Śliwowica
Łączyć to zawsze zdążysz, ja bym robił osobno. Zbynek najczęściej ma rację, nawet jak się z nim dziś nie zgadzamy, to za jakiś czas wychodzi, że ma rację . Butwa wyjść może, mi wyszła, a trzymałem od października do maja, albo kwietnia. Butwa w smaku wyszła średnia, ale finisz tragiczny, niesmaczny posmak butwy utrzymywał się w ustach bardzo długo, dużo dłużej niż finisz dobrej łyski. Z czasem jednak butwa zaczęła ustępować, trwa to już dwa lata, może trzy, ja ją jeszcze czuję, choć nie w takim natężeniu, ale ci którzy nie wiedzą o butwie są zdziwieni jak pytam ich o ten smak kiedy degustują. Wracając do destylacji teraz staram się wierzyć, że odebranie kropelkowo przedgonu w owocówce, przy wykorzystaniu zalet kolumny, czyli rozdzielczości, kastruje nam trochę z jakiś lotniejszych związków, które z resztą powinny tworzą całość. Pewien nie jestem tego co piszę, robiłem to tylko raz i do tego popełniłem kilka błędów, miedzy innymi paliłem się i z nerwów wylałem część surówki. To będzie destylowane na dwa razy, śmiało można sobie pozwolić na nieinteresowanie się temperaturą, aż alkoholomierz pokaże 50%, nie wiem ile kocioł wtedy pokaże. Trzeba by się jeszcze zastanowić nad %tem wsadu, pewnie trzeba go dobrać w zależności od tego, jak chcemy przedgon odebrać. Ja co roku robię inaczej i dalej poszukuję złotego środka, jeśli odbiór przedgonu bez wykorzystania rozdzielczości kolumny, to wsad 29% i próby wodne z letnią wodą, nie jak ja z lodowatą, a urobek ciepły. Pierwsze 100ml w zlew, a następnie jeśli opalizuje odkładamy na bok, by dolać do następnego wsadu, serducho jak przestaje opalizować. Nie wiem jaki % wsadu jeśli planujemy odbiór przedgonów przy rozdzielczości kolumny.
Nie wiem co to butwa. Ale za aromaty w owocówce odpowiadają estry, a te powstają, między innymi, przy reakcjach kwasów z alkoholami. Im więcej czasu damy im na sąsiedztwo, tym więcej estrów powstanie. Może się mylę, ale tak se udumałem i nigdy nie spieszę się z takimi nastawami.
Naturalnie jeśli takie słabe nastawy, trzymamy w ciepłym i nie zawsze czystym pomieszczeniu, może być różnie. W chłodnej piwnicy, myślę, że nic im stać się nie może i żadna butwa im nie grozi.
Odbiór przedgonów na kolumnie? Może i kastracja z lekkich, ale ja nie znoszę acetonu w trunkach. Na kolumnie idzie go w miarę dokładnie obciąć.
Naturalnie jeśli takie słabe nastawy, trzymamy w ciepłym i nie zawsze czystym pomieszczeniu, może być różnie. W chłodnej piwnicy, myślę, że nic im stać się nie może i żadna butwa im nie grozi.
Odbiór przedgonów na kolumnie? Może i kastracja z lekkich, ale ja nie znoszę acetonu w trunkach. Na kolumnie idzie go w miarę dokładnie obciąć.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Zbynku trzy lata to jest kawałek czasu, może w zimnym będzie inaczej, a jaki jest smak wina , które przez tak długi czas nie zostało zlane z nad osadu. Moją śliwowicę butwę trzymam i traktuję jak Laphroaig 10, na początku smakuje toksycznie, później można się w tym zakochać, ze śliwką zaczynam na razie flirt, ale idzie mi to opornie. W tym roku śliwkę zrobię jak w tamtym, wiem już czego robić nie będę, pytanie jak zrobię śliwkę za rok .mlody pisze: może doradź jak puścić śliwkę która leżała sobie w piwnicy 3 lata
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Umknęły mi te trzy lata. Wino po takim czasie bardzo mocno się utleni, zwietrzeje. A osad drożdżowy, martwy, pewnie coś wniesie do wina i to nie koniecznie dobrego. Czy to się przeniesie do trunku? Pewnie tak. W sumie destylat zawsze jest pochodną wsadu. Ale dysponując kolumną, zawsze możemy coś z serca wybrać. Ja bym nie spisywał tego trunku na straty. Nos, język i jedziemy. Powodzenia, chętnie spróbuję.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
Skończyłem dziś gęste, jest tego 15 l. Dość słabe ok 35% i 19l z rzadkiego .
Nastaw był czysty, bez białego nalotu, ładnie pachniał, nie był zaoctowany, przy destylacji żadnych tego typu zapachów.
Teraz czas na drugą turę, na razie biorę pod uwagę wszystkie opcje , z uwagi na to, że nastaw tyle stał , skłaniam się do pomysłu Zbynka .
Ps..Olo, bądź wyrozumiały, piszę z tabletu.
Nastaw był czysty, bez białego nalotu, ładnie pachniał, nie był zaoctowany, przy destylacji żadnych tego typu zapachów.
Teraz czas na drugą turę, na razie biorę pod uwagę wszystkie opcje , z uwagi na to, że nastaw tyle stał , skłaniam się do pomysłu Zbynka .
Ps..Olo, bądź wyrozumiały, piszę z tabletu.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Ja poważnie pytam, pisał chyba kolega ten co tak dużo o rumie pisał, jak robi na tej samej wodzie dużo razy, on nie z pierwszej łapanki, tylko nick zapomniałem. Teraz mam w beczce śliwowicę na 3 lata zostawić, to zwróciłem na to uwagę. Szukałem tam wspólnika z moich okolic, bo oni mają mapę i też często w postach piszą kto z jakiego miasta.
Skończyłem śliwkę ala zbynek mnie smakuje wek pił w drodze do tokarza i nie narzekał.
W długi weekend poszukamy butwy w szerszym gronie, będzie materiał do analizy.
Na pewno ładnie pachnie śliwką przedgon starałem się odebrać dokładnie, zobaczymy ile musi postać.
W długi weekend poszukamy butwy w szerszym gronie, będzie materiał do analizy.
Na pewno ładnie pachnie śliwką przedgon starałem się odebrać dokładnie, zobaczymy ile musi postać.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości