Na wesoło :-)

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
fazaaa77
40%
40%
Posty: 50
Rejestracja: 2008-09-19, 11:32
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: fazaaa77 » 2010-07-06, 09:39

Modlitwa mężczyzny

,,BOŻE DROGI chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin, podczas gdy żona siedzi sobie w domu. Chcę, żeby wiedziała, co muszę znosić,
więc proszę Cię, pozwól, by jej ciało stało się moim na jeden dzień. Amen."

Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny. Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta. Wstał, szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki obudził dzieci, przygotował im ubrania do szkoły, podał m śniadanie, zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły. Poszedł do domu,zebrał rzeczy do prania i nastawił je,poszedł do banku,aby wypłacić pieniądze. Poszedł na bazarek po zakupy, potem wrócił do domu, rozpakował zakupy, zapłacił rachunki i wpisał je do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i wykąpał psa. Była już 13. więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni.
Poszedł do szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z nimi.
Przygotował im mleko i herbatniki, i dopilnował by odrobiły lekcje.
Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję.
O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował kotlety schabowe. Po kolacji posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał
pranie, wykąpał dzieci i położył je do łóżka. O 21.00 był już zmęczony, ale jego codzienne obowiązki jeszcze się nie skończyły, gdy poszedł do łóżka, odbył stosunek, zanim zdążył zaprotestować.
Następnego ranka gdy tylko się obudził.ukląkł koło łóżka i powiedział:
,,Boże nie wiem, co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu.Proszę, bardzo Cię proszę,czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?
Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:



,,Mój synu,widzę że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to
wszystko zamienił, tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć miesięcy. Wczoraj w nocy zaszedłeś w ciążę"

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-07-07, 20:53

Psychoanalityk rozmawia z kolegą po fachu:
- Miałem kiedyś pacjentkę, która bała się ciemności. Zapytałem jej, co w tym strasznego. Jak zaczęła opowiadać, to teraz i ja boję się ciemności...

Ignaś, kochany, przebacz mi... Jak ja mogłabym być taka głupia i zagrozić, że odchodzę?!
- OK, Marlena, w porzo. Przyjedź, to ci wybaczę.
- Kiedy, miły?
- Kiedy tylko będziesz mogła.
- Ja mogę, kiedy tylko zechcesz!
- Marlena, to przyjedź dzisiaj.
- Ignaś, dziś nie. Z Elwirą się umówiłam na shopping. Sto lat się nie widziałyśmy...
- To jutro.
- Jutro u drugiej kumpeli, Kasi, urodziny. Dawno jej obiecałam, że wpadnę.
- To pojutrze.
- Pojutrze muszę na uczelnię, a później do babci.
- Marlena...
- Co, miły?
- Sp**rdalaj.

Uliczna ankieta wśród pań szuka odpowiedzi na pytanie
„Co należy nosić aby partner uznał Cię za atrakcyjną?“

Odpowiada 20-latka:
- Bikini

30-latka:
- Miniówę...

40-latka:
- Versace...

50-latka:
- Skrzynkę piwa

-Babciu kto to jest impotent!!!???
-Wnusiu jak Tobie wytłumaczyć...
-To tak samo jakbyś chciała zagrać w bierki rozgotowanym makaronem)))

Był sobie facet, który właśnie przeszedł ciężki rozwód z żoną. Pewnego dnia znalazł lampę z dżinem. Dżin wyszedł i powiedział:
- Witaj, panie. Spełnię twoje trzy życzenia, ale czegokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
Nie bardzo się to mu spodobało, ale skorzystał z okazji. Podał pierwsze życzenie:
- Dżinie, chcę mieć dom na Hawajach.
Fruu. Dostał dom, a jego żona dwa. Nie uszczęśliwiło go to, ale podał drugie życzenie:
- Dżinie, chcę dwa biliony dolarów.
Fruu. Dostał 2 biliony, a jego żona 4. Jak dotąd facet nie był zbyt szczęśliwy. Dżin mówi:
- Zostało ci jeszcze jedno życzenie. I przypominam ci, cokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
- Taa, wiem, wiem.
Facet myśli naprawdę mocno i wreszcie wykrzykuje:
- Mam! Dżinie, pobij mnie i zostaw w pół żywego!

- Ty! Mariolka!!! Dlaczego wszyscy z twojej rodziny mówią do ciebie 'księżna'???
- Aaaa... to przez mojego ojca...
- Eee, no nie mów, że księciem był!?!
- Nooo nie... nie księciem...

Kowalska prosi męża żeby zabrał ja na balety, ale on odradza i mówi:
- Kochanie to głupi pomysł!
Jako, że żonka Kowalskiego była upierdliwa, w końcu dał się namówić.
Wchodzą
na sale a szatniarz mówi:
- Dzień dobry panie Kowalski!
Żona zmieszana, ale przemilczała. Siedzą przy stoliku podchodzi kelner i
mówi:
- Dla pana to co zawsze panie Kowalski?
W końcu wychodzi striptizerka i pyta się:
- Kto mi pomoże zdjąć ostatni element bielizny?
Cała sala w jednym okrzyku:
- Kowalski! Kowalski! Kowalski!
Żona nie wytrzymała i wybiega z sali i wsiada do taksówki. Całą drogę go
op...la w końcu kierowca nie wytrzymał, odwraca się i mówi:
- Co Kowalski, takiej pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli?

Trzech kolesi uratowało się z katastrofy morskiej i wylądowało na
bezludnej wyspie.
Ogólnie było kulawo. A zrobiło się ch*ujowo, gdy zachciało im się seksu.
Jakimś trafem złapali gorylicę.
Po dwóch dniach walki ze sobą zdecydował się w końcu Roman na 'akcję'.
- Ale chłopaki, plisss, nałóżcie jej na łeb worek...
Nałożyli. Roman robi swoje, po 'misjonarsku'. Gorylica stęka. Nagle
założyła łapy na barki Romana. Nogami objęła jego biodra. Roman z lekka
poczerwieniał.
- Zdejmijcie... zdejmijcie... - stęka.
- Jak mamy Cię zdjąć, kiedy leżysz na niej?!
- Worek zdejmijcie, pocałować chcę...

Policja zatrzymała cztery kaczory za nieobyczajne zachowanie nad stawem. Prokurator pyta pierwszego:
- Imię?
- Kaczor.
- Dobra, mów pan, co tam się stało.
- No więc siedziałem nad stawem i dmuchnąłem bąbelka, a tu przychodzi gliniarz i zakuwa mnie w kajdanki.
Zeznaje drugi kaczor.
- Imię?
- Kaczor.
- Co się wydarzyło?
- No więc siedziałem nad stawem i dmuchnąłem bąbelka, a tu przychodzi gliniarz i zakuwa mnie w kajdanki.
Zeznaje trzeci kaczor.
- Imię?
- Kaczor.
- Co się wydarzyło?
- No więc siedziałem nad stawem i dmuchnąłem bąbelka, a tu przychodzi gliniarz i zakuwa mnie w kajdanki.
W końcu podchodzi czwarty ptak. Prokurator uśmiecha się.
- Niech zgadnę. Pan też ma na imię Kaczor?
- Nie. Bąbelek.

Rysiu wsiadł do tramwaju i przysiadł się do zakonnicy. Bardzo mu się spodobała i zaczął ja bajerować, ona jednak zgasiła go słowami:
- Wybacz, nie mogę oddać się mężczyźnie, ponieważ jestem oddana tylko i wyłącznie Bogu.
Na następnym przystanku wysiadła, tramwaj dojechał do pętli, gdy zdołowany Rysiu wysiadał, tramwajarz zaczepił go mówiąc:
- Słuchaj, mogę ci powiedzieć o tej zakonnicy coś, co cię zainteresuje...
- Tak, co takiego? - odparł podekscytowany Rysiu
- Ona ma taki zwyczaj, ze często o północy można ją zastać samotnie modlącą się i medytującą na cmentarzu.
Rysiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Ubrał się w białą szatę, którą pomalował odblaskową farba, przykleił sobie sztuczną brodę i o północy wyruszył na cmentarz, było ciemno, ale dostrzegł kształty klęczącej zakonnicy
- To ja Bóg - rzekł - twoje modły zostały wysłuchane, wybrałem Ciebie i chce żebyś mi się oddala
- Och panie, dobrze - odparła zakonnica - ale proszę, zróbmy to analnie, bo w klasztorze matka przełożona przeprowadza rutynowa kontrole dziewictwa!
Uradowany facet zabrał się do dzieła, a po skończonej zabawie zerwał z siebie szatę i krzyknął z uśmiechem:
- Ha! Ha! To ja Rysio!
Widząc to zakonnica zerwała sutannę i krzyknęła z uśmiechem:
- Ha! Ha! To ja tramwajarz!

Komora gazowa, nagle z prysznicow leci woda zamiast gazu. Wielka radosc wsrod Zydow, tylko Mosiek bardzo placze. Koledzy mowia-no Mosiek to nie gaz, to woda, a Mosiek na to-a widzisz gdzies odplyw?

Nadchodzi Wielkanoc. Hans zebrał żydów w rządku
i mówi : Z okazji świąt Wielkanocy dostaniecie po jajku... Żydzi - hurra!!! Ale tym o to metalowym prętem!!!!!!

Poszedł sobie facet późnym wieczorem na cmentarz. Chodzi, chodzi i w pewnym momencie patrzy, a tu grabarz kopie grób. Myśli sobie "wystraszę go". Podchodzi z tyłu i krzyczy
- bu! - grabarz nic. Facet podchodzi z boku:
- bu! - garbarz nic, dalej kopie. Podchodzi z drugiej strony:
- bu! - grabarz nic. Facet myśli " no nie muszę go wystraszyć". Podchodzi z przodu:
- Łaaaa! - grabarz nic. Facet myśli "trudno no nie udało się". Idzie do bramy cmentarza, patrzy, a tam zamknięte. Postanowił przejść górą. Ledwie zaczął się wspinać, a tu jak nie dostanie łopatą po plecach! Oszołomiony spada na ziemię, patrzy, a tu grabarz grozi mu palcem:
- straszyć wolno, krzyczeć wolno, ale terenu opuszczać nie wolno!

Jasio zwierza się koledze:
- Wydaje mi się, że moi rodzice mnie nienawidzą.
- Dlaczego tak myślisz?!
- Dają mi dziwne zabawki do kąpieli...
- Do kąpieli różne rzeczy się bierze.
- Tak? Toster, suszarkę, przedłużacz?!

Szef wrócił z lunchu w bardzo dobrym humorze i zwołał wszystkich pracowników,by wysłuchali kilku dowcipów,które usłyszał. Wszyscy śmiali się do rozpuku,oprócz jednej kobiety.
- O co chodzi?
- Przyczepił się szef.Nie masz poczucia humoru?
- Nie muszę się śmiać - odpowiedziała kobieta.Odchodzę w piątek.

Siedzą dwie sowy wieczorem na gałęzi.
Nagle jedna sowa:
- Huuu huuuu
Na to druga :
- Weź ty k*rwa mnie nie strasz, bo spadnę.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....


Awatar użytkownika
kowal_86_86
30%
30%
Posty: 37
Rejestracja: 2009-08-31, 14:45

Post autor: kowal_86_86 » 2010-07-09, 18:23

*Mąż pracujący za granicą napisał do żony . .* ..

Kochanie,

Nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów.

Jesteś moim skarbem.

Twój mąż,

Maniek


*Jego żona odpowiedziała... *

Mój najukochańszy,
Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów...
1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy.
2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach..
3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu.
4. Właściciel sklepu nie zgodził się na wyłącznie całusy, więc dałam mu jeszcze inne rzeczy............
5. Inne wydatki - 40 całusów.

Nie martw się o mnie,

Mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca miesiąca.

A jak zabraknie to mam przeciez jeszcze zupelnie niezla dupe w zanadrzu.
Daj proszę znać jak mam planowac nastepny miesiac!!!


Twoja najdroższa,
Jola

Awatar użytkownika
coroner_q3
40%
40%
Posty: 70
Rejestracja: 2008-03-25, 20:26
Lokalizacja: Rychnov nad Kněžnou

Post autor: coroner_q3 » 2010-07-09, 21:52

Stoi blondynka samochodem na światłach a obok stanął dres wypasionym BMW. Patrzą jeden na drugiego. Dres zaczął opuszczać okno.
Szczęśliwa blondy myśląc, że chce jej coś powiedzieć zaczęła opuszczać okno w swoim wozie na co dres:
-Też pierdnęłaś?

List otwarty do Pana Marka Jurka

Szanowny Panie,

Ostatnio słyszałem w którymś z Pana licznych wywiadów, że dla Pana, praktykującego katolika, homoseksualizm jest odrazą, tak jak jest to napisane w 3 Ks. Mojżeszowej 18:22 i nie można tego ominąć. Dziękuję za wszystko, co Pan robi, by edukować ludzi w zakresie Prawa Boskiego.
Dużo się dowiedziałem, słuchając Pana wypowiedzi, i staram się podzielić tą wiedzą z jak największą liczbą ludzi. Gdy ktoś usiłuje bronić homoseksualistów na przykład, przypominam mu po prostu, że 3 Ks. Moj. 18:22 mówi jasno, że jest to obrzydliwość.
Koniec rozmowy.

Mimo tego potrzebuję Pana pomocy odnośnie kilku specyficznych praw, by móc je wdrażać w czyn:

1. Gdy spalam byka na ołtarzu ofiarnym, wiem, że to powoduje woń, która jest Bogu przyjemna (3 Ks. Moj. 19). Problem jest z moimi sąsiadami. Mówią, że dla nich zapach ten nie jest przyjemny. Czy mam ich ignorować?

2. Chciałbym sprzedać swoją córkę jako niewolnicę, za karę, jak to opisuje 2 Ks.Moj. 21:7. W tych czasach, jaka byłaby, według Pana, najlepsza cena?

3. Wiem, że nie powinienem mieć kontaktu z kobietą podczas jej nieczystości miesięcznej (3 Ks. Moj. 15:19-24). Problem jest, jak się tego dowiedzieć? Usiłowałem zapytać, ale one często były obrażone moim pytaniem.

4. Moja żona po wielu latach straciła upodobanie w moich oczach. Znienawidziłem ją, gdyż odkryłem w niej odrażającą cechę, gadulstwo. Wypisałem jej list rozwodowy (5 Ks. Moj. 24) i chcę ją odprawić, tylko nie wiem, jak go jej wręczyć. Osobiście, czy przez policję?

5. Mam jednego sąsiada, który uparcie chce pracować w dzień szabatu. W 2 Ks.Moj. 35:2 jest jasno powiedziane, że ma być skazany na śmierć. Czy moralnie jestem zobowiązany, by go zabić sam?

6. Jeden z moich przyjaciół twierdzi, że nawet jeżeli jedzenie owoców morza jest obrzydliwością (3 Ks. Moj. 11:10), to mimo wszystko jest mniej gorsze od homoseksualizmu. Nie zgadzam się. Czy może Pan osądzić?

7. W 3 Ks. Moj. 21:20 jest powiedziane, że nie mogę się zbliżać do ołtarza Boga, jeżeli mam problem ze wzrokiem. Muszę zdradzić, że noszę okulary do czytania. Czy muszę mieć wzrok 21/20 lub czy można negocjować?

8. Większość moich przyjaciół obcina sobie włosy, również w tzw. kołka, mimo że jest to jasno zabronione 3 Ks. Moj. 19:27. Jak oni maja umrzeć?

9. Wiem, że wg 3 Ks. Moj. 11:6-8, jeżeli dotknę skóry martwego wieprza, staję się nieczysty. Ale czy mogę nadal grać w piłkę nożna, jeżeli będę nosił rękawice?

10. Mój wujek nie respektuje 3 Ks. Moj. 19:19, ponieważ sieje dwie różne rośliny na tym samym polu. Jego żona zresztą również, ponieważ nosi ubrania z dwóch różnych materiałów (mieszaninę bawełny i poliestru). Ma również zwyczaj przeklinania. Czy naprawdę muszę zebrać całe miasto, by ich kamienować (3 Ks. Moj. 24:10-16). Czy nie moglibyśmy ich po prostu spalić żywcem podczas prywatnego zebrania rodzinnego, jak to zrobiliśmy dla tych, którzy sypiają z ich rodziną? (3 Ks.Moj. 20:14).

Wiem, że wnikliwie Pan przestudiował te tematy, i jestem pewien, że mi Pan pomoże. Dziękuję Panu jeszcze raz, za przypominanie nam, że słowa Boże są wieczne niezmienne.

Grupka chorych wymyśliła plan ucieczki z wariatkowa:
Zabić stróżów, zabrać im klucze, otworzyć pierwsze, drugie i trzecie drzwi i wyjść na wolność.
Zrobili wszystko według planu a ich przywódca mówi:
-Wspaniale koledzy próba się powiodła. Jutro uciekamy!

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-07-10, 21:34

Babcia pomaga się wysiusiać wnusiowi ,gdy zapina mu guziki przy rozporku ten zapytał.Babciu a czemu Ja mam tylko 2 guziczki a tata 4 ,babcia nie wiele myśląc powiedziała ,ty masz małego ptaszka a tata dużego .Wnuczek roześmiał się głośno , ksiądz to ma sprzęt bo ma 33 guziki

Krysiu, a Marek i Franek to mało się wczoraj o ciebie nie pobili!
- No co ty, niemożliwe...
- Poważnie! Marek krzyczał: "Bierz ją sobie!", a Franek wtedy: "A na chuj mi ona potrzebna!"

[anitqa] cześć nazywam się Anita a ty
[złodziej] po co się nazywać jak można kraść
[anitqa] mam 20 lat i studiuje medycynę
[złodziej] po co studiować medycynę jak można kraść
[anitqa] jestem z Kielc a ty
[złodziej] po co być z Kielc jak można kraść
[anitqa] lubię się ostro je****
[złodziej] po co się ostro... czekaj, Adam jestem

Dzwonek telefonu:
- Dzień dobry, można prosić Jurka?
- Jurka nie ma, opuścił ten świat.
- Zmarł?!
- Nie, zasiadł do internetu...

Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?

czym się różni ksiądz od kominiarza?
Ano ksiądz ma jajka święcone a kominiarz wędzone:))

Przychodzi chłopak z dziewczyną do restauracji. Zostawiają kurtki w
szatni. Szatniarz pyta:
- na jeden numerek?
- Nie na kawę.

Żona zrobiła sobie maseczkę błotną i wyglądała świetnie przez dwa dni.
Potem błoto odpadło...

Pewne małżeństwo miało wypadek. Po wypadku (śmiertelnym dla obojga) idą
sobie dwie duszyczki w góre i rozmawiają:
- Niepotrzebnie zacząleś hamować na śliskiej drodze!
- Zacząłem hamowac, gdy złapałas za kierownice!
- Złapałam za kierownicę, jak cię zaczęło rzucać!
- Zaczęło mnie rzucać, kiedy pociągnęłaś za ręczny hamulec!
- Pociągnęłam za ręczny, jak krzyknąłeś "RANY BOSKIE"!
- Krzyknąłem kiedy zepchnęłaś mi nogę z gazu!
- Zepchnęłam, bo nie chciałeś mnie posłuchać!
- Nie chciałem, bo mi radziłas prowadzić kozę na sznurku zamiast samochodu!
- Radziłam ci to, bo jechaleś jak wariat!
- Jechałem tak, żeby uciec przed fiatem, którego zwymyślałaś przy wyprzedzaniu!
- Zrobiłam to, bo patrzył się na mnie i stukał się w czoło!
- Stukał się, bo wystawilaś przez okno prawą rekę jakbyś chciała skręcać w lewo!
- Wystawiłam reke żeby ci pokazać, w które drzewo rąbniemy, jak będziesz tak dalej prowadził!
- Ale w końcu rąbneliśmy w inne.
- Oczywiście, ty zawsze mi robisz na złość!!!

Urzędnik państwowy do interesanta ; - Codziennie mówię panu, żeby pan przyszedł jutro, a pan zawsze przychodzi dzisiaj…
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
vooyeck
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2008-08-24, 19:23
Lokalizacja: M@łpolska

Post autor: vooyeck » 2010-07-16, 10:10

Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie doniosę, ku.., rozbiję… - mówi Stefan.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje Marian.
Trzeci, Władek wziął flaszkę i… wypadła mu, rozbijając się w drobny mak. Stefan zaczął rwać włosy; Marian napierdziela łbem w mu...r. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Władek, ale ty masz nerwy - mówi Marian do żula-rozbijaki.
- My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny…
Władek wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh… każdy przeżywa po swojemu….
pozdrawiam
Wujek

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-07-17, 17:23

<edek> -Wiesz, wczoraj na ulicy jakiś palant nazwał mnie pedałem!
<Tomek> - A ty, co na to!?
<edek> - Jak to, co? Pudrem po oczach i torebka po głowie chama...

<rawluk> Jak nazwać wysokiego faceta, który masturbuje się 10 razy dziennie?
<rawluk> Nie, to nie żaden żart. Po prostu nie wiem jak to napisać w moim CV.

Do kiosku przychodzi pijany facet i mówi łamanym głosem:
<facet>-poproszę bilet .....
<Ekspedientka>-normalny?
<facet>-nie kurwa pojebany ...

<Xavier> heja, co tam majstrujesz
<Goliat4> Hi
<Goliat4> Kombinuje
<Goliat4> Gotuje
<Xavier> czyli moge juz dzwonic pod 998?? :P
<Goliat4> Nie, oni już telefonów odemnie nie odbierają :D
<Goliat4> xD
<Xavier> to ode mnie odbiorą ;d
<Goliat4> Odebrać to odbiorą, ale jak powiesz, że u Goliata się pali to usłyszysz tekst w słuchawce "Kurwa chłopaki ten pojeb znowu gotuje" :D
<Xavier> racja cos w tym jest - przekonales mnie ;)

- Nie ma go!
- Kogo?
- No Borucha
- Pytałem kogo a nie czemu

<gwiazdeczka> co to jest. Wielkie, okrągłe i nienawidzi murzynów?
<dante> ???
<gwiazdeczka> świat

<michas> akademik i studenci nie przastana mnie zadziwiac...pierwszy raz w zyciu widzialem splesnialy serek plesniowy
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2010-07-18, 14:27

Wariacja na temat, która była znana mi wcześniej
Spiryt pisze: - Nie ma go!
- Kogo?
- No Borucha
- Pytałem kogo a nie czemu
- Jest druch Boruch?
- Nie ma drucha Borucha!

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-07-19, 23:20

W szkole:
- Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór polski? Pyta nauczyciel.
- Nie wiem.
- A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?
- Nie pamiętam
- To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę?
- Ale ja tu tylko kaloryfer napraw


>
> - Wiem, że to tylko formalność - mówi młody, nowoczesny człowiek do ojca
> swojej dziewczyny - ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.
> - Kto Ci powiedział, że to jest tylko formalność?! - piekli się jej
> ojciec.
> - Ginekolog...
>

Fryzjer pyta klienta:
> - Pan już chyba u nas był?
> - Nie, ucho straciłem na wojnie.




> Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
> - U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
> - U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.
>

Ojciec pyta syna:
- Co robiliście dziś na matematyce?
- Szukaliśmy wspólnego mianownika.
- Coś podobnego! Kiedy ja byłem w szkole, też szukaliśmy wspólnego mianownika! Że też nikt go do tej pory nie znalazł...
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2010-07-21, 23:13

Witam , grałem kiedyś na gitarze , ale to było jakieś 25lat temu , myślałem , że to jak jazda na rowerze , żona kupiła mi wiosło akustyczne i klapa , pamiętam funkcje , ale puste dźwięki i nie pamiętam nazw , więc buszuję w sieci i taki elitarny instruktor mi się trafił :mrgreen: http://www.youtube.com/watch?v=6RGRsbv24Lk

Awatar użytkownika
cour_de_balance
101%
101%
Posty: 102
Rejestracja: 2006-01-12, 12:51

Post autor: cour_de_balance » 2010-07-22, 11:06

Seksownej bladynce psuje się auto na drodze, wypinając pupe szuka coś w bagażniku, wtem nadjeżdża radiowóz.
Policjant oburzony woła: jak pani może, stwarza pani zagrożenie na drodze....,trójkąt jest?
Na to blondynka: o ja głupia wydepilowałam :mrgreen:

Awatar użytkownika
vooyeck
50%
50%
Posty: 155
Rejestracja: 2008-08-24, 19:23
Lokalizacja: M@łpolska

Post autor: vooyeck » 2010-07-23, 00:12

pozdrawiam
Wujek

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2010-07-24, 00:32

Wąż potrafi być niebezpieczny i w tym wypadku można powiedzieć , to nie jest to o czym myślisz http://www.smog.pl/wideo/37291/upokorze ... ycia_auta/

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2010-07-25, 19:24

Kobieta dzwoni do radia:
- Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel.
W środku były trzy tysiące złotych w gotówce oraz czek na okaziciela
opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko
Stanisław Kowalski zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w
Warszawie. Mam w związku z tym ogromną prośbę: Proszę panu Stasiowi puścić jakiś fajny kawałek ode mnie!
-----------------------------------------

Spotykają się dwaj kolesie.
- Słuchaj stary, wracam wczoraj do domu, otwieram szafę, a tam goły facet!
- Zdarza się tak w małżeństwach...
- Ale ja nie jestem żonaty!
-----------------------------------------------
Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
- Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał...
Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa
pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą,
razem z głowami i pokazuje:
- Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!

---------------------------------------------------------------------------------
-Kiedy kobieta przeżywa szokujący sex?
- Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.

-------------------------------------------------------------------------------
Nie boi się tak pani sama chodzić po lesie?
Pyta gajowy napotkaną dziewczynę. Po czym ostrzega:
- Jeszcze panią ktoś zgwałci!
Na to dziewczę uśmiecha się figlarnie i odpowiada:
- Jeśli byłby pan taki miły, to ja bym już dalej nie szła...
------------------------------------------------------------------------------

Sekretarki rozmawiają o swoim nowym szefie.
- Jak on się elegancko i modnie ubiera - mówi jedna.
- I jak szybko - dodaje druga

-------------------------------------------------------------------------------

opis z sympatii:
Do panów proponujących mi seks: Panowie, dla mnie dobry seks to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą na papierosa :)
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości