Tworzywa sztuczne szkodliwe czy nie?
A zbadana zawartość tego katalizatora w produkcie pakowanym to... i tu pojawia się kwestia atestu, albo coś nie jest szkodliwe, albo nie ma atestu.masato pisze: Do syntezy poli(tereftalanu etylenu) wykorzystuje się katalizator – trójtlenek antymonu, który jest podejrzewany o rakotwórcze właściwości.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Jeśli chodzi o antymon.
Tylko norma i atest to jedna rzecz, a zdrowie to inna. Ten co normę ustali ma w d... zdrowie innych.
5mg/l dla wody pitnejNiechlubnym rekordzistą okazał się sok z czarnej porzeczki, w którego składzie wykryto 2,7 razy wyższe stężenie toksycznej substancji niż dopuszczalne przez normę europejską (5 mg/L – norma dotyczy wody pitnej).
Tylko norma i atest to jedna rzecz, a zdrowie to inna. Ten co normę ustali ma w d... zdrowie innych.
Pozdro dziewczyny...
Dobra, kończę tą dysputę na dziś. Chciałem znaleźć kompromis, ale znalazłem jedynie artykuł mówiący o szkodliwości opakowań z tworzyw sztucznych dyktowany kampanią wyborczą (autorem jest członek Podejrzliwość i Spisek) co stawia pod znakiem zapytania wiarygodność tej publikacji, zwłaszcza, że pisze iż nie ma regulacji podczas gdy na stronie instytucji stojącej na straży zdrowia obywateli tych regulacji jest na metry.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Wystarczyło sprostować, że nie każde tworzywo sztuczne jest bezpieczne do 60 stopni i byłoby po kłopocie. Bo z tego wynika, że nie jedno, a przynajmniej 3 są szkodliwe w temp niższej niż nawet 30 stopni.
Argument, że nie je się tego tworzywa nijak się ma do rzeczywistości. Nie trzeba jeść.
Topnienie jest punktem zmiany stanu na osi ogrzewania, ale zanim do tego punktu dojdzie, struktura ciała stałego cały czas się zmienia, a więc równolegle z reakcją fizyczną ogrzewania odbywa się reakcja chemiczna, tylko w o wiele mniejszym stopniu niż po osiągnięciu temperatury topnienia. W tej reakcji chemicznej może wytwarzać się wiele substancji szkodliwych.
Argument, że nie je się tego tworzywa nijak się ma do rzeczywistości. Nie trzeba jeść.
Topnienie jest punktem zmiany stanu na osi ogrzewania, ale zanim do tego punktu dojdzie, struktura ciała stałego cały czas się zmienia, a więc równolegle z reakcją fizyczną ogrzewania odbywa się reakcja chemiczna, tylko w o wiele mniejszym stopniu niż po osiągnięciu temperatury topnienia. W tej reakcji chemicznej może wytwarzać się wiele substancji szkodliwych.
Pozdro dziewczyny...
Mam nadzieje że nie jest tak źle jak Masato opisuje bo trochę kłopotliwe było by odstawić wszystkie plastiki.
Na pewno ma dużo racji w swoich wypowiedziach, większość norm i standardów ma pewne granice w których robione są pomiary.
Pracuje już ponad 20 lat w zakładzie gdzie mam bardzo dużo styczności z chemikaliami, jedno jest pewne co 20 lat temu było bezpieczne teraz jest truciznom.
Przykład z ostatniej chwili,
w czwartek na terenie zakładu zmierzono male koncentracje benzenu, teraz trzeba pracować w masce przy stężeniu większym niż 1ppm : a co poniżej 1 ppm
Drugi przykład to wartości MAC : w ciągu 20 lat to już z 5 razy były zmieniane, za każdym razem robiły się niektóre substancje coraz bardziej szkodliwe i to nie dla tego że substancja się zmieniła.
Trzeci przykład to spirytus który był robiony dla konsumpcji (światowej marki alkoholu), jego rektyfikacja była robiona za pomocą benzenu i niestety po rektyfikacji zostawały śladowe ilości benzenu ale to się mieściło w normie wiec rozcieńczanie z beczki smak i na stół
Na zdrowie
Na pewno ma dużo racji w swoich wypowiedziach, większość norm i standardów ma pewne granice w których robione są pomiary.
Pracuje już ponad 20 lat w zakładzie gdzie mam bardzo dużo styczności z chemikaliami, jedno jest pewne co 20 lat temu było bezpieczne teraz jest truciznom.
Przykład z ostatniej chwili,
w czwartek na terenie zakładu zmierzono male koncentracje benzenu, teraz trzeba pracować w masce przy stężeniu większym niż 1ppm : a co poniżej 1 ppm
Drugi przykład to wartości MAC : w ciągu 20 lat to już z 5 razy były zmieniane, za każdym razem robiły się niektóre substancje coraz bardziej szkodliwe i to nie dla tego że substancja się zmieniła.
Trzeci przykład to spirytus który był robiony dla konsumpcji (światowej marki alkoholu), jego rektyfikacja była robiona za pomocą benzenu i niestety po rektyfikacji zostawały śladowe ilości benzenu ale to się mieściło w normie wiec rozcieńczanie z beczki smak i na stół
Na zdrowie
Te co są szkodliwe w temp. niższej jak 30 stopni nie są dopuszczane do kontaktu z żywnością - o nich nie było mowy. Gdyby były dopuszczone to ludzie by nawet nie dożyli momentu kiedy zachorowali by na raka. Atest PZH jest przyznawany dla każdego konkretnego przypadku. Jeżeli ktoś produkuje wiaderko na farbę z przeznaczeniem na fermentator, to musi się starać o atest mimo, że dane tworzywo było dopuszczone do kontaktu z żywnością, ale w innym zastosowaniu, lub w tym samym zastosowaniu ale przez innego producenta.masato pisze:Wystarczyło sprostować, że nie każde tworzywo sztuczne jest bezpieczne do 60 stopni i byłoby po kłopocie. Bo z tego wynika, że nie jedno, a przynajmniej 3 są szkodliwe w temp niższej niż nawet 30 stopni.
Argument, że nie je się tego tworzywa nijak się ma do rzeczywistości. Nie trzeba jeść.
Wszystko pięknie do momentu kiedy to robi firma produkująca wyroby z tworzyw sztucznych. W domowym gorzelnictwie/winiarstwie nie bardzo można starać się o taki atest. Można polegać jedynie na chłopskim rozsądku - to samo tworzywo jest dopuszczone na fermentatory, a beczka ma atest na kontakt z żywnością o szerokim spektrum pH i dodatkowo alkohol etylowy nie jest rozpuszczalnikiem żadnego ze składników tego tworzywa (brak napisu nie stosować do alkoholu, co jest, w przypadkach tego wymagających, oznaczane na opakowaniach z tworzyw sztucznych)- co można wywnioskować z tych informacji?
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Tofi nie czytasz ze zrozumieniem, przeczytaj na spokojnie jeszcze raz moje posty.
Wywnioskować z tych informacji można to co napisał Korona. To co dzisiaj jest zgodne z normami nijak się ma do zdrowia. Zrozum Tofi wreszcie, że nie zależy nikomu na naszym zdrowiu. Chodzi tylko o kasę. Dlatego są walone miliony dolarów na przepchnięcie ustaw o szkodliwych substancjach i udowodnienie, że nie są szkodliwe dla człowieka.
Ty napisałeś, że
Ja celowo napisałem, że te plastiki nie są bezpieczne nawet do 30 stopni. Te o, których mówisz, że są bezpieczne dla 60 stopni.
Korona ogólnie nie popadajmy w skrajności. Fermentator jak najbardziej może być plastikowy. I tak destylujemy raz lub kilkanaście razy nasz nastaw. Swoimi postami chciałem trochę otworzyć wam oczy, uświadomić co nieco. Puki nie zainteresujemy się tym tak na prawdę to będziemy ślepo wierzyć w atesty itd. Pamiętajcie, że dla pewnych substancji są normy, dzienne wchłanianie, spożycie, ale jest wiele substancji nie sklasyfikowanych, dla których nie ma norm. Nikt ich nie badał, alarm podnosi się dopiero wtedy gdy okazuje się, że niebywale dużo osób ma pewne schorzenia, stałe toksyny w organizmie i przypadłości występujące tylko przy toksycznych zatruciach.
Nie będę rozpisywał się dlaczego tak bardzo interesuje się zdrowiem, oczyszczaniem z toksyn itd bo to nie czas i miejsce, ale może kiedyś spotkamy się przy piwie i porozmawiamy.
Plastyczność czy temperatura topnienia mnie w ogóle nie interesuje, bo to nie jest wyznacznik czy tworzywo jest zdrowe i czy nie uwalnia niechcianych substancji. Kto robi badania odnośnie szkodliwości tworzyw? Kto ich sponsoruje. Chyba nikt. Zresztą co tu dużo mówić, korporacje płacą za badania w których ma być udowodnione, że coś jest zdrowe/bezpieczne. Np GMO, tworzywa sztuczne, aspartam. Niestety realia są inne. Było o tym kilka filmów, puszczanych choćby w TVP.
Wiem jedno, każdy kto zaczerpnie tematu tworzyw sztucznych tak na serio, będzie się ich wystrzegał. Ignorantów jest dużo, przeważnie każdy mądrzeje po poważnej chorobie
Wywnioskować z tych informacji można to co napisał Korona. To co dzisiaj jest zgodne z normami nijak się ma do zdrowia. Zrozum Tofi wreszcie, że nie zależy nikomu na naszym zdrowiu. Chodzi tylko o kasę. Dlatego są walone miliony dolarów na przepchnięcie ustaw o szkodliwych substancjach i udowodnienie, że nie są szkodliwe dla człowieka.
Ty napisałeś, że
i do tego odnoszą się moje uwagi. Nie jest to prawdą, rzekł bym, że wierutną bzdurą. Nie chodzi mi Tofi o jakąś bezsensowną wojnę z Tobą, chodzi mi o prawdę, o to, aby każdy z forumowiczów trochę pomyślał nad tym wszystkim.Do temperatury około 60°C każde tworzywo sztuczne jest bezpieczne, o ile nie jest traktowane jego rozpuszczalnikiem.
Ja celowo napisałem, że te plastiki nie są bezpieczne nawet do 30 stopni. Te o, których mówisz, że są bezpieczne dla 60 stopni.
Korona ogólnie nie popadajmy w skrajności. Fermentator jak najbardziej może być plastikowy. I tak destylujemy raz lub kilkanaście razy nasz nastaw. Swoimi postami chciałem trochę otworzyć wam oczy, uświadomić co nieco. Puki nie zainteresujemy się tym tak na prawdę to będziemy ślepo wierzyć w atesty itd. Pamiętajcie, że dla pewnych substancji są normy, dzienne wchłanianie, spożycie, ale jest wiele substancji nie sklasyfikowanych, dla których nie ma norm. Nikt ich nie badał, alarm podnosi się dopiero wtedy gdy okazuje się, że niebywale dużo osób ma pewne schorzenia, stałe toksyny w organizmie i przypadłości występujące tylko przy toksycznych zatruciach.
Nie będę rozpisywał się dlaczego tak bardzo interesuje się zdrowiem, oczyszczaniem z toksyn itd bo to nie czas i miejsce, ale może kiedyś spotkamy się przy piwie i porozmawiamy.
Plastyczność czy temperatura topnienia mnie w ogóle nie interesuje, bo to nie jest wyznacznik czy tworzywo jest zdrowe i czy nie uwalnia niechcianych substancji. Kto robi badania odnośnie szkodliwości tworzyw? Kto ich sponsoruje. Chyba nikt. Zresztą co tu dużo mówić, korporacje płacą za badania w których ma być udowodnione, że coś jest zdrowe/bezpieczne. Np GMO, tworzywa sztuczne, aspartam. Niestety realia są inne. Było o tym kilka filmów, puszczanych choćby w TVP.
Wiem jedno, każdy kto zaczerpnie tematu tworzyw sztucznych tak na serio, będzie się ich wystrzegał. Ignorantów jest dużo, przeważnie każdy mądrzeje po poważnej chorobie
Pozdro dziewczyny...
Czy ty żyjesz w jakimś innym uniwersum? Prawa fizyki dotyczą wszystkich niezależnie od tego ile kto ma kasy. Pytanie było o beczki PEHD, a fizyka mówimasato pisze: Ja celowo napisałem, że te plastiki nie są bezpieczne nawet do 30 stopni. Te o, których mówisz, że są bezpieczne dla 60 stopni.
źródło: WikipediaRozpuszczalniki wysokocząsteczkowy jest nierozpuszczalny, niżej cząsteczkowe rozpuszczalne w ksylenie na gorąco.
Temperatura mięknięcia 150 °C (423 K)
Temperatura degradacji 300 °C (573 K)
Biodegradowalność niebiodegradowalny
Biokompatybilność wysoka
Właściwości mechaniczne półsztywny termoplast
Temat uważam za zakończony. Wszelki OT na temat domniemanej szkodliwości będę przenosił do Hydeparku - tam możecie pisać ile chcecie.
Konstytucja RP - Art. 54. 1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Ty cały czas swoje.
Pisałeś
Pytanie było o beczki, ale Ty skwitowałeś to stwierdzeniem, że do temp 60 stopni, każde tworzywo sztuczne jest bezpieczne.
Jakie prawa fizyki. Wkleiłeś trochę danych z wikipedii, które nic nie nie wnoszą do tematu. Nie ma nic w nich o toksyczności tych tworzyw.
Rozumiem, że dyskusja musiała się zakończyć bo ciężko modowi przyznać się do błędu.
Też Wikipedia
Pozdro Tofi.
Pisałeś
Nie umiesz przyznać się do błędu?Do temperatury około 60°C każde tworzywo sztuczne jest bezpieczne, o ile nie jest traktowane jego rozpuszczalnikiem.
Pytanie było o beczki, ale Ty skwitowałeś to stwierdzeniem, że do temp 60 stopni, każde tworzywo sztuczne jest bezpieczne.
Jakie prawa fizyki. Wkleiłeś trochę danych z wikipedii, które nic nie nie wnoszą do tematu. Nie ma nic w nich o toksyczności tych tworzyw.
Rozumiem, że dyskusja musiała się zakończyć bo ciężko modowi przyznać się do błędu.
Też Wikipedia
Szkodliwość jest sprawdzona. To jest koniec OT.Prawa fizyki, zarówno doświadczalne jak i teoretyczne) oparte są na doświadczeniu, które jest ostatecznym kryterium ich prawdziwości. Każde prawo fizyki może być podważone, jeśli przeprowadzone zostanie doświadczenie, które temu prawu zaprzeczy. W tym sensie prawa fizyki nie mogą być traktowane jako prawdy ostateczne. Ale w większości przypadków nowe prawa nie dyskwalifikują całej wcześniejszej wiedzy – stare prawa stają się zazwyczaj przypadkiem szczególnym, przybliżeniem lub częścią nowych praw.
Chociaż, jak wszystkie naukowe teorie, prawa fizyki są tymczasowe (obowiązują tylko w pewnym zakresie), ich treść może ewoluować w wyniku nowych odkryć, w wyniku zmiany definicji (postrzegania) wielkości, które one opisują.
Pozdro Tofi.
Pozdro dziewczyny...
Re:
Witam i jak sprawuje się beczka ? Mam takie właśnie dwie pokryte PTFE i jedna z HDPE oba rodzaje mają zapach neutralny a PTFE nie reaguje praktycznie z niczym . I drugie pytanie dlaczego beczki z PTFE są tak mało popularne ?
Re: Tworzywa sztuczne szkodliwe czy nie?
Jeszcze tylko potrzebuję jedną powyżej 120 l i wtedy będzie super heheh
Re: Tworzywa sztuczne szkodliwe czy nie?
Te beczki nie są wg mnie wcale z PTFE.
Mam kilka sztuk takich, wg mnie to zwykłe białe HDPE jest w środku. Na zewnątrz niebieskie.
Mam kilka sztuk takich, wg mnie to zwykłe białe HDPE jest w środku. Na zewnątrz niebieskie.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Re: Tworzywa sztuczne szkodliwe czy nie?
Nie wiem czy to PTFE czy HDPE ale są dużo łatwiejsze w myciu niż jednowarstwowe. Mają też dla mnie dość poważną wadę. Uzyskanie szczelności niezbędnej przy stosowaniu rurki fermentacyjnej wymaga dodatkowych zabiegów. Mam z 10szt. Od 30l do 130l i żadna nie była szczelna w momencie zakupu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości