Ostatnia kropla:)

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2008-11-07, 22:35

No i tak to jest...
Tyle zachodu, miłości, uwagi i oczekiwania.
A potem przyjdzie taki, że nie powiem co a córuchna powie, że to Twój zięć będzie właśnie...
Jestem że tak powiem z drugiej strony.
Mam jednego synusia, ma już trzydzieści kilka wiosen i ciągle szuka, przebiera i zastanawia się która to właśnie tatusina wychuchana córeczka będzie tą właśnie...

Pozdrawiam

krisbak
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-07-31, 14:02
Lokalizacja: góry nasze góry :)

Post autor: krisbak » 2008-11-08, 02:23

Paluch pisze:..... Mam jednego synusia, ma już trzydzieści kilka wiosen i ciągle szuka, przebiera i zastanawia się która to właśnie tatusina wychuchana córeczka będzie tą właśnie...
Bo należy pracowicie szukać królewny (królewicza).... ale trza w międzyczasie również trenować :wink: Pewnie "młodszy" sobie trenuje... no i szuka... od czasu do czasu :D

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-08, 11:36

bimbelek pisze:...poszła na konsultacje do innego lekarza. I..... okazało się że...
U nas w pobliskim miasteczku przyjmuje bardzo dobry ginekolog.
Prywatnie :( .
Ponieważ życie i zdrowie są bezcenne, a na "ubezpieczalnie" to mamy tu ginekologa o bardzo złej opinii wybraliśmy wersję płatną i całe szczęście bo w wersji NFZ to Olki by nie było.
Jak tylko coś zaczęło iść nie tak to natychmiast zabrał Kryśkę do szpitala gdzie jest ordynatorem na oddziale ginekologiczno-położniczym.
Kaczyński jest przeciwnikiem prywatyzacji szpitali i straszy ludzi, że w sprywatyzowanych szpitalach trzeba będzie za wszystko płacić. A to nie prawda. Sprywatyzowane szpitale będą lepiej gospodarować pieniędzmi otrzymywanymi z NFZ. Zamiast protestować przeciwko prywatyzacji służby zdrowia należało by się dokładnie przyjrzeć co wyprawia się z pieniędzmi w NFZ.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
easy driver
40%
40%
Posty: 83
Rejestracja: 2007-05-22, 20:33
Lokalizacja: południe

Post autor: easy driver » 2008-11-08, 17:55

No, a moja Maria Aleksandra ważyła 0,98 kg... z pieluchą :D (wcześniak) ponad 4 pierwsze miesiące życia spędziła w szpitalu z czego wiekszość pod respiratorem.Teraz nikt nie może uwierzyć ,że jest wcześniakiem.Przemieszcza się z prędkością swiatła i wszędzie jej pełno. :D

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-08, 18:05

No, to chyba wzniesiem toast za wcześniaki!
:D

Awatar użytkownika
easy driver
40%
40%
Posty: 83
Rejestracja: 2007-05-22, 20:33
Lokalizacja: południe

Post autor: easy driver » 2008-11-08, 18:11

Ja jeszcze jadę na antybiotyku(angina paciorkowcowa :furious )... i jak tak czytam toasty kolegów to mnie slinka cieknie...ale co się odwlecze...

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
bimbelek
101%
101%
Posty: 321
Rejestracja: 2007-02-12, 16:44
Lokalizacja: powiat Gorlicki

Post autor: bimbelek » 2008-11-08, 19:45

Panowie ja już tym toastom podziękuje :oops: Już od 27.10 go wznoszę i ręka mnie pobolewa :mrgreen:
Tyle kropelek co się tutaj polało to na pewno moja Aleksandra będzie zdrowa i będzie rosła tak szybko jak........... "zacier na turbo drożdżach" :1st

bnp

Post autor: bnp » 2008-11-08, 19:49

@easy driver
śmiało można parę chlapnąć >Antybiotyk to nie lek nasercowy czy neurologiczny
Ja nie odmawiam sobie jak jestem na kuracji antybiotykowej. Lekarze to potwierdzają :mrgreen:

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-11-08, 20:00

Ja biorę leki na nadciśnienie.
I zgadnijcie co lekarz mi zabronił?
Otóż zabronił zapominać brać tych leków szczególnie przed jakąś okazją.
Ludzie tak często robią bo są przekonani, że tak trzeba: jak się pije to się nie łyka pigułek na nadciśnienie. Błąd!
Odstawienie pigułki już podnosi ciśnienie, pijemy alkohol i ciśnienie dalej rośnie i coraz bliżej do wlewu: za którymś razem, bo nie koniecznie już za pierwszym (co zmyla czujność) dostajemy wylewu i po ptokach.
Wysokociśnieniowcy!
Na wszelki wypadek (aby w razie czego nie zwalić na mnie całej winy za wylew i/lub ewentualne zejście) skonsultujcie to co napisałem ze swoim lekarzem prowadzącym.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
easy driver
40%
40%
Posty: 83
Rejestracja: 2007-05-22, 20:33
Lokalizacja: południe

Post autor: easy driver » 2008-11-08, 20:08

bnp pisze:@easy driver
śmiało można parę chlapnąć >Antybiotyk to nie lek nasercowy czy neurologiczny
Ja nie odmawiam sobie jak jestem na kuracji antybiotykowej. Lekarze to potwierdzają :mrgreen:
Wiem, ale alkohol osłabia działanie antybiotyku, a poza tym jeszcze tylko dwa dni.Leki biorę bardzo rzadko, że o antybitykach nie wspomnę(ostatni raz kilka ładnych lat temu) Staram sie zawsze leczyć domowymi sposobami. 8)

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości