Oczyszczanie "produktu" przy użyciu filtrów węglow
Witam, jestem właśnie po przefiltrowaniu 7l destylatu uzyskanego prostą metodą "pot still" rozcieńczonego do 49%. Użyłem węgla od Wielkiego "98%" i efekt jest niesamowity, ale i tak jeszcze raz mam zamiar to przedestylować choćby dla samego eksperymentu. Moje pytanie w oparciu o poprzedzające wypowiedzi brzmi: czy regeneracja węgla samą tylko parą jest możliwa, mam dostęp do pary mokrej nasyconej i przegrzanej, od ok. 30 do 500 st.C, czy warto próbować?
Witam - regeneracja węgla kwasem jest nieekonomiczna i może mieć też "odwrotny skutek"
jak pisze @bnp
@bnp - tutaj masz w 100% rację ja odniosłem sie do regeneracjii wegla ale nie regeneracji węgla po filtrowaniu destylatów polmosowskich . po prostu zagalopowałem się ze swoją wiedzą za daleko że pominąłem główny wątek ....
co do pary - @ szakir spróbować zawsze możesz - i o wynikach nie zapomnij napisać
pozdrawiam 98%
jak pisze @bnp
@bnp - tutaj masz w 100% rację ja odniosłem sie do regeneracjii wegla ale nie regeneracji węgla po filtrowaniu destylatów polmosowskich . po prostu zagalopowałem się ze swoją wiedzą za daleko że pominąłem główny wątek ....
co do pary - @ szakir spróbować zawsze możesz - i o wynikach nie zapomnij napisać
pozdrawiam 98%
Kolego szakir, tak regeneracja samą parą jest możliwa, można zastosować zwykłą parę z czajnika lub innego gara a następnie wyprażyć węgiel piekarniku. Jeżeli chodzi o parę przegrzaną to nie mam praktyki w tym temacie, możesz próbować powinno pójść bez problemu. Nie wiem tylko jak z temp, myślę, że na początek trzymaj się w przedziale do 200 st C. Jak zrobisz próbę to daj znać. Oczywiście pamiętaj o BHP bo to już nie żarty.
Przegrzana para wodna (sucha) jest z tego co wiim jest dośc niebezpieczna, temp i ciśnienie. Byłem kiedyś na praktyce w elektrociepłwni Gdańsk i widziałem niekontrolowany, można powiedzieć mały "wyciek" takiej pary. Byłem też w Zakładach Azotowych Puławy, wyrównanie ciśnień w instalacji technicznej pary popędziłoby dużą lokomotywę , w końcu taka para napedza trubiny w elektrowni.
Pozdrawiam
@ kitaferia
Napisałem odnośnie regeneracji węgla z pozostałości białkowych, jeżeli chodzi o regenerację węgla do destylatów to kw stężony siarkowy całkowicie jest nie potrzebny.
Kw siarkowy rozcieńczony nie ma właściwości utleniających i nie nadaje się do regeneracji.
Jest jeszcze jeden problem w domowej regeneracji węgla a mianowicie pozostałość minerałów z wody na węglu. Jeżeli ktoś używa do rozcieńczania spirytu oraz do regeneracji wody źródlanej lub kranówy to może być problem. Po wyprażeniu takiego węgla w piekarniku pozostanie w jego porach warstwa/film kamienia (sole mineralne), który może spowodować zmniejszenie powierzchnia aktywnej węgla a tym samym zmniejszenie właściwości oczyszczających węgla. Szacuję, że w zależności od twardości wody będzie to max 5 %.
Dlatego radę stosować wodę destylowaną lub zdemineralizowana do rozrabiania oraz do ostatniego przemycia węgla przed prażeniem.
Napisałem odnośnie regeneracji węgla z pozostałości białkowych, jeżeli chodzi o regenerację węgla do destylatów to kw stężony siarkowy całkowicie jest nie potrzebny.
Kw siarkowy rozcieńczony nie ma właściwości utleniających i nie nadaje się do regeneracji.
Jest jeszcze jeden problem w domowej regeneracji węgla a mianowicie pozostałość minerałów z wody na węglu. Jeżeli ktoś używa do rozcieńczania spirytu oraz do regeneracji wody źródlanej lub kranówy to może być problem. Po wyprażeniu takiego węgla w piekarniku pozostanie w jego porach warstwa/film kamienia (sole mineralne), który może spowodować zmniejszenie powierzchnia aktywnej węgla a tym samym zmniejszenie właściwości oczyszczających węgla. Szacuję, że w zależności od twardości wody będzie to max 5 %.
Dlatego radę stosować wodę destylowaną lub zdemineralizowana do rozrabiania oraz do ostatniego przemycia węgla przed prażeniem.
Już kiedyś o tym pisałem, ale post chyba wygasł. Parę latek temu, kiedy miałem dostęp tylko do węgla z filtrów do wody, jego właśnie używałem w moim filtrze a że troszkę wychodził drogo, regenerowałem go parą. A robiłem to tak, wlewałem do kega około 5 litrów wody stawiałem na taborecie palnik na maxa z kegiem rurami łączyłem filtr wypełniony zużytym węglem, filtr zakończyłem zaworem. Gdy ciśnienie w kegu dochodziło do około 2 barów a temperatura wewnątrz wahała się chyba w granicach 120-150 stopni delikatnie odkręcałem zawór na końcu filtra i upuszczałem parę. Cała operacja trwała powyżej godziny ile smrodu przy tym wyleciało z filtra.
Nie wiem w ilu procentach udało mi się wówczas zregenerować węgiel, ale po próbach filtrowania mogę powiedzieć, że to działa i to naprawdę dobrze. W tej chwili mam spore zapasy węgla – wiadomo od kogo, ale myślę tak samo z nim postąpić jak przestanie działać.
Mam nadzieje, że regeneracja powiedzie się w 98%.
Nie wiem w ilu procentach udało mi się wówczas zregenerować węgiel, ale po próbach filtrowania mogę powiedzieć, że to działa i to naprawdę dobrze. W tej chwili mam spore zapasy węgla – wiadomo od kogo, ale myślę tak samo z nim postąpić jak przestanie działać.
Mam nadzieje, że regeneracja powiedzie się w 98%.
Ostatnio zmieniony 2008-05-23, 16:41 przez zbynek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
ta metoda jest na pewno bardziej ekonomiczna niż moje prażenie węgla przez 7 godzin w elektrycznym piekarniku
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
w 7 godzinie pachnie jak nowy zapach ulatnia się przez pierwsze 4
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl
Jaki jest sens stosowania węgla aktywnego?
Rozumiem, że po pierwszej rektyfikacji produkt końcowy jeszcze nie zachwyca. Ale czy jest sens stosowania węgla, jeśli po 2 rektyfikacji produktem końcowym jest czysty etanol?
Zamierzałem zrobić sobie kolumnę filtracyjną, ale po przeprowadzeniu badań przez kolegę stwierdzam, że mija się to z celem.
Na podstawie Chromatografii Gazowej stwierdzono obecność wyłącznie jednego składnika, etanolu, sygnał od wody nie jest obserwowany ze względu na użycie detektora FID (płomieniowo-jonizacyjnego)
Przy spektroskopii magnetycznego rezonansu jądrowego w widmie 1H i 13C nie obserwowano sygnałów innych niż pochodzące od etanolu i wody, więc co węgiel miał by absorbować?
Pozdrawiam.
Rozumiem, że po pierwszej rektyfikacji produkt końcowy jeszcze nie zachwyca. Ale czy jest sens stosowania węgla, jeśli po 2 rektyfikacji produktem końcowym jest czysty etanol?
Zamierzałem zrobić sobie kolumnę filtracyjną, ale po przeprowadzeniu badań przez kolegę stwierdzam, że mija się to z celem.
Na podstawie Chromatografii Gazowej stwierdzono obecność wyłącznie jednego składnika, etanolu, sygnał od wody nie jest obserwowany ze względu na użycie detektora FID (płomieniowo-jonizacyjnego)
Przy spektroskopii magnetycznego rezonansu jądrowego w widmie 1H i 13C nie obserwowano sygnałów innych niż pochodzące od etanolu i wody, więc co węgiel miał by absorbować?
Pozdrawiam.
Ja zastanawiam się nad zrobieniem próby reaktywacji w szybkowarze.
Są takie specjane koszyczki do gotowania na parze. Utrzymuja produkt kilka cm nad dnem, ponizej pozimu koszyczka nalewamy wodę i jazda.
Zastanawiam się tylko, czy mozna będzie włożyć węgiel do worka, z np.tetry albo koszyczka do smażenia frytek wyścielonego warstwą gazy?
Po takiej 20-30 min „łaźni parowej” do piekarnika.
Są takie specjane koszyczki do gotowania na parze. Utrzymuja produkt kilka cm nad dnem, ponizej pozimu koszyczka nalewamy wodę i jazda.
Zastanawiam się tylko, czy mozna będzie włożyć węgiel do worka, z np.tetry albo koszyczka do smażenia frytek wyścielonego warstwą gazy?
Po takiej 20-30 min „łaźni parowej” do piekarnika.
Pozdrawiam
Siara
Siara
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 107 gości