Kręcenie papierosów
Kręcenie papierosów
Tak zastawiam się czy tu na forum ktoś kreci papierosy. Moje pytanie bierze się stad ze zastanawiam się czy samemu nie zacząć to robić.
Dzisiaj rozmawiałem ze znajomym który to robi i powiedział ze 20 sztuk nie wychodzi więcej jak 3,8 zł.
Maszynkę ma elektryczna jakich pełno na aledrogo zrobienie 20 papierosów zajmuje mu do 5 minut.
Wyliczył mi to prosto i szybko.
500 gilz do 8 zł w każdym sklepie z fajkami i kioskach.
Tu mnie uświadomił ze u nas na bazarku jest facet co sprzedaje bardzo dobry tytoń po 40 zł za 0,5kg (w sklepie około 120 zł z banderolą).
Z tego na początku dopóki się nie wejdzie do wprawy spokojnie wychodzi 470 sztuk papierosów.
Więc koszta są znikome nie licząc maszynki około 120 zł wydatek jednorazowy
88 zł za 470 fajek czyli paczka wychodzi 3,74.
To miesięcznie wychodzi 113 zł a nie 330.
Paliłem nawet nie złe.
Co tym myślicie i czy ktoś z was kreci takie fajki jak to w praktyce wygląda??
Ja przynajmniej zastanawiam się nad ta maszynka i całą reszta. Może coś polecicie innego.
Dzisiaj rozmawiałem ze znajomym który to robi i powiedział ze 20 sztuk nie wychodzi więcej jak 3,8 zł.
Maszynkę ma elektryczna jakich pełno na aledrogo zrobienie 20 papierosów zajmuje mu do 5 minut.
Wyliczył mi to prosto i szybko.
500 gilz do 8 zł w każdym sklepie z fajkami i kioskach.
Tu mnie uświadomił ze u nas na bazarku jest facet co sprzedaje bardzo dobry tytoń po 40 zł za 0,5kg (w sklepie około 120 zł z banderolą).
Z tego na początku dopóki się nie wejdzie do wprawy spokojnie wychodzi 470 sztuk papierosów.
Więc koszta są znikome nie licząc maszynki około 120 zł wydatek jednorazowy
88 zł za 470 fajek czyli paczka wychodzi 3,74.
To miesięcznie wychodzi 113 zł a nie 330.
Paliłem nawet nie złe.
Co tym myślicie i czy ktoś z was kreci takie fajki jak to w praktyce wygląda??
Ja przynajmniej zastanawiam się nad ta maszynka i całą reszta. Może coś polecicie innego.
-
- 40%
- Posty: 91
- Rejestracja: 2009-01-13, 17:41
Re: Kręcenie papierosów
maszynkę możesz kupić ręczną za parę zł - jak kupisz dobrze zrobiona to będzie długo służyła - moja ma już ze 3-4 lata i nic się nie zepsuło - jak nabierzesz praktyki to też zrobisz fajkę w 15 sekund
co do tytoniu to te 40zł / 0.5kg to oczywiście lewy tytoń - przemyt albo pokątna produkcja - normalnie to ceny są obecnie znacznie wyższe - pamiętam jak kiedyś dawałem 5zł / 40gr za najtańszy sklepowy co dawało jakieś 2.8zł / paczkę - teraz za najtańszy trzeba dać 12zł / 40gr - za lepszy jakościowo ok. 16-18zł / 40gr
niemniej dalej jest dwa razy taniej no i możesz mieć dowolne smaki i nie wali kapciem jak z gotowców (pewnie mniej chemii walą do tego tytoniu)
co do tytoniu to te 40zł / 0.5kg to oczywiście lewy tytoń - przemyt albo pokątna produkcja - normalnie to ceny są obecnie znacznie wyższe - pamiętam jak kiedyś dawałem 5zł / 40gr za najtańszy sklepowy co dawało jakieś 2.8zł / paczkę - teraz za najtańszy trzeba dać 12zł / 40gr - za lepszy jakościowo ok. 16-18zł / 40gr
niemniej dalej jest dwa razy taniej no i możesz mieć dowolne smaki i nie wali kapciem jak z gotowców (pewnie mniej chemii walą do tego tytoniu)
Może na forum są plantatorzy tytoniu , albo ktoś kto zna się na sadzeniu , to wtedy wyjdzie jeszcze taniej. Ja niestety palę papierosy, te robione mi nie wchodzą , nawet z dobrego tytoniu. Są tytonie które mi smakują nawet bez filtra , ale są drogie. Lubie palić i nie rzucam , boli mnie tylko to , że upośledza mi zmysł smaku i zapachu , co przy naszym hobby jest bardzo ważne
- ZdroweNalewki
- 30%
- Posty: 40
- Rejestracja: 2011-02-14, 11:16
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Kontaktowanie:
Ja kręcę, kiedyś więcej, teraz tylko od czasu do czasu. We własnoręcznie robionych papierosach zasmakowałem podczas pobytu w Belgii w 1987 roku. Wówczas w PRL były tylko śmierdzące Klubowe, Giewonty, Sporty, itd. No chyba, że ktoś miał kasę na zakupy w Pewexie.
W Belgii gdy wciągnąłem ten aromat i zapach od razu poczułem, że to jest to. Siedzieliśmy sobie przy piwku i znajomi kręcili raz na jakiś czas papieroska w rękach. Po kilku razach nauczyłem się, nie jest to trudne. Widziałem nawet takich, którzy potrafią zrobić skręta jedną ręką w trakcie jazdy na rowerze !
Potem przez wiele lat kupowałem tytoń i bibułki do skrętów. Najczęściej Drum Halfzware, czasami jakiś Belgam czerwony lub granatowy.
Moim zdaniem cały urok polega na celebracji tego procesu skręcania. Nigdy nie kupiłem maszynki do papierosów, gdyż fajna w tym wszystkim jest chwila, gdy możesz usiąść i na spokojnie skręcić własnego papieroska.
W Belgii gdy wciągnąłem ten aromat i zapach od razu poczułem, że to jest to. Siedzieliśmy sobie przy piwku i znajomi kręcili raz na jakiś czas papieroska w rękach. Po kilku razach nauczyłem się, nie jest to trudne. Widziałem nawet takich, którzy potrafią zrobić skręta jedną ręką w trakcie jazdy na rowerze !
Potem przez wiele lat kupowałem tytoń i bibułki do skrętów. Najczęściej Drum Halfzware, czasami jakiś Belgam czerwony lub granatowy.
Moim zdaniem cały urok polega na celebracji tego procesu skręcania. Nigdy nie kupiłem maszynki do papierosów, gdyż fajna w tym wszystkim jest chwila, gdy możesz usiąść i na spokojnie skręcić własnego papieroska.
Drożdże najlepszym przyjacielem człowieka.
- TeddyBeers
- 70%
- Posty: 326
- Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
- Lokalizacja: UK
Tez sie zgadzam z przedmowcami.
Zanim rzucilem palenie tez testowalem krecone fajki.
Okazalo sie, ze byl to strzal w dziesiatke.
Najbardziej mi przypadl do gustu tyton golden virginia, zielony. Niestety nie wiem, czy w polsce jest dostepny.
Krecone przy sklepowych to ogromna roznica, chyba wlasnie ze wzgledu na ilosc chemi w nim zawartej.
Palac sklepowego tylko karmilem nalog, kiedy skrecalem i odpalalem robionego robilem to dla przyjemnosci.
O ekonomi nawet nie ma co wspominac, bo krecone (przynajmniej w UK) wychodza ponad polowe taniej.
Zanim rzucilem palenie tez testowalem krecone fajki.
Okazalo sie, ze byl to strzal w dziesiatke.
Najbardziej mi przypadl do gustu tyton golden virginia, zielony. Niestety nie wiem, czy w polsce jest dostepny.
Krecone przy sklepowych to ogromna roznica, chyba wlasnie ze wzgledu na ilosc chemi w nim zawartej.
Palac sklepowego tylko karmilem nalog, kiedy skrecalem i odpalalem robionego robilem to dla przyjemnosci.
O ekonomi nawet nie ma co wspominac, bo krecone (przynajmniej w UK) wychodza ponad polowe taniej.
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16
Tytonie takie jak Drum , Van nelee, Samson to inna bajka , tu maszynki są niepotrzebne , one są długo i wąsko cięte do tego z odpowiednią wilgotnością tak , że każdy po kilku lekcjach potrafi skręcić w palcach , gorzej lub lepiej , ale potrafi. Zawsze się żale , więc raz się pochwalę, kręciłem kierując autem bez większych problemów , to proste trzeba tylko złapać trik rolen , rolen i wkręt
- Percentage
- 50%
- Posty: 102
- Rejestracja: 2009-07-11, 23:13
Tabex nie jest lekiem na receptę. Każda apteka sprzeda bez problemu. Wiem bo sam kupowałem dwukrotnie. Dochodzi długa lista skutków ubocznych.wstrax1 pisze:Witam
Nikogo nie namawiam na rzucanie palenia bo to czysta przyjemność dla palaczy. Mi się udało i jak ktoś by chciał rzucić to polecam TABEX jedyne tabletki, które pomogą są silne i tylko na receptę. Niestety podczas kuracji nie wolno spożywać alkoholu bo uzależnia.
Mi on nie pomógł . Jedyne co mi pomogło to silna wola i odpowiednie przygotowanie psychiczne
I PANOWIE !
nie lewy tytoń tylko KOLEKCJONERSKI !
- TeddyBeers
- 70%
- Posty: 326
- Rejestracja: 2010-11-10, 10:25
- Lokalizacja: UK
rektiv
Tabex jest na racepte od jakiesgos czasu - chyba 2-3lata. Wczesniej mozna go bylo bez problemu kupic, pozniej, kiedy bardzo duzo osob rzucilo z nim palenie, zrobili go na recepte (niquitin walczy z konkurencja ?).
Pozneij jeszcze przez dlugi czas mozna bylo znalesc jakas apteke w ktorej bez recepty mozna bylo kupic.
Co do samego dzialania tabexu, to owszem, jak najbardziej dziala, ale on likwiduje glod nikotynowy, ale niestety zostaje jeszcze cos takiego jak przyzwyczajenie - wstajesz rano, kawa i faja. Pijesz browara, to i faja. Wychodzi z kumplem, to trzeba zapalic itp itd.
Zeby Tabex byl skuteczniejszy trzeba go zazywac o stalych odstepach czasowych - kiedy rzucalem palenie mialem w komorce nastawione budziki dokladnie co dwie godziny, a co kilka dni zwiekszalem okres miedzy zazyciem tabletek.
Tym sposobem udalo mi sie rzucic.
Co do skutkow ubocznych tabexu - to sciema odkad recepte wymyslili.
Jedynie po nim mozna miec lekkie zawroty glowy, choc trudno powiedziec, czy to od tabletek, czy od braku nikotyny.
Tabex jest na racepte od jakiesgos czasu - chyba 2-3lata. Wczesniej mozna go bylo bez problemu kupic, pozniej, kiedy bardzo duzo osob rzucilo z nim palenie, zrobili go na recepte (niquitin walczy z konkurencja ?).
Pozneij jeszcze przez dlugi czas mozna bylo znalesc jakas apteke w ktorej bez recepty mozna bylo kupic.
Co do samego dzialania tabexu, to owszem, jak najbardziej dziala, ale on likwiduje glod nikotynowy, ale niestety zostaje jeszcze cos takiego jak przyzwyczajenie - wstajesz rano, kawa i faja. Pijesz browara, to i faja. Wychodzi z kumplem, to trzeba zapalic itp itd.
Zeby Tabex byl skuteczniejszy trzeba go zazywac o stalych odstepach czasowych - kiedy rzucalem palenie mialem w komorce nastawione budziki dokladnie co dwie godziny, a co kilka dni zwiekszalem okres miedzy zazyciem tabletek.
Tym sposobem udalo mi sie rzucic.
Co do skutkow ubocznych tabexu - to sciema odkad recepte wymyslili.
Jedynie po nim mozna miec lekkie zawroty glowy, choc trudno powiedziec, czy to od tabletek, czy od braku nikotyny.
Aabratek, V=50l, ø76mm, H=150cm, sprężynki by karp55, P=4.1kW, 4m karbowanej DN16
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości