Trochę(!) może się próbować ratować filtrem węglowym, ale porządny TEŻ kosztuje (miałem 1.5m rury fi chyba 50, w przeciwprądzie, kapało zgodnie z forumowymi zaleceniami ~1l/h, na mrozie, efekt duży, przynajmniej na "ogon").janik pisze:...jednak tzw. destylat cukrowy na prostym aparacie to jest zły kierunek.
Pomoc w doborze sprzętu do potrzeb
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Nigdy nie robiłem cukrówki, nigdy nie stosowałem filtrów węglowych i nigdy nie było to świństwo. Może nie zawsze jakieś wybitne ale zawsze przyzwoite, niezależnie od sprzętu bo ten był i jest od lat zmieniany i przerabiany. W dodatku nie zawsze na lepszy bo niektóre rozwiazania nie należały do udanych.
Wojtek
Wojtek
Może było wolniej.
Generalnie wieszałem wieczorem 4l słój jako podajnik (z wklejonym w dno króćcem) i rano było gotowe. "Ambrozja" w porównaniu z tym co na wejściu.
Ale to było w mojej epoce pot-stillowej.
Kapało przez delikatnie ubity węgiel swoim tempem, bez regulacji zaworami.
Węgiel chyba raz czy 2 regenerowałem przez wyprażenie w piekarniku na max przez 2-3h.
Generalnie wieszałem wieczorem 4l słój jako podajnik (z wklejonym w dno króćcem) i rano było gotowe. "Ambrozja" w porównaniu z tym co na wejściu.
Ale to było w mojej epoce pot-stillowej.
Kapało przez delikatnie ubity węgiel swoim tempem, bez regulacji zaworami.
Węgiel chyba raz czy 2 regenerowałem przez wyprażenie w piekarniku na max przez 2-3h.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Na szczęście prażyłem w lecie przy otwartych oknach w niezamieszkanym (wtedy) budynku
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Ma dokładnie takie same doświadczenia, przypuszczam że to jest tajemnica sukcesy dobrego destylatu na prostym sprzęcie. O niedawna walcze z zacieraniem pszenicy. Tyle że obecnie sprzęt bardziej wypasiony. Przy okazji spróbuje co z tego wychodzi na prostym.magas pisze: wsadem zawsze było pijalne wino owocowe.
Wojtek
Prosty sprzęt, a prosty sprzęt to różnica. Podobnie jak kolumny rektyfikacyjne się różnią między sobą, różnią się też proste aparatury. Z jednych wychodzi wyłącznie mniej lub bardziej śmierdzący bimber, z innych da się uzyskać pijalny destylat o mocy przekraczającej 90%. Destylatorki na szybkowarach tak często oferowane, z rureczką fi 6 mm, długości 30 cm nie dadzą dobrego destylatu. Wystarczy jednak tę rureczkę zamienić na rurę miedzianą długości 2 do 4 m i poprowadzić ją ze spadkiem w kierunku do kociołka i sytuacja zmienia się diametralnie. Przecież kazany czy alembiki to też proste aparaty i wciąż używane. W nich stosuje się rury wyłącznie miedziane długie na kilka metrów.
Róbmy Swoje
-
- 70%
- Posty: 336
- Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
- Lokalizacja: Kraków
Myślę że po tym będę już 100% przekonany, czym byście zalewali nalewkę:
zbożówka / "winko cukrówka na g995" na pot stillu robione, czy cukrówka z aabratka.
Nie pytam o same owoce, jak dla mnie to już jest produkt końcowy i pewnie szkoda by mi było na nalewkę. Ale wszystko z czasem się zmienia, więc kto wie ...
zbożówka / "winko cukrówka na g995" na pot stillu robione, czy cukrówka z aabratka.
Nie pytam o same owoce, jak dla mnie to już jest produkt końcowy i pewnie szkoda by mi było na nalewkę. Ale wszystko z czasem się zmienia, więc kto wie ...
Pozdrawiam
Wszystko się zgadza panie magas. Przerabiają w nich przeważnie winogrona lub wytłoki gronowe, no i śliwki. To u nich surowiec tańszy od cukru. Litr gotowego wina gronowego można tam kupić za 38 centów (byle jakie ale jednak). Gdyby jednak wlać tam cukrówkę to też wyjdzie coś takiego podobnego do grappy czy rakii.
Włosi są potwornie skąpi. Włoch prędzej da się ogolić na sucho niż zrobi alkohol z cukru. Oni nawet wytłoków gronowych nie wyrzucają. Najpierw robią z nich grappę, a później dają na prasę która wszelką wilgoć wyciska i powstający z tego kloc rąbią siekierą na cztery kawałki, wożą taczką do takiej przewiewnej szopy w której te wytłoki od wiosny do jesieni schną i stanowią opał jesienią do pędzenia kolejnej grappy. Gdyby cukier tam był tańszy to w tych kazanach i alembikach robiono by tylko i wyłącznie cukrówkę!!!!! Oni są po prostu oszczędni panie magas. I tylko i wyłącznie oszczędni. A grappa panie magas śmierdzi tak samo jak bimber. I każdy kto pił grappę zwłaszcza taką co dopiero wykapała to się ze mną zgodzi. Cudze chwalicie, swego nie znacie.
[ Dodano: 2017-01-24, 04:15 ]
Nie było moim zamiarem obrazić kogokolwiek. Jednak będąc wiele lat we Włoszech wyrobiłem sobie pogląd także dotyczący pędzenia ichniejszych narodowych trunków.
Włosi są potwornie skąpi. Włoch prędzej da się ogolić na sucho niż zrobi alkohol z cukru. Oni nawet wytłoków gronowych nie wyrzucają. Najpierw robią z nich grappę, a później dają na prasę która wszelką wilgoć wyciska i powstający z tego kloc rąbią siekierą na cztery kawałki, wożą taczką do takiej przewiewnej szopy w której te wytłoki od wiosny do jesieni schną i stanowią opał jesienią do pędzenia kolejnej grappy. Gdyby cukier tam był tańszy to w tych kazanach i alembikach robiono by tylko i wyłącznie cukrówkę!!!!! Oni są po prostu oszczędni panie magas. I tylko i wyłącznie oszczędni. A grappa panie magas śmierdzi tak samo jak bimber. I każdy kto pił grappę zwłaszcza taką co dopiero wykapała to się ze mną zgodzi. Cudze chwalicie, swego nie znacie.
[ Dodano: 2017-01-24, 04:15 ]
Nie było moim zamiarem obrazić kogokolwiek. Jednak będąc wiele lat we Włoszech wyrobiłem sobie pogląd także dotyczący pędzenia ichniejszych narodowych trunków.
Róbmy Swoje
Chyba każdego przekonacie do Aabratka, choć nie chciałem tyle wydawać
Zbożówki / owocówki (z gęstym) będę przy 1 gotowaniu robić na pot stillu 2 na aabratku, aby się nie bawić w cedzenia.
Tylko ten mój wypasiony garczek 17L chyba będzie do przerobienia. Obecnie to rureczka > 2 odstojniki > chłodnica. Tak myślę aby kupić rurkę miedzianą w zwoju o tych samych wymiarach co moja i może szklany deflegmator z ceramicznym wypełnieniem. I dalej pociąć moją starą na 3 części chłodnice, odstojniki i zostawić mały kawałek w pokrywce.
Teraz składanie gar < rurka sylikonowa < deflegmator < rurka sylikonowa < rurka miedziana < < rurka sylikonowa < odstojniki < rurka sylikonowa < chłodnica.
Pytania
1 Czy dawalibyście deflegmator i odstojniki, czy darować sobie?
2 Czy rurka miedziana może iść w zwoju "wznosić się w spirali"? Jaka jej długość? Jak ją przygotować do pracy?
3 Czy rurka sylikonowa to dobry pomysł? Samo podgrzanie jej w wodzie i wciśnięcie wystarczy?
To będzie przejściowe rozwiązanie więc nie chcę iść w jakieś wielkie koszty
Zbożówki / owocówki (z gęstym) będę przy 1 gotowaniu robić na pot stillu 2 na aabratku, aby się nie bawić w cedzenia.
Tylko ten mój wypasiony garczek 17L chyba będzie do przerobienia. Obecnie to rureczka > 2 odstojniki > chłodnica. Tak myślę aby kupić rurkę miedzianą w zwoju o tych samych wymiarach co moja i może szklany deflegmator z ceramicznym wypełnieniem. I dalej pociąć moją starą na 3 części chłodnice, odstojniki i zostawić mały kawałek w pokrywce.
Teraz składanie gar < rurka sylikonowa < deflegmator < rurka sylikonowa < rurka miedziana < < rurka sylikonowa < odstojniki < rurka sylikonowa < chłodnica.
Pytania
1 Czy dawalibyście deflegmator i odstojniki, czy darować sobie?
2 Czy rurka miedziana może iść w zwoju "wznosić się w spirali"? Jaka jej długość? Jak ją przygotować do pracy?
3 Czy rurka sylikonowa to dobry pomysł? Samo podgrzanie jej w wodzie i wciśnięcie wystarczy?
To będzie przejściowe rozwiązanie więc nie chcę iść w jakieś wielkie koszty
Ostatnio zmieniony 2017-01-26, 12:26 przez l3onsjo, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
- Interceptor
- 50%
- Posty: 181
- Rejestracja: 2016-11-24, 01:10
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości