Problem z opróżnianiem zbiornika
Problem z opróżnianiem zbiornika
Witam wszystkich.
Mam taki problem-posiadam zbiornik zrobiony z 30l.kega w płaszczu wodnym i kiedy gotuję coś gęstego po destylacji mam problem z opróżnianiem zbiornika zwłaszcza kiedy wsad zawiera pestki, zaznaczę że spust ma 3/4 cala.Pestki z wiśni jakoś przepychałem drutem ale najbardziej obawiam się nastawu ze śliwek który mam zamiar za jakiś czas przygotować.Macie może jakieś sposoby ułatwiające całą procedurę czy może lepiej wyławiać pestki przed gotowaniem co raczej jednak będzie trochę uciążliwe.
Pozdrawiam
Mam taki problem-posiadam zbiornik zrobiony z 30l.kega w płaszczu wodnym i kiedy gotuję coś gęstego po destylacji mam problem z opróżnianiem zbiornika zwłaszcza kiedy wsad zawiera pestki, zaznaczę że spust ma 3/4 cala.Pestki z wiśni jakoś przepychałem drutem ale najbardziej obawiam się nastawu ze śliwek który mam zamiar za jakiś czas przygotować.Macie może jakieś sposoby ułatwiające całą procedurę czy może lepiej wyławiać pestki przed gotowaniem co raczej jednak będzie trochę uciążliwe.
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o wlew to mam szeroki ale nie na całą szerokość kotła więc dno odpada, z wodą i rozcieńczaniem też już kombinowałem i nie bardzo z tymi pestkami wychodzi.Teraz wpadłem na pomysł żeby dawać do środka coś w rodzaju siatki i gęste razem z pestkami wyciągać górą, tylko z czego taką siatkę zrobić lub skąd wziąć?Co o tym sądzicie, jakieś sugestie?
Miałem kiedyś worek uszyty z surowej bawełny, wypełniałem go odcedzoną gęstwą z zacieru jęczmiennego, podwieszałem w kotle i destylowałem.dankacz pisze:... Teraz wpadłem na pomysł żeby dawać do środka coś w rodzaju siatki i gęste razem z pestkami wyciągać górą, tylko z czego taką siatkę zrobić lub skąd wziąć?Co o tym sądzicie, jakieś sugestie?
problem z opróżnianiem
Sprawdzony i sprzedany już kolegom sposób.
Wykręcamy z kega ustrojstwo i nakręcamy zaślepioną (trzeba ją extra dorobić) nakrętkę z wspawaną rurą fi 25 do samego dna kega oraz wmontowqanym zaworkiem rowerowym, samochodowym jaki kto ma( trzeba dodatkowo mieć pompkę). Kilka machnięć pompką i wężem wylatuje cała gęstwa czy to zbożowa czy poowocowa. Szybko i bardzo bezpieczne (uwzględniając masę i temperaturę pozostałości)
Pozdrawiam kolegów
Wykręcamy z kega ustrojstwo i nakręcamy zaślepioną (trzeba ją extra dorobić) nakrętkę z wspawaną rurą fi 25 do samego dna kega oraz wmontowqanym zaworkiem rowerowym, samochodowym jaki kto ma( trzeba dodatkowo mieć pompkę). Kilka machnięć pompką i wężem wylatuje cała gęstwa czy to zbożowa czy poowocowa. Szybko i bardzo bezpieczne (uwzględniając masę i temperaturę pozostałości)
Pozdrawiam kolegów
No niby proste, ale jednak dodatkowe komplikowanie sprawy a ja lubię proste rozwiązania.
Mam taki pomysł żeby zrobić siatkę bawełnianą lub ją kupić a znalazłem już taką albo zrobić taki worek ze zwykłego płótna szarego.Sprawa ogólnie dużo prostsza a najbardziej zależy mi na tym aby zatrzymać pestki przed wpadaniem do rurki spustowej bo to jest największa katorga z przepychaniem tego-gęste to jeszcze daje radę jak to dobrze wiertarką potraktuję.Najbardziej obawiam się pestek ze śliwek bo jeszcze takiego nastawu nie gotowałem.Co o tym myślicie, zda egzamin?
Mam taki pomysł żeby zrobić siatkę bawełnianą lub ją kupić a znalazłem już taką albo zrobić taki worek ze zwykłego płótna szarego.Sprawa ogólnie dużo prostsza a najbardziej zależy mi na tym aby zatrzymać pestki przed wpadaniem do rurki spustowej bo to jest największa katorga z przepychaniem tego-gęste to jeszcze daje radę jak to dobrze wiertarką potraktuję.Najbardziej obawiam się pestek ze śliwek bo jeszcze takiego nastawu nie gotowałem.Co o tym myślicie, zda egzamin?
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Powinno zdać egzamin. Tylko wg mnie powinieneś wolniej gotować, bo cały wsad nie będzie mógł odpowiednio się mieszać. I więcej czasu trzeba aby temperatura wniknęła do środka wora i wygoniła %
Też zmagałem się z problemem pestek i w końcu zrobiłem druciane sito o oczku 8mm którym cedzę mirabelki, węgierki i brzoskwinie. Spust mam 1,1/2' i tylko brzoskwinie stanowiły mały problem.
Też zmagałem się z problemem pestek i w końcu zrobiłem druciane sito o oczku 8mm którym cedzę mirabelki, węgierki i brzoskwinie. Spust mam 1,1/2' i tylko brzoskwinie stanowiły mały problem.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości