Wirtualny toast VII
Re: Wirtualny toast VII
Ja mam problem z tymi whisky po sherry. Jakiej bym nie kupił denerwuje mnie w nich świeża dębina. Nawet w tych co mają 18 i więcej lat. Rodzynki rodzynkami, to jest, ale dębina twarz mi krzywi... Co gorsze kiedyś nalałem 4: 12, 15, 18 i 21 lat. Zabijcie, gdyby nie kolor nie powiedziałbym, żeby się wiele różniły.
Dobra, dość marudzenia. Świeżą, głęboko puszczoną, czereśnią z kamionki by Jehn. Dobrze, że m-kamionki już są to reszta dojrzewa w nich Czas na morele
Dobra, dość marudzenia. Świeżą, głęboko puszczoną, czereśnią z kamionki by Jehn. Dobrze, że m-kamionki już są to reszta dojrzewa w nich Czas na morele
Re: Wirtualny toast VII
@Magas
Dzięki za precyzyjny opis.
@Kwik
Nie mam takiego doświadczenia, ale może posmak młodej dębiny wynika z faktu, iż beczki po sherry są po prostu "produkowane" - oryginalne ponoć służą dożywotnio, chyba, że leżakownia padnie, albo beczka zepsuje się doszczętnie i wtedy zdatne klepki z niej idą na beki do łychy...
A tymczasem białym Duchem Winogron od śp. kolegi Franty Niech żyje pamięć o nim!
Dzięki za precyzyjny opis.
@Kwik
Nie mam takiego doświadczenia, ale może posmak młodej dębiny wynika z faktu, iż beczki po sherry są po prostu "produkowane" - oryginalne ponoć służą dożywotnio, chyba, że leżakownia padnie, albo beczka zepsuje się doszczętnie i wtedy zdatne klepki z niej idą na beki do łychy...
A tymczasem białym Duchem Winogron od śp. kolegi Franty Niech żyje pamięć o nim!
Kuję żelazo, póki gorące
-
- 60%
- Posty: 224
- Rejestracja: 2014-02-05, 21:07
Re: Wirtualny toast VII
Jeżeli w antyku/np.komodzie /brakuje małego elementu i go dokładamy dalej jest to antyk:po renowacji. Jeżeli mamy tylko ten mały element i resztę dorabiamy, co uzyskujemy?? uzyskujemy np bęczkę po sherry z jedną oryginalną klepką
Re: Wirtualny toast VII
Ja nie czuję tego, sherrówki zawsze zachwycają tych co zaczynają przygodę z próbowaniem szkockich słodowych, po czasie na pewnym poziomie cenowym, ten wspólny smak zaczyna być nudny, oczywiście nie wszystkie destylarnie, ale zdarza się, że mamy przez kilka dni próbki po sherry i one są nudne, nie że coś mi przeszkadza, nie zaskakuje mnie, to jest teraz dla mnie wada gdy kupuję tak małe próbki. Mam już jakby swoich ulubionych kolegów co rozlewają coś nowego, bo u nich na 5 próbek 2 potrafią mnie na maxa zaskoczyć, a nie są to jakieś pozycje za 500 funtów, tylko takie średnie ceny, a mam kilku co czy rozlewają drogie, czy tanie to ja już nie wchodzę, bo nudą wieje.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Wirtualny toast VII
Wasze zdrówko!
Piwo zacne, choć goryczka mogłaby być nieco większa...
Piwo zacne, choć goryczka mogłaby być nieco większa...
Re: Wirtualny toast VII
Zdrówko hiszpańskim różowym winkiem - ZIMNYM
Rytm życia chyba śródziemnomorski trzeba zastosować; rano i wieczorem żyć, a w dzień, gdy żar żyć nie daje, uprawiać sjestę... u nas przy murze od północnej strony domu termometr pokazał 34,5stC !!!
Rytm życia chyba śródziemnomorski trzeba zastosować; rano i wieczorem żyć, a w dzień, gdy żar żyć nie daje, uprawiać sjestę... u nas przy murze od północnej strony domu termometr pokazał 34,5stC !!!
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Wirtualny toast VII
Rumuńskim czerwonym
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Re: Wirtualny toast VII
Piwem własnym Należy mi się: zatarłem 3x15kg słodu własnego na łysą Zdrówko!
Re: Wirtualny toast VII
Cześć dziś gruszek i mirabelek nachatrałem także za swoje zdrowie, legjona zbożową czystą.
Zdrowie.
Zdrowie.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Re: Wirtualny toast VII
Zdrówko Forumowiczów żubróweczką z lodem na destylacie jabłkowym
Kuję żelazo, póki gorące
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Wirtualny toast VII
To jest dobra myśl - żubrówka na jabłuszku
Zdrowie wszystkich śliwką z mirindą - na takie upały akurat
Zdrowie wszystkich śliwką z mirindą - na takie upały akurat
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Wirtualny toast VII
Takim oto wynalazkiem od Kormorana:
Re: Wirtualny toast VII
A to ja dołączę własnym polskim ale
Re: Wirtualny toast VII
Zdrówko forumowiczów burbonem nie powiem od kogo, wcale nie ma desek, zaczyna się fajnie układać kukurydzianka z dębem, nie wiem co to za beczka, ale spasowała się z kukurydzą, nie wiem na ile kiszonkowata była świeża kukurydza, a moim zdaniem będzie szło ku lepszemu, zostaw nic z tym nie rób. Nastawiłem się, że spróbuję troszkę by nie wylewać, ale wypiłem wszystko, a przygotowaną miałem resztę tego https://www.whiskybase.com/whiskies/whi ... gbank-1996 , ale zostawię na jutro.
Re: Wirtualny toast VII
Trzeba zacząć wreszcie spijać te dymne łyse... No to Kilchoman 2010 - The Trilogy. Dziwna ta łysa. Wącham: hmm dymna ale delikatna. Próbuję: dymu w bród, ostry, taki jak ze świeżo wędzonego torfem słodu. Mocno spirytusowa, tak aż za bardzo. Po dodaniu odrobiny wody dym trochę odpuszcza ale za to pojawiają się mokre szmaty? Takie przepalone i słone? Finisz delikatniejszy, długi, jakby coś słodkiego lekko było gdzieś między dymem a tymi szmatami? I posmak dymu zostaje, lekki, długi, jak by człowiek wyszedł tyle co z głównego strumienia dymu ogniska ale ciągle coś wisi w powietrzu Dym zupełnie inny niż w Uigeadail, gdzie dopiero po czasie zaczął dawać czadu. Taki suchy, bez posmaków Islay. Pierwszy raz taką łysą piłem. Są jeszcze jakieś inne smaki, ale nie umiem ich rozróżnić...
Ale co tam Zdrowie Wszystkich!
Ale co tam Zdrowie Wszystkich!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości