Żeberka pieczone w kiszonej kapuście z piwem.
Żeberka pieczone w kiszonej kapuście z piwem.
Witam.
@ kitaferia: jest
Żeberka pieczone w kiszonej kapuście z piwem.
Skład:
Żeberka: tyle ile chcesz upiec.
Kiszona kapusta: 1,5 razy tyle, ile żeberek.
Przyprawy.
Garnek do zapiekania z pokrywką lub garnek bez plastikowych części i folia aluminiowa.
Piwo. Najlepiej jakieś mocno słodowe, bo ładnie równoważy kwaśność kapusty.
Wykonanie:
Żeberka nacieramy przyprawami, jak nam się podoba i zostawiamy na noc w lodówce. Oczywiście przykryte, żeby nie wchłonęły obcych zapachów.
Na następny dzień:
na dno naczynia do pieczenia układamy warstwę kapusty ok 1 – 1,5 cm.
Na kapustę warstwa żeberek.
I tak do skończenia materiału.
Zalać piwem do poziomu górnej warstwy.
Żeberka mają być przykryte około 2 cm. Warstwą kapusty.
Naczynie przykryć i wstawić do średnio (150 °C) piekarnika, pieca itp.
Piec około 2 h. do miękkości (mięska, nie kości) i aż kapusta będzie miękka, ale nie rozlazła.
W międzyczasie kontrolować nawilżenie piwem, żeby się nie przypaliło.
Za każdym razem otwieramy nowe piwo, zalewamy potrawę, a resztę wypijamy.
Czynność powyższą powtarzamy co około 30 minut.
Wydobyć mięsko z kapusty i piec osobno około 10 – 15 min, żeby się przyrumieniły.
Kapustę, zależnie od nawilżenia, albo nawilżyć kolejnym piwem, albo odparować piekąc bez przykrycia.
Podawanie:
Podawać z pieczywem, najlepiej domowym, żytnim.
Smacznego.
adwokat
@ kitaferia: jest
Żeberka pieczone w kiszonej kapuście z piwem.
Skład:
Żeberka: tyle ile chcesz upiec.
Kiszona kapusta: 1,5 razy tyle, ile żeberek.
Przyprawy.
Garnek do zapiekania z pokrywką lub garnek bez plastikowych części i folia aluminiowa.
Piwo. Najlepiej jakieś mocno słodowe, bo ładnie równoważy kwaśność kapusty.
Wykonanie:
Żeberka nacieramy przyprawami, jak nam się podoba i zostawiamy na noc w lodówce. Oczywiście przykryte, żeby nie wchłonęły obcych zapachów.
Na następny dzień:
na dno naczynia do pieczenia układamy warstwę kapusty ok 1 – 1,5 cm.
Na kapustę warstwa żeberek.
I tak do skończenia materiału.
Zalać piwem do poziomu górnej warstwy.
Żeberka mają być przykryte około 2 cm. Warstwą kapusty.
Naczynie przykryć i wstawić do średnio (150 °C) piekarnika, pieca itp.
Piec około 2 h. do miękkości (mięska, nie kości) i aż kapusta będzie miękka, ale nie rozlazła.
W międzyczasie kontrolować nawilżenie piwem, żeby się nie przypaliło.
Za każdym razem otwieramy nowe piwo, zalewamy potrawę, a resztę wypijamy.
Czynność powyższą powtarzamy co około 30 minut.
Wydobyć mięsko z kapusty i piec osobno około 10 – 15 min, żeby się przyrumieniły.
Kapustę, zależnie od nawilżenia, albo nawilżyć kolejnym piwem, albo odparować piekąc bez przykrycia.
Podawanie:
Podawać z pieczywem, najlepiej domowym, żytnim.
Smacznego.
adwokat
Pozdrawiam. adwokat
Witam @bielok,
inaczej kapusta na polu a mięso biega po lesie a ten kto myśli jak to "połączyć "
w niedługim czasie zostanie myśliwym.
98%
inaczej kapusta na polu a mięso biega po lesie a ten kto myśli jak to "połączyć "
w niedługim czasie zostanie myśliwym.
98%
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez 98%, łącznie zmieniany 1 raz.
Takie żeberka bym szarpnął, nigdy nie robiłem i nie jadłem, a jednak coś mi mówi, że by mi smakowały http://smaker.pl/przepis-zeberka-w-sosi ... ,fram.html
Przepis fajny ale 150°C i 2 godz. to za mało, przynajmniej w moim przypadku. Włożyłem do starego prodiża, przykryłem folią i do pieca na trzy zdrowaśki. Zwykle żeberka robiłem w marynacie z musztardy, w rękawie i siedziały ok. 1,5 godz w 180°C. Lepiej przepis sprawdzić do swojego piekarnika wcześniej. Bo goście czekali na danie główne ,wódka się lała, zapachy się roznoszą a tu nic (ratunkiem okazały się pierogi z grzybami jako starter ) Ale jak już wyszło to super , kapustka ta co była pod poziomem piwka fajnie się skomponowała z mięskiem i z przyprawami co były na mięsku. Ta co była na wierzchu to do wyrzucenia bo bez smaku, zabezpieczyła tylko mięsko od góry przed przypaleniem . Podałem z ziemniakami, kiszonym ogórkiem i obok kapusta z mięska. Do tego podałem swoją pszeniczną,, tygodniową w prawdzie świeżą nie ułożoną jeszcze ale posmakowała gościom. Jeden z biesiadników przyniósł Stumbras centenary która była świetnym kontrpunktem i odniesieniem do swojskiego napitku. Zrobił to fuksem ale jak na zamówienie do porównania. Po drobnych korektach przepis trafia do arsenału wiktuałów.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez darekint, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- 0%
- Posty: 1
- Rejestracja: 2016-01-26, 12:12
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości