Rozpoczynamy szósta setkę toastów...

Mówisz i masz
Zdrówko wszystkich forumowiczów - przepalanką siup.

To i ja szybką lufę. Zdrówko.

No to zdrówko za wszystkich kolegów którzy w tej setce uczestniczyć będą.
Na tapecie mała zielona butelka od kol. mlody, zapomniał chyba opisać co to jest, a może się wytarło? no i co to jest, coś mi dziś smaki się pokutały
Zdrówko tych co po tyłach są, a nadrobić w tym roku ponoć muszę.

Franta pewnie gruszka.
Twoje zdrowie żytem.

Franku w kamionce i dojrzewa, ale coś aromaty traci. Ostatnio o tym rozmawialiśmy.

No to ja też skorzystam z okazji i jakąś swoją amatorską cytrynówko-miodówką walnę lufę

A to ja się napiję z żalu, że nie było mnie przy tych dyskusjach

Nowy wątek to i ja się dołączę
Wasze zdrowie, w oczekiwaniu na żelastwo czerwonym winem

Piwem, własnym na dodatek

Zagęszczonym piwem z beczki wasze zdrowie.

No to śliweczką zdrowie

Po oświeceniu mnie przez kolegę mlody że to duch gruszki z kamionki nadal mam wątpliwości do tego smaku i zapachu a jestem dziś całkiem na czczo.
Zdrowie wszystkich co mogą coś wychylić ze mną, za twórcę owego trunku.

Młody, a zostawiłeś tego samego ducha gruszki w szkle, trzeba zawsze zostawiać, choćby z 200ml. Gruszkę ale konferencję mam w kamionce i nie zostawiłem w szkle, ale już śliwkę jak wlewałem do kamionki to 200ml dałem do szkła, trochę mało to 200ml, ale teraz widzę co się dzieje.

Magasie nie nie zostawiłem ale to nic. Są jeszcze ludzie co mają w szkle.
Zdrowie śliwką od kwika.