Przepis na whisky
Re: Przepis na whisky
Śrutujemy przed zacieraniem, Waldek lepiej powiedz co ci chodzi po głowie.
Re: Przepis na whisky
Twonk, jeśli mogę podpowiedzieć, do słodu nie trzeba dodawać słodu diastatycznego - ten zasadniczo służy do zacierania surowców niesłodowanych. A słody, które nie mają w swojej nazwie "diastatyczny" mają siłę diastatyczną co najmniej wystarczającą do zatarcia samych siebie, a nierzadko znaaacznie większą (nawet większą niż podaje producent, tak na wszelki wypadek).
Oczywiście dodatek słodu diastatycznego nie przeszkodzi, może najwyżej "rozcieńczy" wędzoność no i niepotrzebnie podniesie koszty
Btw. Warto dopytać o specyfikację z uwzględnieniem siły diastatycznej podanej albo w "L" (skala Lintnera) albo w WK (skala Windischa-Kolbacha). 35L = 106,5WK - to jest minimum, aby słód mógł zatrzeć sam siebie.
A co do Pietra, to z tego, co mi kiedyś mówił, on zacierał chyba jęczmień niesłodowany, ale może lepiej zapytać go, bo może wędził i to i to.
Oczywiście dodatek słodu diastatycznego nie przeszkodzi, może najwyżej "rozcieńczy" wędzoność no i niepotrzebnie podniesie koszty
Btw. Warto dopytać o specyfikację z uwzględnieniem siły diastatycznej podanej albo w "L" (skala Lintnera) albo w WK (skala Windischa-Kolbacha). 35L = 106,5WK - to jest minimum, aby słód mógł zatrzeć sam siebie.
A co do Pietra, to z tego, co mi kiedyś mówił, on zacierał chyba jęczmień niesłodowany, ale może lepiej zapytać go, bo może wędził i to i to.
Kuję żelazo, póki gorące
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Re: Przepis na whisky
Ogólnie - drobne eksperymenty
Nie lubię za bardzo seryjnej i powtarzalnej produkcji. Zacierałem kilka lat temu już słód, pszenicę i kukurydzę. Robiłem owocówki - jabłka, gruszki, śliwki, winne grona, brzoskwinie, mirabelki. Rum też jest na rozkładzie. Z cukru, glukozy, fruktozy, mąki pszennej, żytniej, razowej powstawał spirytus na nalewki.
A dymnych klimatów jeszcze nie ćwiczyłem. Kończę właśnie dymogenerator w beczce i spróbuję podwędzić
Śrutowany na początek, bo mam obawy, że śrutownik bijakowy, do którego mam dostęp za bardzo wytrzepie dymne aromaty
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Przepis na whisky
Nie wytrzepie , tylko najpierw trzeba tyle godzin wędzić (dużo) by te aromaty były. Pietro jak nam słód wędził to pisał, że coś nie łapie, ja podpowiedzi z palca wyssane, może zwilżyć, później złapało, pytam Pietra co pomogło, a odpowiedź była krótka i prosta, cierpliwość.
Re: Przepis na whisky
Kowal, takie coś dostałem w info:
Moisture 5% max
Extract (0.7mm), as is 77.5% min
Fermentability 86.5% min
Fermentable Extract 67.0 min
Predicted Spirit Yield 405L/tonne min
Glycosidic Nitrile (GN) 1.0 g/tonne max
Phenol 53
Diastatyczny w ilości 5kg na 25 kg wędzonego chciałem dać na wszelki wypadek.
Przy wędzeniu raczej nie radziłbym moczyć bo dym + woda daje mocno kwaśny smak - info osobiście niestety sprawdzone.
Moisture 5% max
Extract (0.7mm), as is 77.5% min
Fermentability 86.5% min
Fermentable Extract 67.0 min
Predicted Spirit Yield 405L/tonne min
Glycosidic Nitrile (GN) 1.0 g/tonne max
Phenol 53
Diastatyczny w ilości 5kg na 25 kg wędzonego chciałem dać na wszelki wypadek.
Przy wędzeniu raczej nie radziłbym moczyć bo dym + woda daje mocno kwaśny smak - info osobiście niestety sprawdzone.
Re: Przepis na whisky
Zacierałem ten z CatleMalt bez jakichkolwiek problemów. Wydajność w okolicy 80%. Natomiast 20% domowego słodu bez problemu zacierało ziarno niesłodowane. Gdzieś czytałem, że właściwie tylko 5% wystarczy.
A odnośnie wędzenia - mój dopiero po jakichś trzech/czterech godzinach zaczął pachnieć dymem.
A odnośnie wędzenia - mój dopiero po jakichś trzech/czterech godzinach zaczął pachnieć dymem.
Re: Przepis na whisky
W tej specyfikacji nie ma siły diastatycznej. Nie wiem, czy mocne wędzenie osłabia siłę diastatyczną, czy nie, w każdym razie osłabia ją wysoka temp. podczas suszenia słodu.
Kwik - 5-8% słodu zielonego może mieć taką siłę, ale suszony słód zawsze będzie miał ją mniejszą.
Inna rzecz to długość kiełkowania - słody "krótkie" (takie po kilka dni kiełkowane) są samozacieralne, ale nie mają dużej siły diastatycznej. Słody "długie" (12-14 dni) mają więcej enzymów, ale za to mniej skrobii, czyli są mniej wydajne pod wzgl. uzyskanego etanolu.
Kwik - 5-8% słodu zielonego może mieć taką siłę, ale suszony słód zawsze będzie miał ją mniejszą.
Inna rzecz to długość kiełkowania - słody "krótkie" (takie po kilka dni kiełkowane) są samozacieralne, ale nie mają dużej siły diastatycznej. Słody "długie" (12-14 dni) mają więcej enzymów, ale za to mniej skrobii, czyli są mniej wydajne pod wzgl. uzyskanego etanolu.
Kuję żelazo, póki gorące
Re: Przepis na whisky
Ja wczoraj zatarłem 30kg słodu wędzonego strong z b.hobby w 96l wody. Ostatnio destylat był fajnie dymny. Zobaczymy co wyjdzie tym razem.
Pozdrawiam
Darek
Darek
Re: Przepis na whisky
Zatarłem wczoraj 12,5 kg (połowę) słodu 53 ppm z 2,5 kg diastatycznego w 45 litrach wody. BLG wyszło 18 / 19 - chyba OK.
Czuć dosyć mocno dym oraz torf. We wtorek puszczę na rurki i wtedy dopiero zobaczę czy jest jakaś różnica w końcowym produkcie.
Czuć dosyć mocno dym oraz torf. We wtorek puszczę na rurki i wtedy dopiero zobaczę czy jest jakaś różnica w końcowym produkcie.
Re: Przepis na whisky
Robiłem kilka prób z wędzeniem słodów i ziarna ale po roku czasu najlepiej wypadł (w moim odczuciu) słód od bimber hobby - strong -smoked malt. To jedyny trunek, który po roku był na tyle dobry, że wypiłem wszystko
Re: Przepis na whisky
Zatarłem druga partię w takich samych proporcjach i BLG wyszło 20.
Pierwsza partia na razie przefermentowała do BLG +1 ale jeszcze pracuje. Niestety muszę ją przefiltrować dzisiaj wieczorem i puścić na rury pojutrze. Mam nadzieję, że po przefiltrowaniu zacier jeszcze popracuje i zejdzie poniżej zera.
Pierwsza partia na razie przefermentowała do BLG +1 ale jeszcze pracuje. Niestety muszę ją przefiltrować dzisiaj wieczorem i puścić na rury pojutrze. Mam nadzieję, że po przefiltrowaniu zacier jeszcze popracuje i zejdzie poniżej zera.
Re: Przepis na whisky
Przepędziłem pierwszą partię 12,5 kg słodu wędzonego + 2,5 kg diastatycznego. Wyszło 6l o mocy 74% + 0,4 l przedgonu (93%); mam jeszcze 0,2l pogonu ale był na tyle nieapetyczny, że nie ciągnąłem dalej. Ogólnie wydajność raczej spoko (jak dla mnie).
Aromat mocno wędzony, jednak nut szpitalnych na razie brak. Syn jak wszedł do bimbrowni to stwierdził, że pachnie grillowanymi śliwkami zawiniętymi w wędzonym boczku
W sobotę pójdzie na rurki druga partia.
Zapomniałbym, w piątek zatrę taką samą ilość słodu whisky strong z bimber hobby i będę miał bezpośrednie porównanie. Na chwilę obecną jednak wydaje mi się, że nie ma co przepłacać bo aromat wędzony z tego słodu 53 ppm nie jest powalająco silniejszy od tych dostępnych u nas.
Myślę, że spokojnie mogę teraz czekać na następna akcję beczkową Magasa. Do tego czasu powinienem mieć co najmniej 60l destylatu o mocy 55%.
Sorki za post pod postem ale nie potrafię scalić... stary jestem.
Aromat mocno wędzony, jednak nut szpitalnych na razie brak. Syn jak wszedł do bimbrowni to stwierdził, że pachnie grillowanymi śliwkami zawiniętymi w wędzonym boczku
W sobotę pójdzie na rurki druga partia.
Zapomniałbym, w piątek zatrę taką samą ilość słodu whisky strong z bimber hobby i będę miał bezpośrednie porównanie. Na chwilę obecną jednak wydaje mi się, że nie ma co przepłacać bo aromat wędzony z tego słodu 53 ppm nie jest powalająco silniejszy od tych dostępnych u nas.
Myślę, że spokojnie mogę teraz czekać na następna akcję beczkową Magasa. Do tego czasu powinienem mieć co najmniej 60l destylatu o mocy 55%.
Sorki za post pod postem ale nie potrafię scalić... stary jestem.
Re: Przepis na whisky
Dzisiaj na spokojnie wszystko ponownie pomierzyłem. Ostatecznie wyszło 5,9 litra 72%.
Rozcieńczyłem parę ml do 50%. Zdziwienie - słodkie, jakbym cukru dosypał. Mocno czuć taki "surowy" węgiel, nawet bardziej niż w laphro i silny aromat słodu, miodu wrzosowego i gryczanego. Jak wcześniej pisałem - szpitala brak. Oczywiście jest to na dzień dzisiejszy absolutnie niepijalne i o to chyba chodzi
Mając na uwadze, że chcę to przeznaczyć na długie starzenie najpierw w beczce 30l (min. rok) a później 60l (jak Magas pozwoli - min. 3 lata) to zastanawiam się czy nie warto dolać trochę pogonów (mocny aromat spoconych górników po wyjeździe z kopalni i niepranych skarpet po tygodniowej wędrówce po Bieszczadach). Myślę, że destylat ma bardzo duży potencjał jednak będzie wymagał długiego starzenia.
Rozcieńczyłem parę ml do 50%. Zdziwienie - słodkie, jakbym cukru dosypał. Mocno czuć taki "surowy" węgiel, nawet bardziej niż w laphro i silny aromat słodu, miodu wrzosowego i gryczanego. Jak wcześniej pisałem - szpitala brak. Oczywiście jest to na dzień dzisiejszy absolutnie niepijalne i o to chyba chodzi
Mając na uwadze, że chcę to przeznaczyć na długie starzenie najpierw w beczce 30l (min. rok) a później 60l (jak Magas pozwoli - min. 3 lata) to zastanawiam się czy nie warto dolać trochę pogonów (mocny aromat spoconych górników po wyjeździe z kopalni i niepranych skarpet po tygodniowej wędrówce po Bieszczadach). Myślę, że destylat ma bardzo duży potencjał jednak będzie wymagał długiego starzenia.
Re: Przepis na whisky
Lej te pogony i dawaj do beczki. Za minimum rok zobacz co tam z tego będzie. U mnie po roku to był zupełnie inny trunek - pyszny aż zniknął cały
-
- 60%
- Posty: 224
- Rejestracja: 2014-02-05, 21:07
Re: Przepis na whisky
Czas w beczce zmieni to w ambrozję, potwierdzam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości