Wirtualny toast VI
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5058
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Wirtualny toast VI
Dostałem w prezencie na urodziny Dębową tak ładnie zapakowaną w drewniany kuferek i tak patrzę na nią i patrzę i jakoś nie mam smaka na nią Za zdrówko forumowiczów czystą zagryzaną chlebem ze smalcuszkiem mięsnym i ogórem czego trzeba więcej do szczęścia
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
Re: Wirtualny toast VI
To i ja się napiję, zdrowie obecnych.
Re: Wirtualny toast VI
Przyłączę się Grantsem
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Re: Wirtualny toast VI
Jasne.
Ja odbieram go tak.
Brak posmaków dymnych i torfowych (to jednak łycha z zupełnie innego regionu) Pierwsze w smaku dominują orzechy i nuty owocowe, delikatna pieprzność, finisz długi karmelowo-orzechowy i gdzieś można by się dopatrzyć czekolady (ale trzeba się starać )
Dla mnie rzecz warta zakupu (cena w Intermarche - 130zł) Kupiliśmy z synem aby sprawdzić (pierwszy raz piłem jakiegokolwiek Aberloura)
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Wirtualny toast VI
Dzięki
A, żeby było w temacie, zdrowie poranną herbatą yunnan
A, żeby było w temacie, zdrowie poranną herbatą yunnan
Kuję żelazo, póki gorące
- Interceptor
- 50%
- Posty: 181
- Rejestracja: 2016-11-24, 01:10
Re: Wirtualny toast VI
Tabletki się skończyły, to może jakiś toast wznieść. No to za kurnik i kury Właśnie nad planami siedzę, aby urzeczywistnić tą misterną budowlę na działce Będzie prawdziwa domowa jajówa.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5058
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Wirtualny toast VI
Zdrówko swoją śliwką 2016, co to na początku nie zachwyciła, ale z czasem nabrała potencjału.
Re: Wirtualny toast VI
I ja dziś śliwkę piję z tą różnicą że z kamionki.
Zdrowie.
Zdrowie.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Re: Wirtualny toast VI
Szczerze mówiąc to nie śmiałbym pomiędzy mistrzowskimi recepturami mądrować się z moim prostym może nawet prostackim przepisem.
Po prostu kupuję na warzywnym dwa -trzy korzenie imbiru -obieram i rozdrabniam grubą tarką. Wsypuję do 2 litrowego słoja zalewam 50-55V alkoholem i dosypuję 10-15 dkg cukru i dolewam sok z jednej cytryny. I tyle -piję kiedy mi smakuje a to bywa już po tygodniu. No i oczywiście nie rozcieńczam tego już -broń Boże, to ma być dla facetów. Aha - to się klaruje gdzieś po około 3 tygodniach- ale ja trzymam jak długo dam radę(4:mrgreen: )
No tom se narobił smaka - idę nalać z onego słoja i wypiję za zdrowie wszystkich forumowiczów.
No to jadziem Panie
Re: Wirtualny toast VI
Kładzenia płytek dzień kolejny Na fajrant zdrowie Wszystkich koniaczkiem Braastad V.S. Nie znam się na cognac'ach, ale dzięki temu wyzbyłem się wszelakich obaw co do pogonów - ten czuć tak, jakby go do 5% ciągnęli... Ma to swój urok, taka jego uroda, nie wada, brońcie bogowie
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Wirtualny toast VI
To ja RISem leżakowanym w beczkach po rumie, whiskey i bourbonie z browaru Birbant. Wasze zdrowie! .
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Re: Wirtualny toast VI
Ja dziś świeżą grappę piję za zdrowie forumowiczów.
Najlepszego.
Najlepszego.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Re: Wirtualny toast VI
Zdrowie zbynkową gruszkowicą 2012
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości