jeśli to miałoby być kryterium wyboru (jako mebla).
Swoje zrobiłem na nieprodukowanych już z 10 lat B139B KEF (tzw. Stadion) - potężne, prawie 90l smukłe i wysokie skrzynie - odkryły przede mną istnienie nieznanych przedtem dźwięków, zawartych w nagraniach kilku ulubionych grup, szczególnie Pink Floyd.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
-
- 40%
- Posty: 91
- Rejestracja: 2009-01-13, 17:41
jak dla mnie dobra wstęga np. Raven albo przetwornik Heila to jakość góry pasma nieosiągalna dla kopułek (chodzi o czystość, rewelacyjną scenę i lokalizację)Astemio pisze:Witaj!
TJL w wersji ze wstęgowym tweeterem dla mnie odpadają, zdecydowanie wolę tradycyjne kopułki i to tekstylne zamiast metalowych
Na pewno masz rację, to sa wybitnie subiektywne odczucia i trudno przekonać kogoś innego do jakiegoś brzmienia. I zresztą jeden konkretny model metalowy może być dużo lepszy od tekstylnego - ja po prostu lubię w wysokich brzmienie bardziej miękkie, z detalami, ale nie agresywne.
Odpowiesz być może, że jakiś określony model metalowy jest dość miękki i też będziesz miał na pewno rację.
Poza tym jest tyle modeli i systemów przetworników, że tylko ktoś zawodowo zajmujący się dźwiękiem i odsłuchami może je ogarnąć i ocenić - ja do takich nie należę i w dodatku już dawno "zatrzymałem się w rozwoju" w tej części moich hobby.
Postępy postępu zaprawdę wielkie są i coraz szybsze.
Odpowiesz być może, że jakiś określony model metalowy jest dość miękki i też będziesz miał na pewno rację.
Poza tym jest tyle modeli i systemów przetworników, że tylko ktoś zawodowo zajmujący się dźwiękiem i odsłuchami może je ogarnąć i ocenić - ja do takich nie należę i w dodatku już dawno "zatrzymałem się w rozwoju" w tej części moich hobby.
Postępy postępu zaprawdę wielkie są i coraz szybsze.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
-
- 40%
- Posty: 91
- Rejestracja: 2009-01-13, 17:41
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Zgadzam się i potwierdzam w 100% Zgadzam się również z opinią, że to, jak graja kolumny jest wielce subiektywne. Kiedyś, w czasach kiedy miałem swój ZK40T słuchałem u brata radia Amator 2 Stereo. Piałem z zachwytu jaki to doskonały dźwięk się z niego wydobywał...Astemio pisze:odkryły przede mną istnienie nieznanych przedtem dźwięków, zawartych w nagraniach kilku ulubionych grup
CK, też pamiętam identyczną swoją reakcję na AMATORA, usłyszanego u kolegi . Chyba wielu to miało.
Teraz za ścianą (w pracy) gra taki sam, z kolumnami oryginalnymi - niemiłosierny "bas". Kiedyś, w pierwszej chwili to był pozytywny szok.
Tak było, ponieważ AMATORY miały tzw. psofometryczną regulację głosności (podbicie niskich i wysokich w zakresie niskich poziomów dżwięku), a ponieważ odczep jest w środku ścieżki potencjometru i moc ok. 10W, to do połowy regulacji podbijał basy aż do bólu uszu - w swoim kiedyś odciąłem te odczepy i było lepiej.
Zauważyłem - pewnie nie tylko ja - że "słuch" ewoluuje latami, w miarę nabywania swoistej edukacji i ogłady akustycznej.
I w dodatku jak się posłucha u kogoś jakiegoś lepszego sprzętu, to za cholerę nie ma sposobu, żeby podobał się ten półkę niżej - bo do tego momentu grał jak marzenie, a nagle brzmi jak trącony kubeł .
Kiedyś, bardzo dawno, marzyłem o equalizerze graficznym , teraz dla mnie ideałem jest - jak to mówią - drut ze wzmocnieniem. We wzmacniaczu mam non stop włączone "direct", z pominięciem barwy.
Bo o co chodzi tak naprawdę w słuchaniu muzyki? Przecież wyłącznie o SŁUCHANIE.
Ale podstawą do tego są płaskie w całym zakresie kolumny, w zasadzie one są zawsze PODSTAWĄ - powinny kosztować minimum tyle, ile pozostały sprzęt, to dobra zasada.
Wtedy będą odpowiadać mu z grubsza jakością, niestety większość traktuje zakup kolumn po macoszemu, a nie jako bardzo istotny zakup najważniejszego ogniwa toru - najważniejsze są bajery i migające diodki w skrzynkach.
Dobrym testem dla kolumn jest posłuchanie zwykłego ludzkiego głosu (z wyłączoną barwą we wzmacniaczu, direct input) - każdy doskonale zna jego brzmienie i natychmiast wychwyci zafałszowanie. W gorszych, podrasowanych marketingowo kolumnach głos ludzki jest przebasowany (!), bo charakterystyka ma oszukańczą górkę w okolicy wyższych basów, 100-150Hz, a poniżej spada na pysk.
Trzeba uważać tak jak zawsze przy wszystkich większych zakupach, a nawet bardziej, nie dać się zbajerować - mam na to nawet powiedzenie: tanio złota nie kupisz, za to gówno często cenią złotem.
W lepszych salonach z ambicjami sprzedawcy znają się na tym co sprzedają, ale w szerokim ogóle przeważnie to przypadkowi ludzie z powierzchowną wiedzą, prawie wszędzie zaś najlepszy sprzęt to ten, na którym sklep najwięcej zarabia - twarde realia.
Mają ułatwione zadanie, bo na dziesięciu klientów jeden wie naprawdę, czego chce. Reklama to potęga i dźwignią handlu jest.
Poza tym warto wydawać forsę stosując krzywą logarytmiczną : y to jakość, x to cena; na poczatku jakość w stosunku do ceny szybko rośnie, najlepsza część to wznosząca część krzywej a dokładny punkt zależy od posiadanej sumy, zagięcie przed wypłaszczeniem pokazuje miejsce, poza którym nie warto szukać sprzętu - przepłaci się.
A w wolnej chwili słucham Pink Floyd, Deep Purple, Led Zeppelin, King Crimson, Budgie, Wishbone Ash, Iron Butterfly, Free, Ten Years After, Grand Funk Railroad, Cream, Wojtka Skowrońskiego, Breakout, Pinetop'a Perkinsa, Muddy Waters'a, Steve'a Ray Vaughn'a, John'a Lee Hooker'a, Buddy Guy'a, Janis Joplin i jeszcze trochę nazbierałbym... a, i bardzo lubię jedno nagranie i teledysk Beastie Boys: Fight For You Right (To Party) .
Teraz za ścianą (w pracy) gra taki sam, z kolumnami oryginalnymi - niemiłosierny "bas". Kiedyś, w pierwszej chwili to był pozytywny szok.
Tak było, ponieważ AMATORY miały tzw. psofometryczną regulację głosności (podbicie niskich i wysokich w zakresie niskich poziomów dżwięku), a ponieważ odczep jest w środku ścieżki potencjometru i moc ok. 10W, to do połowy regulacji podbijał basy aż do bólu uszu - w swoim kiedyś odciąłem te odczepy i było lepiej.
Zauważyłem - pewnie nie tylko ja - że "słuch" ewoluuje latami, w miarę nabywania swoistej edukacji i ogłady akustycznej.
I w dodatku jak się posłucha u kogoś jakiegoś lepszego sprzętu, to za cholerę nie ma sposobu, żeby podobał się ten półkę niżej - bo do tego momentu grał jak marzenie, a nagle brzmi jak trącony kubeł .
Kiedyś, bardzo dawno, marzyłem o equalizerze graficznym , teraz dla mnie ideałem jest - jak to mówią - drut ze wzmocnieniem. We wzmacniaczu mam non stop włączone "direct", z pominięciem barwy.
Bo o co chodzi tak naprawdę w słuchaniu muzyki? Przecież wyłącznie o SŁUCHANIE.
Ale podstawą do tego są płaskie w całym zakresie kolumny, w zasadzie one są zawsze PODSTAWĄ - powinny kosztować minimum tyle, ile pozostały sprzęt, to dobra zasada.
Wtedy będą odpowiadać mu z grubsza jakością, niestety większość traktuje zakup kolumn po macoszemu, a nie jako bardzo istotny zakup najważniejszego ogniwa toru - najważniejsze są bajery i migające diodki w skrzynkach.
Dobrym testem dla kolumn jest posłuchanie zwykłego ludzkiego głosu (z wyłączoną barwą we wzmacniaczu, direct input) - każdy doskonale zna jego brzmienie i natychmiast wychwyci zafałszowanie. W gorszych, podrasowanych marketingowo kolumnach głos ludzki jest przebasowany (!), bo charakterystyka ma oszukańczą górkę w okolicy wyższych basów, 100-150Hz, a poniżej spada na pysk.
Trzeba uważać tak jak zawsze przy wszystkich większych zakupach, a nawet bardziej, nie dać się zbajerować - mam na to nawet powiedzenie: tanio złota nie kupisz, za to gówno często cenią złotem.
W lepszych salonach z ambicjami sprzedawcy znają się na tym co sprzedają, ale w szerokim ogóle przeważnie to przypadkowi ludzie z powierzchowną wiedzą, prawie wszędzie zaś najlepszy sprzęt to ten, na którym sklep najwięcej zarabia - twarde realia.
Mają ułatwione zadanie, bo na dziesięciu klientów jeden wie naprawdę, czego chce. Reklama to potęga i dźwignią handlu jest.
Poza tym warto wydawać forsę stosując krzywą logarytmiczną : y to jakość, x to cena; na poczatku jakość w stosunku do ceny szybko rośnie, najlepsza część to wznosząca część krzywej a dokładny punkt zależy od posiadanej sumy, zagięcie przed wypłaszczeniem pokazuje miejsce, poza którym nie warto szukać sprzętu - przepłaci się.
A w wolnej chwili słucham Pink Floyd, Deep Purple, Led Zeppelin, King Crimson, Budgie, Wishbone Ash, Iron Butterfly, Free, Ten Years After, Grand Funk Railroad, Cream, Wojtka Skowrońskiego, Breakout, Pinetop'a Perkinsa, Muddy Waters'a, Steve'a Ray Vaughn'a, John'a Lee Hooker'a, Buddy Guy'a, Janis Joplin i jeszcze trochę nazbierałbym... a, i bardzo lubię jedno nagranie i teledysk Beastie Boys: Fight For You Right (To Party) .
Ostatnio zmieniony 2009-05-22, 21:40 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
-
- 101%
- Posty: 110
- Rejestracja: 2008-07-30, 19:32
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Widzę ze koledzy się rozkręcili to napisze może jak widzę na dzień dzisiejszy swoje audio:
CD - MARANTZ CC 4001
Końcówka mocy - Symasym + preamp na ecc82
kabelki sygnałowe - ALPHARD DaVinci
kabelki głośnikowe - KLOTZ TWINAX LY240
Nad kolumnami jeszcze się zastanawiam budżet mam 2000zł na głośniki, 1000zł na zwrotki, 1000zł na obudowy,
CD - MARANTZ CC 4001
Końcówka mocy - Symasym + preamp na ecc82
kabelki sygnałowe - ALPHARD DaVinci
kabelki głośnikowe - KLOTZ TWINAX LY240
Nad kolumnami jeszcze się zastanawiam budżet mam 2000zł na głośniki, 1000zł na zwrotki, 1000zł na obudowy,
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
A ja polecam na nasze hiper sprzęty Smashing Pumpkins - 'To Martha', słuchać głośno i oczywiście nie z Youtuba. Gitara w drugiej części utworu zajeb**** (gdyby ktoś chciał, to mam mp3 192 kbit)
Ostatnio zmieniony 2009-05-23, 16:44 przez Citizen Kane, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam,
ogólnie lubię większość gatunków muzycznych jednak rock i metal z różnymi odmianami to klasa sama w sobie (oczywiście dla mnie bo gusty są różne) i są to zespoły takie jak: Black Sabbath, Bullet For My Valentine, Coma, Disturbed, The Doors, Dżem, Farben Lehre, Godsmack, Volbeat, U2, Theory of a deadman, System of a Down, Soulfly, Pidżama Porno, Nirvana, Metallica, Nickelback, Myslovitz, Linkin Park, Iron Maiden, Kult, Hunter, Hopesfall, Him, Strachy na Lachy i jeszcze Elvis Presley, Ray Charles, Jacek Kaczmarski, Pink Floyd. To tak z grubsza
A oto kilka teledysków jak by ktoś chciał zobaczyć:
Disturbed - Stricken
Disturbed - Voices
Coma - Spadam
Coma - Nie ma Joozka
Black Sabbath - Black Sabbath
Black Sabbath - Iron man(live)
Volbeat - Sad man's tongue
Volbeat - The garden's tale
P.S.
Słucham tego na przeciętnym sprzęcie tzn. kabel z kompa podłączony do korektora graficznego (Denon DE-70) a później do amplitunera (Pioneer SX-335) a kolumny to robione przez kumpla, przyzwoicie grają(moc nominalna kolumny to ok 120W), choć sprzęt nimi pomiata,tak troche
Pozdrawiam
ogólnie lubię większość gatunków muzycznych jednak rock i metal z różnymi odmianami to klasa sama w sobie (oczywiście dla mnie bo gusty są różne) i są to zespoły takie jak: Black Sabbath, Bullet For My Valentine, Coma, Disturbed, The Doors, Dżem, Farben Lehre, Godsmack, Volbeat, U2, Theory of a deadman, System of a Down, Soulfly, Pidżama Porno, Nirvana, Metallica, Nickelback, Myslovitz, Linkin Park, Iron Maiden, Kult, Hunter, Hopesfall, Him, Strachy na Lachy i jeszcze Elvis Presley, Ray Charles, Jacek Kaczmarski, Pink Floyd. To tak z grubsza
A oto kilka teledysków jak by ktoś chciał zobaczyć:
Disturbed - Stricken
Disturbed - Voices
Coma - Spadam
Coma - Nie ma Joozka
Black Sabbath - Black Sabbath
Black Sabbath - Iron man(live)
Volbeat - Sad man's tongue
Volbeat - The garden's tale
P.S.
Słucham tego na przeciętnym sprzęcie tzn. kabel z kompa podłączony do korektora graficznego (Denon DE-70) a później do amplitunera (Pioneer SX-335) a kolumny to robione przez kumpla, przyzwoicie grają(moc nominalna kolumny to ok 120W), choć sprzęt nimi pomiata,tak troche
Pozdrawiam
-
- 101%
- Posty: 110
- Rejestracja: 2008-07-30, 19:32
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Polecam film Tenacious D: Kostka Przeznaczenia
zamieszczam linki do filmu z youtube
http://www.youtube.com/watch?v=kHyOgVHx ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=c03tjWhu ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZM64HIFv ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZTVPeE4U ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=2DizQbAB ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=5zEyjKXq ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=b9pNttfh ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=xVIv0DXR ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=pBf5gTJh ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=KqBD1hkH ... re=related
zamieszczam linki do filmu z youtube
http://www.youtube.com/watch?v=kHyOgVHx ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=c03tjWhu ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZM64HIFv ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZTVPeE4U ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=2DizQbAB ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=5zEyjKXq ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=b9pNttfh ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=xVIv0DXR ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=pBf5gTJh ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=KqBD1hkH ... re=related
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości