Witrualny toast V
-
- 60%
- Posty: 224
- Rejestracja: 2014-02-05, 21:07
Zdrówko obecnych i tych co są tam, gdzie ja być nie mogę, a bym chciał, karpackie 9% pół roku po terminie, zagęszczone dwa razy do 70 paru % rozrobione teraz do 50%. Nie mam zaufania do tak mocnych piw, mówi się że taki % w tanich piwach osiąga się fermentując nie sam słód, a słód z dodatkiem syropów glukozowych, dlatego destylowałem osobno i niepotrzebnie, bo pijalne w smaku wyszło, a miałem więcej piw do destylacji, tylko nie chciałem ich zrypać tym karpackim.
Uraaaaa, jak zawołał Wania wyskakując z okopu. Koledzy po zabiegach magika który zajmuje się kadrą juniorów i kadrą kobiet w hokeju przestałem brać zastrzyki i łykać prochy niby nic wielkiego, ale mogę się w końcu spokojnie napić, więc czystą mniamuśną, bo ze zboża
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
No ja przepłukałem gardzioł tym żytkiem od Magasa i muszę ze smutkiem stwierdzić, że moje musi się jeszcze na parę latek schować pod szpuntem. No ale trudno porównywać 5% (miesięcy) do 100tki. Zdrowie Wszystkich!
kwik44
kwik44
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto nie pije ten hm.... ten nie pije. Zdrówko
Ostatnio zmieniony 2016-03-06, 12:24 przez wiking, łącznie zmieniany 1 raz.
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Nie wiem dokładnie, bo znalazłem w barku u Mamy w innej butelce z opisem Starka.
Sąsiadka Mamy pracowała w latach osiemdziesiątych w szczecińskim Polmosie i jak większość wynosiła różne trunki - czasem w nieoryginalnych butelkach. Myślę, że miała za sobą dziesięć lat w beczce. Bo te lepsze były w oryginalnych butelkach.
W tamtych czasach nie gustowałem w Starce - była dla mnie za mocna - 50%, a innych walorów jeszcze nie doceniałem.
Sąsiadka Mamy pracowała w latach osiemdziesiątych w szczecińskim Polmosie i jak większość wynosiła różne trunki - czasem w nieoryginalnych butelkach. Myślę, że miała za sobą dziesięć lat w beczce. Bo te lepsze były w oryginalnych butelkach.
W tamtych czasach nie gustowałem w Starce - była dla mnie za mocna - 50%, a innych walorów jeszcze nie doceniałem.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości