Jakich drożdży nie polecacie?
No nie wiem, ale będąc w Suwalskiem na wywczasach zakupiłem owego czarnego Smirnoffa w sklepie, i na wieczór gdy wszyscy siedliśmy w kręgu próbując tego napitku, puszczaliśmy pawie jeden po drugim, to pewnie jakaś podróba była
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte
— Napoleon Bonaparte
Może zakąsek było za dużo i były za zimne. Tylko zakąska może tak zaszkodzić.
Pozdrawiam
www.destylacja.com
www.destylacja.com
Dlaczego nie, pierwsza akcja, która mnie mniej interesuje i trochę nie w temacie, to przeterminowane kilka lat drożdże a... turbo 24h, na szafie w ciepłym pokoju przez bardzo długi czas, nie wiem ile lat po terminie ważności, ale minimum 2. Robię z nich nastaw i nie startują, daje kolejne takie same z tym samym terminem i nic, dosypuje g-995 i beczka chce mi wyskoczyć przez okno, już wiem co znaczy skaczący z beczkami. W tym przypadku to pewnie nie mieszanka drożdży, a dodatki z turbo wraz z grzybkami g-995 spowodowały, że beczka złapała rytm kankana. Zadając pytanie o mieszaniu drożdży miałem na myśli gorzelnie, które mieszają drożdże piwne z gorzelnianymi. Piwne dla innych aromatów, te drugie by dokończyły i podwyższyły %. Nie wiem jak mieszają, mogę się domyślać, że są trzy warianty. Pierwszy to mieszanka już od samego początku zaszczepienia, drugi i trzeci to piwne pierwsze, a później gorzelniane, tylko nie wiem, czy dolewanie ich już pracujących w jakiejś mniejszej porcji zacieru, który będzie miał jakiś tam % i drożdże nie padną zszokowane alkoholem z zacieru na piwnych, czy po prostu duża dawka suchych do pracującego na piwnych.
@Wiktor, koncepcja ciekawa,ale wydaje mi się, że drożdżownie w naszych polmosach to już przeżytek....
Jeżeli chodzi o mój rodzimy polmos Żyrardów "Belvedere" to oni tylko rektyfikują surówkę którą dostarcza im kilka mniejszych regionalnych gorzelni rolniczych. Przynajmniej tyle dowiedziałem się podczas oficjalnego zwiedzania.
Ważniejsze dla nich od grzybków jest to , że spirytus jest wytwarzany z odmiany zboża DAŃKOWSKIE ZŁOTE o czym już pisałęm ale należy też dodać, że stacja uzdatniania wody w Tym akurat polmosie jest priorytetem...
Chwalili się ujęciem wody kilka kilometrów za polmosem w stronę mszczonowa,ale kto wie..
Rozumiem, że grzyby mogą dać wymierne efekty smakowe,ale wydaje mi się, że jednak poruszany przed chwilą temat o jakości wody jest tutaj najistotniejszy.
Jak to sie mówi z gów*a bata nie ukręcisz:)..
Z Ciekawości muszę sprawdzić kiedyś jak wyjdzie mi nastaw i efekt końcowy z serca Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, ze studni znaczy się.... Ciekawe...
Jeżeli chodzi o mój rodzimy polmos Żyrardów "Belvedere" to oni tylko rektyfikują surówkę którą dostarcza im kilka mniejszych regionalnych gorzelni rolniczych. Przynajmniej tyle dowiedziałem się podczas oficjalnego zwiedzania.
Ważniejsze dla nich od grzybków jest to , że spirytus jest wytwarzany z odmiany zboża DAŃKOWSKIE ZŁOTE o czym już pisałęm ale należy też dodać, że stacja uzdatniania wody w Tym akurat polmosie jest priorytetem...
Chwalili się ujęciem wody kilka kilometrów za polmosem w stronę mszczonowa,ale kto wie..
Rozumiem, że grzyby mogą dać wymierne efekty smakowe,ale wydaje mi się, że jednak poruszany przed chwilą temat o jakości wody jest tutaj najistotniejszy.
Jak to sie mówi z gów*a bata nie ukręcisz:)..
Z Ciekawości muszę sprawdzić kiedyś jak wyjdzie mi nastaw i efekt końcowy z serca Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, ze studni znaczy się.... Ciekawe...
XXX
Oczywiście rozumiem o czym piszesz, ale mimo wszystko nawet szkoccy destylerzy tak chlubią się ujęciami wody z potoków tak czystych i wyjątkowych "wód które dają ich trunkom ten niepowtarzalny charakter" czyli drożdże są wyselekcjonowane po latach tradycji i raczej nie są to dwufazowe fermentacje, gdyby były to dolne fermentacje raczej na pewno wykorzystaliby do wyselekcjonowania szczep odpiwny, ale raczej są to fermentacje górne więc prawdopodobieństwo wykorzystania do tego drożdży piwnych w celu nadania określonego profilu w gotowym trunku jest chyba mało opłacalne w połączeniu z drożdżami które mają dorobić nieprzerobione cukry po piwnych..
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zwyczajny, łącznie zmieniany 1 raz.
XXX
Panowie wiecie przecież, że drożdże muszą się najpierw namnożyć i do tego potrzebują rozpuszczonego w nastawie lub zacierze tlenu. Tlenu nie ma w nastawie w którym drożdże na dobre już pracują.
Pozdrawiam
www.destylacja.com
www.destylacja.com
Moje pierwsze nastawy były na T48, u mnie nigdy mi nie przerobiły 10 kg cukru. Dobrze, że zakupiłem wtedy tylko 4 paczki, dwie przerobiłem, a dwie oddałem. Torebka papierowa, biała z czerwonymi napisami.
Ostatnio zmieniony 2013-05-13, 21:44 przez gumbas, łącznie zmieniany 2 razy.
Kiedyś w białej torebce i było git a teraz tylko w złotej i jest super uważam że nie warto zmieniać na inne te są super i tyle:)
http://www.bimberhobby.pl/product.php?id_product=13
http://www.bimberhobby.pl/product.php?id_product=13
Mam keg 50 i zawsze robię tak samo: 10 kg cukru rozpuszczam w wodzie tak, żeby wyszło 43-44 litry gotowego nastawu. Drożdżaki oddałem szwagrowi, również nie był z nich zadowolony. Obecnie ani ja ani mój szwagier nie stosujemy tych drożdży.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez gumbas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 0%
- Posty: 2
- Rejestracja: 2015-01-18, 15:23
Po co kombinować zrobić zacier bez drożdży. Przepis 30 l wody, 1 kg przecieru pomidorowego, puszka groszku konserwowego, 10 kg cukru 1 piwo. Wszystko wymieszać w ciepłej wodzie.
Dość długo pracuje ale efekt końcowy znakomity.
Dość długo pracuje ale efekt końcowy znakomity.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez wieslaw-p1, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości