Granica Hobby

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
laurentp
100%
100%
Posty: 1368
Rejestracja: 2013-07-08, 22:08
Lokalizacja: Mazowieckie

Post autor: laurentp » 2017-01-18, 22:01

Chora ta skandynawia...
Potomkowie Wikingów piją... szczyny dla "panienek"...

"takie chciał bym móc kupić u nas."
Zrób sobie :).
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować

Awatar użytkownika
KS2507
50%
50%
Posty: 160
Rejestracja: 2012-09-16, 12:07
Lokalizacja: Łomża

Post autor: KS2507 » 2017-01-18, 22:11

franta pisze:
kula pisze:Wyznacznikiem jest chyba ..... podejście do tematu.
Z tym stwierdzeniem w zupełności się zgadzam.

kula pisze:Można także wprost odwrotnie - robić dużo i żyć tematem. To wtedy może być hobby.


Ci co nabywają sprzęt za kilka tysiaków z pewnością nie robią tego dla hobby, a może znowu coś mi się poebało? :lol:
Cena i wielkość sprzętu nie jest wyznacznikiem hobby czy też przemysłu - handlu, często do celów produkcji zarobkowej wykorzystywane są sprzęty najtańsze o małej pojemności np; 50L, bo szkoda wydać więcej kasy skoro i na tańszym mniejszym sprzęcie można zarobić a droższy to kiedy się zwróci i taki sprzęt pracuje prawie non-stop.

A ktoś kto ma więcej kasy kupuje droższy sprzęt i używa go kilka razy w roku do celów hobbistycznych.

Cyrograf15
70%
70%
Posty: 336
Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 » 2017-01-18, 22:17

Jak ktoś sprzęt kupuje to już jest podejrzane. Coś jak by modelarz kupował gotowe modele. Owszem można zlecić klejenie > spawanie, oprzeć się na innych konstrukcjach, ale to tyle.
Wojtek

Awatar użytkownika
kula
101%
101%
Posty: 575
Rejestracja: 2010-08-16, 10:00
Lokalizacja: z pod lasu
Kontaktowanie:

Post autor: kula » 2017-01-18, 22:21

Hobby nie musi być budową sprzętu a tworzenie produktu końcowego.
Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2017-01-18, 22:32

A jak np. hobbysta wędkarz, albo hobbysta wędliniarz złowi, albo uwędzi więcej niż statystycznie powinien zjeść i podzieli się z rodziną to już przestaje być hobbystą?
No, a jeśli kupuje gotową wędkę albo gotowego wilka, zamiast zlecać komuś wykonanie, albo kleić samemu, to już nie jest hobbystą?

A jak ktoś hobbystycznie zajmuje się inwestowaniem kapitału i po iluś tam latach zostaje dzięki temu milionerem, to czy przez to nie może nazwać się hobbystą?

Absurdem jest definiowanie sztywnych ram, kiedy jest hobby, a kiedy nie.
Robisz, to co kochasz, to jest hobby. Chyba to najlepszy wyznacznik :D

Jeden lubi chlać, inny odkładać do leżakowania, jeszcze inny radość odnajduje w częstowaniu i cieszy się, kiedy innym smakuje.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2017-01-18, 22:33

Granica hobby, to moment w którym przestaje to nas rajcować i nie sprawia nam przyjemności to co robimy.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2017-01-18, 22:39

Dokładnie o to chodzi Zbynku :)
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2017-01-18, 23:00

kowal pisze:albo uwędzi więcej niż statystycznie powinien zjeść i podzieli się z rodziną to już przestaje być hobbystą?
Oczywiście, że nie przestaje, ale jeśli wędzi i z założenia ma na myśli sprzedaż i zysk, to już bym się zastanowił, czy to hobby...

Cyrograf15
70%
70%
Posty: 336
Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 » 2017-01-18, 23:12

Rodziny nikt sobie w większości nie wybiera, natomiast znajomych i owszem. Dobrze o tym pamiętać!
Wojtek

Awatar użytkownika
franta
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2010-04-25, 13:37

Post autor: franta » 2017-01-19, 00:50

Jeśli hobby to może coś takiego https://www.youtube.com/watch?v=2Tfy2roeti4 można by nazwać :lol:, eee tam jak zwał tak zwał to i tak wiemy o co biega.
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-

darek92
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2017-01-19, 15:39
Lokalizacja: Dąbrowa

Post autor: darek92 » 2017-01-19, 15:45

zbynek pisze:Granica hobby, to moment w którym przestaje to nas rajcować i nie sprawia nam przyjemności to co robimy.
Otóż to :) A jeśli cały czas robimy coś bo to kochamy, to to nadal jest naszym hobby.

Cyrograf15
70%
70%
Posty: 336
Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 » 2017-01-19, 16:26

Na pewnym poziomie miłości do hobby jednak należy się zgłosić do AA, pomimo że nadal nam to sprawia przyjemność.
Wojtek

[ Komentarz dodany przez: Citizen Kane: 2017-01-19, 20:02 ]
Używaj Odpowiedz, a nie Cytuj, skoro nie potrafisz z tego drugiego korzystać!
Ostatnio zmieniony 2017-01-19, 20:01 przez Cyrograf15, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2017-01-19, 16:34

Hehe, są takie rodzaje hobby, które niestety nierozerwalnie wiążą się z ryzykiem utraty zdrowia, a nawet życia. Np. himalaizm, kulturystyka, a nawet nurkowanie. Wprawdzie nasze hobby też wiąże się z ryzykiem zostania "nurkiem", ale bądźmy dobrej myśli, jeśli większość naszych "akwenów" leży zamkniętych w beczkach i damach, raczej trudno się utopić :mrgreen:
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Frog
80%
80%
Posty: 450
Rejestracja: 2013-01-04, 10:22
Lokalizacja: Gmina Wieliczka ;)

Post autor: Frog » 2017-01-19, 22:04

Wg mnie to już nie jest hobby:
cytat z wątku http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... sc&start=0
Ja kupilem na zbiorniku 100l. W miedzy czasie jak kolumna czekala na odbior, tato zrobil na niej jeden urobek. Obsluga bajka. Wlaczasz wode, prad i wlewasz zacier, 10min czytania o sterowaniu i start. Praktycznie robione jest wszystko za Ciebie chyba ze chcesz experymentowac i zmieniac ustawienia.

major
101%
101%
Posty: 107
Rejestracja: 2012-02-21, 16:06

Post autor: major » 2017-01-19, 22:43

Hobby nie kończy się na odebraniu dobroci - dla niektórych wręcz może liczyć się wyłącznie np. późniejsza zabawa przy tworzeniu nalewek. W sumie to byłoby smutno, gdyby każdy przez takie same okulary patrzał.

Chociaż automat bez uwzględniania możliwości korzystania z opcji manualnych - dla mnie ledwo broni się w kategoriach hobbystycznych. No bo wtedy zostają argumenty fiskalno-anarchistyczno-światopoglądowe. Dla moich obliczeń - taniej kupić spirytus, ale jednak akcyza to zło, a osobistej kontroli jakości nic nie zastąpi.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości